Ufffffffffffffff... Oto przebadane wczoraj, które budziły wątpliwości:
a oto Prairie Magic, która jest wolna od HVX...nie do wiary, prawda? Wygląda w tym roku FATALNIE. Amerykańscy specjaliście stwierdzali, że na mojej Prairie to uszkodzenia mrozowe, kiedy wysyłałem im zdjęcia. Nie wierzyłem, a jednak potwierdzają się ich prognozy.
Jest wolna od HVX i ma 4 lata

wynik, zabarwiona górna kreska, negatyw dla HVX:
Oraz Twilight kupiona latoś w supermarkecie, w kapersie ( na priva podam jaka firma polska).
Zupełnie bez objawów, którą miałem dać w prezencie... Zabarwione dwie kreski, wynik
pozytywny
Testy z NOVAZYMU działają perfekcyjnie.
Uważajcie na wszystkie hosty kupione w tym roku w kapersach i w polskich szkółkach.Zwłaszcza te nowe , z rzutu wiosna 2008. Kupując żądajcie od sprzedawców pochodzenia host!Chyba Holendrzy bardzo speszyli się z opchnięciem ferelnego towaru, bo w Stanach już nie chcą im przyjmować. Teraz kolej na wschód

Dla nas brzmi to fatalnie:(
Sprzedawane były pod nazwami:
Wide Brim (kupiłem jako Fragrant Bouquet)
On Stage,
Twilight ( jako Brim Cup)
Summer Breeze ( jako Summer Music)
Emerald Tiara
Większość nie pokazuje jeszcze objawów,bo prawdopodobnie zakażono je w czasie jesiennego mnożenia do wiosennej sprzedaży. Były masowo rozprowadzane w tym roku w sklepach i bezwiednie na Allegro.
Poprawka i informacja do Pidżamy i bożena170365...moja Twilight też nie miała żadnych objawów,a wynik był pozytywny. podejrzewam,z jest z tego samego źródła, które znajduje sie w Holandii a stamtąd trafia do Czech, Niemiec i Polski i Bóg wie jeszcze gdzie... bo do Stanów już raczej nie .
Największe porażenie miały On Stage, nasuwa mi sie logiczny wniosek, że w czasie pakowania ich do polskich kapersów, a przy okazji dzielenie, poprzenoszono wirusa na inne pakowane w tym czasie odmiany. Dlatego na Twilight, Emerald Tiara, Summer Music objawów jeszcze ni było.
Druga możliwość, to do zakażenia mogło dojść w czasie transportu od wspomnianej On Stage.
Gdybać lub nie, rzut jest podejrzany, musi być usunięty.