Ala obłędne masz przylaszczki.
Moje wyginęły powoli.
Została tylko niebieska,
ale też nie była za urodziwa w ubiegłym roku.
Nie byłam jeszcze w tym roku na działce
muszę w końcu pojechać i zobaczyć czy już
cokolwiek rusza.
U mnie w nocy ciągle przymrozki są.
Podziwiam wasze. Mam tylko siedmiogrodzką, była to spora kępa, ładnie kwitła, ale musiałam ją przesadzić.Postanowiłam przy okazji podzielić, choć wiem, że nie lubi jednego i drugiego. Uprawiałam po podziale w doniczkach, ale od tego czasu nie mogę się dochować sensownej rośliny, ciągle rachityczne te moje kępki, uraczą jakimś skromnym kwiatkiem