Jak napisano z zimowaniem różnie, a z suszą w końcu to pnącze i potrzebuje dużo wody /to i owszem może jakoś wytrzymać, ale przy szybkorosnących krzkach, pnączach woda to podstwawa / oczywiscie nie bez przesady.
Chociaż przy dużych egzemplarzach ilości wody jaką potrafi wychlać są często imponujące .
Panowie
Mam Rdest już kilka lat,nigdy go nie osłaniałem nawet jak miał 1m sadzonka ,nigdy nie przemarzł a ma już chyba z 10x15metra,jakie podlewanie w życiu prócz naturalnego deszczu nie podlałem go.To pnącze co roku pożera mój dom.Jedyna praca to cięcie bo odrosty wchodzą przez okna
Witam,
Posadziłem rdesta tydzień temu i już mam spore przyrosty. Ok. 50cm urosło główne pnącze i przyrosty niżej po ok. 20cm. I teraz mam pytanie. Chce aby rdest po słupie od zadaszenia tarasu wdrapał się na górę i dopiero tam się rozprzestrzenił na dachu tarasu. I o ile główne pnącze ładnie się owija słupa i idzie w górę, o tyle w poniżej tworzą się dodatkowe pnącza z których część również wije się wokół słupa, a część odstaje na boki. W sumie tych dolnych odnóg nie potrzebuję i chciałbym je wyciąć. Czy można ciąć takie młode pnącze (posadziłem tydzień temu i mało wtedy ok. 80cm)?
Witajcie!
Od dłuższego czasu poszukuje Rdestu Auberta z zamiarem obsadzenia nim uschniętego drzewa Sumaka Octowca.Drzewo ma bardzo ładną koronę i nawet obumarłe wygląda dekoracyjnie,szkoda było wycinać.Pomyślałem że kwitnąca Rdestówka ożywiła by to drzewo.Wieczorem wkleję zdjęcie Sumaka.
Witam wszystkich forumowiczów.
Posadziłam rdest na wiosnę. Urósł około 3 metrów. teraz mamy połowę listopada, prawie wszystkie liściaste są już gołe, a mój rdest ma wszystkie liście i to wszystkie zielone.
Czy on jest zimozielony? Bo w różnych informacjach na jego temat wyczytałam, że nie.
Dziwne! A może on po prostu tak późno gubi liście?
Kto spędził już zimę ze swoim rdestem?
Dzięki za odpowiedź. Wprawdzie czytałam że faktycznie nie jest zimozielony, ale jego świeża zieleń o tej porze roku na tle jesiennej golizny wprawiło mnie w lekkie zwątpienie.
Poradźcie proszę, dwa lata temu posadziłam 3 szt. rdestu auberta, miałam nadzieję, że szybko pokryje całą siatkę, a tu nic, co roku wypuszcza po kilka krótkich gałązek (po 0,5 m) i tyle. Miejsce nie jest suche, nasłonecznione, choć wietrzne. Czy rdestowi przeszkadza wiatr? A może na coś choruje, bo liście są lekko czerwone, ale nie mają żadnych plam, robaków czy mszyc. Sadzonki kupowałam późną jesienią i liście już takie były, pomyślałam, że obumierają, ale wiosną te nowe też wyszły lekko czerwone, tak samo łodyżki. Czy to taka odmiana czy brak/nadmiar czegoś w glebie? Przy sadzeniu podsypałam kompost, dwa razy w sezonie sypię azofoskę lub nawóz do krzewów. Tej wiosny nie nawoziłam, ale nic się nie zmienia, rośnie sobie bardzo wolniutko, wolniej niż inne rośliny wokół, dziwne prawda?
Doradźcie coś proszę, bo marzę o rdestowym gąszczu (miejsca jest mnóstwo - ogrodzenie i skarpa za nim). Wymienić egzemplarze?
Ula
Mógł być zwyczajnie zabiedzony, a jesienią tego nie widać, bo człowiek myśli, że to jesień.Niektóre rośliny niestety zbyt długo czekają na nabywcę, cierpią od suszy w ciasnej doniczce.Korzenie to ma, ale słabe, albo częściowo martwe i nie ruszy dopóki nie odbuduje, ale może też uschnąć.Kup w innej szkółce teraz w sezonie żywozielone pnącza i dosadź do tamtego.Może jednak glebę masz suchą, choć podlewasz? Rdest Auberta lubi wilgotne gliny i miejsca osłonięte od dołu np. betonowe ogrodzenia.Na suchych glebach nawóz może mu szkodzić.
U mnie na glinie rósł jak szalony 15 lat, aż sąsiadka się zbuntowała nigdy nie nawożony, ani podlewany.
U mnie ten sam problem:/ Liście od dołu robią się czerwono-ceglaste i w końcu opadają. Mam 2 rdesty wsadzone w kwietniu i jeden dokupiony na samym początku maja. W tym momencie ogołociły się od dołu wszystkie trzy i baaardzo marnie rosną:/ Gleba jest gliniasta, w bardzo nasłonecznionym miejscu. Podlewam je jak jest bardzo ciepło a i tak nie chcą rosnąć. Wypuszczają młode pędy, ale bardzo mizernie. Dodam że liście w górnej części są zielone. Nie wygląda mi to na żadną chorobę ani szkodnika. Ale ewidentnie jest coś nie tak.