Aguś, rzuć korę na grządki lub posadź coś zadarniającego
( jasnotę, dąbrówki, tojeśc płożącą, etc.), a zapomnisz co to pielenie.
A z budlei, wystarczy Ci kawalątek - wypuszcza łatwo korzonki
i rośnie, jak na drożdżach.
Możesz oprószyć ukorzeniaczem kawałek gałązki z jednym liściem
i za miesiąc masz już patyczek z korzeniami

Wystarczy sezon, by cieszyć się kwiatami.