Pojemnikowe warzywniki cz.2

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
WiolaKK
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 26 lut 2019, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Skoanna pisze:Jeśli nie gnije daj mu wypuścić solidne kiełki, możesz ustawić go gdzieś w świetle, wody mu nie dawaj pod tyłek tylko czekaj. Jak już będą takie sporkawe to możesz albo wstawić go do wody, ale tylko ostrym czubkiem, albo wsadzić go do ziemi, też ostrym czubkiem. Do średniej donicy na razie. Albo poodrywać nowe pędy i wstawić je do wody - ukorzenią się - i wtedy do ziemi.

Hej, jestem tutaj nowa, super wątek, też próbuję coś uprawiać na moim balkonie, choć nie zawsze wychodzi tak jakbym chciała.

Natomiast co do batatów.
Miałam w zeszłym roku w doniczce, bo właśnie mi taki pozostawiony na pastwę losu skiełkował, miał całkiem już solidne pędy, jak na tym zdjęciu kilkanaście postów wcześniej, więc bez specjalnych zabiegów wrzuciłam go do doniczki, a nawet tylko połówkę z pędami, bo resztę zjadłam, przykryłam ziemią, i podlewałam. Chciałam go uprawiać na pędy i liście, bo są jadalne, w przeciwieństwie do zwykłych ziemniaków, które są trujące, ale przędziorki mi je zaatakowały, więc z liści nic nie było, ale na jesień wykopałam trochę młodych bulw. W tym roku też mam taki zamiar i może w końcu z liśćmi się uda :)
Awatar użytkownika
Rubia
200p
200p
Posty: 382
Od: 19 paź 2015, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Otwocka

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Wyczytałam na opakowaniu, że rodzynek Goldmurmel kiełkuje po 22-30 dniach :roll: Gdybym zabrała się wcześniej za tę lekturę, nasiona od dawna już by leżały na wacikach. Ale może nie będzie tak źle, bo z 4 nasion wyłożonych do kiełkowania 20 lutego, dwa już mają kiełki :) Tylko takie maleńkie są, że aż strach przenosić je do wielodoniczki. Może razem z kawałkiem wacika, skoro tak im na nim dobrze. Pierwszy raz będę uprawiać rodzynki, mam nadzieję, że są odporne na niewprawnych ogrodników :wink:

Kupiłam fioletowe bataty Molokai. Naprawdę bardzo fioletowe. Dwa duże powędrowały do piekarnika (są mniej słodkie, niz pomarańczowe, ale mi to pasuje), a cztery mniejsze do szafki, gdzie, mam nadzieję, zaczną wykazywać ochotę na dalsze, owocne życie :) I właśnie nie wiem, jak głębokiego pojemnika potrzebują. Skrzynie mam budowane "na zakładkę" i mogę je dowolnie podwyższać, ale podobno bataty są ozdobne z liści i kwiatów, więc może by im jakąś ładną donicę zafundować?
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Rubia a przeczytaj sobie o moich przygodach z batatami na blogu.
Rodzynek spokojnie możesz z kawałkiem podkładu dać do doniczki ja tak zrobiłam i wszycho jest git.
WiolaKK witaj w gronie. O tak przędziorki bardzo lubią bataty, wiem coś o tym ;:108 ;:131
Awatar użytkownika
Rubia
200p
200p
Posty: 382
Od: 19 paź 2015, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Otwocka

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Poczytałam o batatach :) Moje na razie leżą w szafce, i nic. Ale tym się specjalnie nie martwię, mają czas.

Wyłożyłam na waciki nasiona bakłażana "chinskiego" (nie znam nazwy odmiany, w tamtym roku kupiłam dwie sadzonki). Było to 15 lutego i do dziś nie wykiełkowało ANI JEDNO nasionko. Nie wiem, co z nimi nie tak, bo inne bakłażany z nasion przeze mnie zebranych rosną sobie całkiem zdrowo i mają już po parze liści właściwych. Ale ponieważ dręczyła mnie myśl, że w tym roku nie będę mieć Chińczyków (w sklepie, gdzie kupowałam sadzonki, nigdy nie wiadomo, na co się trafi), przedwczoraj, czyli 3 marca, położyłam do skiełkowania kolejną porcję nasion i już dzisiaj zobaczyłam pierwsze kiełki. Po dwóch dniach! :shock: Pojęcia nie mam, jak to możliwe. Nasiona zbierałam z dwóch roślin, ale suszyłam razem i włożyłam do jednej torebki, więc na pewno były wymieszane. Naprawdę, chyba zacznę wierzyć, że powodzenie siewów zależy od... no właśnie, nie wiem, od czego, bo obie porcje nasion traktowałam identycznie. Jakaś faza Księżyca, czy co? ;:218
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Ach te fazy księżyca. Kiedyś próbowałam się nad tym pochylić bardziej, ale czasu mi nie starcza.
Na razie sieje i przesadzam. Papryki ostre juz trzeba do nowych kubków, podobnie niektóre bakłażany. Niestety spora część nie wykiełkowała :( Nierobiłam jeszcze inwentaryzacji w temacie, bo jestem zajęta sianiem pomidorów, ale mniej więcej 1/3 bakłażanów z wysianych nie będzie. Nie martwi mnie to zbytnio, bo było ich sporo. Ciekawe, że nie wzeszły te które akurat w zaszłym roku nie miały żadnych problemów, a te które ociągały sie w poprzednim sezonie teraz wyszły koncertowo. Dziwne. Faza księżyca, jak nic ;:170
Pomidory częściowo wysiane, głównie Dwarfy, reszta czeka na swoją kolej, bo na parapecie miejsca brak. Dopiero gdy przesadzone rozsady papryk i bakłażanów wywiozę na wieś, posieję resztę pomidorów.
Obrazek
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Przyszły w końcu Dwarfy ze Stanów. 18 nowych odmian. A już się bałam, że zaginęły gdzieś nad Oceanem ;:306
Znakiem tego czeka mnie dosiewka.
Obrazek
A na razie muszę, przesadzić Mini Indygo bo ciasno im już w donicy
Obrazek
i dosiać papryki słodkie, bo córcia wykiprowała mi szklarenkę z nimi - temat nie do uratowania niestety.
Poza tym zabrałam się za testowanie mikoryz firmy Symbiom do pomidorów i papryk. Pomogą mi w tym Werka i Kasia - Mymysteryy Będziemy raportować jak testy przebiegają :)
Na tarasie zasiałam wczoraj sałaty i mizuny pod foliaczka pionowego, i trochę rukoli i szpinaku do skrzynek. Momentami już bardzo ciepło, gdy słonko przygrzeje, więc powinno wszystko ładnie kiełkować. Wysiałam też siłą rozpędu rzodkiewki, choć miałam tego nie robić. Za to na szafce mam mikrolistki brokułowe i zaraz je zjem :)
ObrazekObrazek
Awatar użytkownika
Mirek19
1000p
1000p
Posty: 2167
Od: 20 maja 2016, o 13:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Aniu :wit
Gratuluję wyboru testerów ;:215
Z dużym zainteresowaniem będę śledzić Ich raporty ;:333
Pozdrawiam, Mirek
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym, następującym po tym terminie. Autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów.
Awatar użytkownika
lemonka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1521
Od: 17 kwie 2011, o 13:11
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe Polski

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Dotarłam wreszcie i muszę sie rozejrzeć :)
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Och nie wiele jest do oglądania. W szybkim skrócie - parapety się zazieleniły, ale sa już pierwsze problemy.

Mini Indygo wyglądają obiecująco:
Obrazek

Popikowane pomidory i papryki musiałam ostatnimi dniami chronić przed słońcem, bo ziemia się w nich normalnie gotowała:
Obrazek

Posiałam marchewkę do skrzynki o taką:
Obrazek

Rozsady sałat grzecznie rosną mi w balkonowym foliaczku
Obrazek
a tominambur w doniczce
Obrazek

Wykiełkował już szpinak w donicach okratowany by kocisko nie kopało w nim dołków
Obrazek

Wykiełkowała też w plastikowym rozsadniku mini pak-choi
Obrazek

a tu...ano właśnie, taki oto problem
Obrazek
zagadka.

A i wróciły... sami zobaczcie :
youtu.be/_bNvQrCYhXU
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Spojrzałam na te Twoje papryki i od razu pomyślałam,że to coś podobnego jak u mnie. Nie przypomina Ci to tego samego ?
Obrazek
Tu jest jest listek, który to przetrwał.
Nie mam pojęcia co to, ale to wyglądało jakby ktoś związał liść nitką w pętelkę i uszkodził go mechanicznie.
Oderwałam tych liści sporo, na szczęście góra poszła nieźle.

A co z Twoimi bakłażanami? Rośnie Ci wszystko ok? U mnie niestety pogrom.
Lumen
100p
100p
Posty: 113
Od: 26 cze 2018, o 10:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Skoanna To jest poparzenie słoneczne - u mnie zrobiło się się tak samo na paru liściach- a że woda na nie skapuje w mini szklarniach to czasem słońce wypala.

Widać na jednym cyklonie się listek przypalił, liście czasem potrafią też "zbieleć" - od nadmiaru słońca i suchego powietrza.
Obrazek
Awatar użytkownika
Rubia
200p
200p
Posty: 382
Od: 19 paź 2015, o 17:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Otwocka

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Kilka moich sadzonek papryki też ma identyczne plamy - wystawiłam je na dwór w zamkniętej mini-szklarence, postały trochę na słońcu i jest efekt :( Na szczęście, nawet na tych poparzonych sadzonkach są również listki nietknięte.

A poza tym - jakoś mi rośnie :) Pomidory wysokie powędrowały już do większych doniczek, część bakłażanów też, a 3 maluchy Indygo Mini przesadziłam do doniczek docelowych. Wynoszę je teraz do ogródka, na stół pod trejażem. Dławisz, który obrasta trejaż, nie ma jeszcze liści, ale sama płątanina gałązek u góry stanowi niezły parasol słoneczny :)
Obrazek
Dwarfy rosną sobie rozmaicie, gdyż były wysiewane na raty, w odstępach nawet dwóch tygodni. Widać to teraz po wielkości sadzonek. Zresztą, może niektóre będą z natury mniejsze niż inne?
Tutaj - czekają na wyniesienie na dwór, ciągle jeszcze pod przykryciem.
Obrazek
W skrzyniach posiałam rzodkiewkę, rukolę, fioletową marchew Deep Purple i buraki Czerwona Kula na taśmie. Pojechałam wczoraj do sklepu ogrodniczego - tak sobie, żeby się tylko rozejrzeć ;:170 i może kupić parę sadzonek ziół jednorocznych - dla jednej stewii czy majeranku nie opłaca mi się robić rozsady. No i trafiłam na rozsadę sałaty kruchej. Miałam ją dziś albo jutro siać ją w skrzynkach, ale co tam, ułatwiłam sobie życie i w skrzynkach rośnie już 10 sałat. Przy okazji, pod rękę nawinęła mi się kapusta Pak Choi i seler naciowy oraz wyrośnięte już sadzonki pomidorów :;230 Dwie z pąkami, a jedna ładnie kwitnąca! Pomyślałam, że szklarnia w ogródku stoi taka jeszcze niewykorzystana... Malutka jest i bez ogrzewania, ale zawsze szklarnia. Tak więc, pomidory powędrują dzisiaj do donic. Jakby zapowiadali przymrozki, to 5 doniczek przytargam do domu, dołączą do tych wszystkich, które co wieczór pracowicie zabieram ze stołu w ogródku i znoszę do salonu :D A Pak Choi posadziłam w doniczkach 0,9 l i wstawiłam do inspektu, razem z sałatą. W ogródku widziałam już białe motyle, ani chybi bielinek kapustnik się uaktywnił. Trzeba chronić kapustę :)
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

No to moje papryki musiało tak załatwić słońce zza szyby :roll: Przykre. No tak to jest, jak się nie jest na miejscu tylko odwiedza przybytek raz na kilka dni. Od razu wyglądało mi to na jakaś formę poparzenia, tylko jak tu rozkminić temat jak się nie jest na miejscu.
Powiesiłam wczoraj cieniówkę, zrobiłam przegląd rozsad i okazało się, że spora część ma niedobory fosforu, kilka niedobory molibenu i magnezu, ech. Ogólnie, tu jakiś niedobór, tam jakiś niedobór, a to wszystko przez tą zaoczną uprawę ;:224
Dziś zimno i rozsady zostaną raczej w domu, więc chyba zrobię interwencyjne opryski wybiórczo, każdemu wedle potrzeb. Dobrze, że to tylko niewielka część, ale i tak żal.
Obrazek

Obrazek

Obrazek

A potem zabiorę się za skrzynie na zalesiu, bo wkrótce rozsady sałat będą gotowe do wysadzenia, nie mówiąc o tym że czas siać inne warzywa.
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Skoanna
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 980
Od: 28 sty 2016, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie
Kontakt:

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Foxowa pisze:Spojrzałam na te Twoje papryki i od razu pomyślałam,że to coś podobnego jak u mnie. Nie przypomina Ci to tego samego ?
Obrazek
Tu jest jest listek, który to przetrwał.
Nie mam pojęcia co to, ale to wyglądało jakby ktoś związał liść nitką w pętelkę i uszkodził go mechanicznie.
Oderwałam tych liści sporo, na szczęście góra poszła nieźle.

A co z Twoimi bakłażanami? Rośnie Ci wszystko ok? U mnie niestety pogrom.
Maju to u Ciebie to mi wygląda na niedobór wapnia, u mnie jedna papryka ma takie problemy, dostała dolistnie saletrę wapniowa i wychodzi na prostą. A co dolega Twoim bakłażanom? Moje mają się raczej dobrze


Obrazek

Kasiu już do docelowych donic? Wow, u mnie daleko do tego. Zapowiadają zimny tydzień, nie jestem zachwycona bo liczyłam, że w tym tygodniu odbębnię hartowanie, jako że jestem więcej na wsi ( wolne w szkole), ale poza wczorajszym wietrzeniem chyba nici z tego. Dziś ma być 13 stopni w dzień , a do końca tygodnia prognozują jeszcze niższe temperatury.
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4803
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Pojemnikowe warzywniki cz.2

Post »

Jakie masz piękne sałaty!! :shock:
Jak to zrobiłaś?

Z bakłażanami ciężka sprawa, bo ogólnie to mi wszystko padło. Wszystko prócz Pumpkin on The Stick.
Nadal nie wiem co jest nie tak, ale już parcie na dobrą rozsadę dawno odpuściłam.

Twoje bakłażany faktycznie spore.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”