
Czosnek zimowy cz.6
Re: Czosnek zimowy cz.6
Odgapię od Przemka ściółkowanie korą w przyszłym sezonie
powinno ograniczyć ilość pracy, a po zdjęciach i efektach widać, że czosnek to lubi.

- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13987
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.6
Wczoraj zauważyłem pierwszy.
- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Czosnek zimowy cz.6
U mnie jeszcze nie ma pędów
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
- jode22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4170
- Od: 22 lut 2011, o 14:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, Rembertów
Re: Czosnek zimowy cz.6
U mnie też nie ma , nawet zaczątka. Natomiast zrobiłam zasilanie nawozem 

- Mirek19
- 1000p
- Posty: 2167
- Od: 20 maja 2016, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk
Re: Czosnek zimowy cz.6
Kilka dni temu zasiliłem saletrą amonową
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 967
- Od: 8 sie 2015, o 11:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Czosnek zimowy cz.6
Mojemu widocznie się śpieszy 
Szczypior też obsycha może miał zasucho.
Szczypior też obsycha może miał zasucho.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7676
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7676
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
- lunatyk
- 200p
- Posty: 435
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Czosnek zimowy cz.6
Od jakiegoś czasu mam objawy zamierania całych roślin i niektórych częściowo, nie wygląda to najlepiej,
nie wiem co to jest, wygląda jak by gniło od korzenia, czyli jakaś zgnilizna ?
Albo coś uszkadzało korzenie(może podgryza) i roślina powoli zamiera, podejrzewam że tak też może być.
Na działce na pewno występuje Turkuć podjadek (wykopałem kilka).
Bardzo proszę o pomoc, może ktoś rozpozna co to jest i pomoże ?








nie wiem co to jest, wygląda jak by gniło od korzenia, czyli jakaś zgnilizna ?
Albo coś uszkadzało korzenie(może podgryza) i roślina powoli zamiera, podejrzewam że tak też może być.
Na działce na pewno występuje Turkuć podjadek (wykopałem kilka).
Bardzo proszę o pomoc, może ktoś rozpozna co to jest i pomoże ?








- lunatyk
- 200p
- Posty: 435
- Od: 23 maja 2015, o 16:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kraina Biesa i Czada
Re: Czosnek zimowy cz.6
Jak jest to faktycznie fuzarioza to czy da się jeszcze coś z tym zrobić (uratować sezon).
Rok temu było kilka sztuk o podobnych objawach,ale się tym nie przejmowałem a w tym jest sporo więcej,
nie wiem czy połowa przetrwa do zbiorów.
W tamtym roku czosnek rósł zaraz grządkę obok, jak bym wiedział że coś jest na rzeczy posadził bym go sporo dalej w inne miejsce,
może by to pomogło przynajmniej ograniczyć rozprzestrzenianie grzyba.
Wygląda na to że będzie trzeba wymienić materiał do sadzenia na przyszły rok.
Tylko gdzie ja go znajdę, z takimi dużymi ząbkami, nazwy odmiany nie znam
bo dostałem kilka główek na rozmnożenie od znajomej
Czy jak coś uda się zebrać próbować odkazić, zaprawić i posadzić, czy jest sens ?
Rok temu było kilka sztuk o podobnych objawach,ale się tym nie przejmowałem a w tym jest sporo więcej,
nie wiem czy połowa przetrwa do zbiorów.
W tamtym roku czosnek rósł zaraz grządkę obok, jak bym wiedział że coś jest na rzeczy posadził bym go sporo dalej w inne miejsce,
może by to pomogło przynajmniej ograniczyć rozprzestrzenianie grzyba.
Wygląda na to że będzie trzeba wymienić materiał do sadzenia na przyszły rok.
Tylko gdzie ja go znajdę, z takimi dużymi ząbkami, nazwy odmiany nie znam
bo dostałem kilka główek na rozmnożenie od znajomej

Czy jak coś uda się zebrać próbować odkazić, zaprawić i posadzić, czy jest sens ?
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3273
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Czosnek zimowy cz.6
Na tym etapie już chyba nic się zrobić nie da.
Do sadzenia również się nie nada, w każdym razie ja bym nie sadził.
Poczekaj na inne opinie, jest szansa że się mylę.
Do sadzenia również się nie nada, w każdym razie ja bym nie sadził.
Poczekaj na inne opinie, jest szansa że się mylę.

Pozdrawiam, Jacek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7438
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Czosnek zimowy cz.6
Hmmm, ja dwa lata temu i jeszcze ze dwa sezony do tylu, tez coś podobnego miałam.
Zasugerowano mi na forum, ze to mogą być nicienie .
A że nicienie niszczą i osłabiają korzenie i cała roślinę, imają się jej choroby grzybowe.
Postawiłam na te nicienie i zadziałałam, ale już profilaktycznie. Chory Czosnek był nie do uratowania , praktycznie z 70 szt ząbków nic nie zebrałam .
Kupiłam na poplon rzodkiew oleista , obsiałam nią cały warzywniak . Oprócz tego , wcześniej , zrobiłam oprysk gleby w warzywniaku preparatem na nicienie , chyba Drakolem. To nie chemia , tylko biologiczny preparat.
Na jesień przekopałam polon, a czosnek wiosna , jak był młodziutki, pryskałam amistarem ( 2 razy)
W tatym roku miałam udany plon, w tym roku tez się dobrze zapowiada.
Nigdy nie sadzić czosnek po czosnku …
Asia
Zasugerowano mi na forum, ze to mogą być nicienie .
A że nicienie niszczą i osłabiają korzenie i cała roślinę, imają się jej choroby grzybowe.
Postawiłam na te nicienie i zadziałałam, ale już profilaktycznie. Chory Czosnek był nie do uratowania , praktycznie z 70 szt ząbków nic nie zebrałam .
Kupiłam na poplon rzodkiew oleista , obsiałam nią cały warzywniak . Oprócz tego , wcześniej , zrobiłam oprysk gleby w warzywniaku preparatem na nicienie , chyba Drakolem. To nie chemia , tylko biologiczny preparat.
Na jesień przekopałam polon, a czosnek wiosna , jak był młodziutki, pryskałam amistarem ( 2 razy)
W tatym roku miałam udany plon, w tym roku tez się dobrze zapowiada.
Nigdy nie sadzić czosnek po czosnku …
Asia