Jak tam po zimie w różanej materii?
Fatalnie u mnie...
Wszystkie ,dosłownie wszystkie krzewy dopiero raczkują.
Nad niektórymi mocno się zastanawiam co z nich będzie? Czy nie wypadną?
Wiosnę mam w siebie zaledwie od kilku dni ,muszę się więc uzbroić w cierpliwość i przetrwać ten czas w niepewności aż się ostatecznie wyjaśni co z moimi różami.
Mam kilka nowości więc czekam niecierpliwie jak moje krzewy ruszą
Aga ja juz jej nie mam .
Kupiłam pod taka nazwą biało-kremową różę dawno temu,po czym jedna z użytkowniczek 'wybiła' mi skutecznie z głowy te nazwę,twierdząc,że takowej nie ma.
A potem trafiło ją coś i wyleciała chyba w 3 sezonie uprawy.
Myślę,że to słaba odmiana bo u mnie nawet jak narzekam tak jak i dzisiaj
to niewiele miałam dotychczas strat.
Czytam,że po tegorocznej zimie Virgo wyleciała tez u Neli.
To by potwierdziło moje spostrzeżenia.
Musisz o nią zadbać troszkę bardziej niż o inne różyczki
Ty masz Queen of England a ja mam Queen of Sweden
Nie kupiłam jeszcze Blue River ale mnie korci.