Wiatr wśród pól

[kaska1ge]

Danusiu, iryski gorąco polecam. Ja też mam w planach ich dokupić.

delosperma - ta przylaszczka z ostatniego zdjęcia kupiona była u naszego tarnowskiego pasjonata roślin, który nadwyżki ze swoje nadwyżki sprzedaje 2 razy w tygodniu na targowisku. Często ma rarytaski w przystępnych cenach. Kupiona po kwitnieniu, pan mówił, że z dużym prawdopodobieństwem powinna być biała. No i faktycznie jest biała. Ta fioletowa przy niej to pewnie przypadkowo wykopany kawałeczek. Cieszę się, bo to inny kształt płatków niż u mojej fioletowej.

[delosperma]

Chodziło mi o tę z różowo-białym kwiatkiem z ostatniego zdjęcia.

[kaska1ge]

Aj mój błąd. przyjrzę się jej jak rozwinie płatki ,bo teraz faktycznie ma jaśniejsze smugi na różowych płatkach. Może się to potem wyrówna. A nie pamietam już czy to była moja zwykła różowa ( bo przesadzałam ) czy też kupiona na targowisku.

[halinkab]

Witaj Kasiu!
Czekam na nowe zdjęcia działki. Sporo pracy włożyłaś w ten swój kawałek ziemi.

[kaska1ge]

Halinko końcem 2020 r teren wokół domu został "wywrócony do góry nogami", w związku ze stawianiem ogrodzenia i układaniem kostki. Na tę okoliczność rośliny z trzech stron domu musiały zostać przesadzone. Nie było to łatwe bo niektóre z nich w listopadzie była w stanie bezlistnym. Szukanie zawilców, sanguinarii czy żyłkowanych irysów to było jak szukanie igły w stogu siana. Przed nadejście m zimy udało się jako tako obsadzić tylko rabatę przed wejściem do domu.Reszta prac musiała poczekać do wiosny.



Kilka zdjęć z demolki



Tu jeszcze przed kostką więc trochę roślin jeszcze czeka na wykopki.




Przed nadejściem zimy udało się nieco zagospodarować wąską rabatę przed wejściem do domu. Nasadzenia młode, w dodatku drzewka jeszcze bez liści na tle kory giną na tym zdjęciu zupełnie.


No i wiosną zaczęłam porządkować teren z drugiej strony.

[bejka1970]

Nooo...nieźle Kasiu,to już nie wygląda na szczere pole pokazuj koniecznie swoje metamorfozy,strasznie jestem ciekawa jak ty godzisz zbieractwo z kompozycją

[kaska1ge]

Oj Beatko, nie pogodziłam jeszcze. Z posadzeniem irysów wśród innych roślin będę mieć problem. Na razie większość poza ogrodzeniem. Wiosną w trakcie kwitnienia muszę na nowo uzupełnić im znaczniki.

Wiosna i lato 2021 stały pod znakiem brukarskich prac wykonywanych już nie przez fachowców a własnymi "ręcami" i nasadzeń dokonywanych metr po metrze.







Kilka wypadów na skład kamieni zaskutkowało czymś takim:







Krawężniki i kostka granitowa przy nich osadzana tylko na podsypce z drobnego żwirku. Nie jest zabetonowana, bo liczę się z tym, że trawnika pewnie uszczuplę jak rośliny podrosną. A w dodatku wszystko robiłam sama, dźwiganie metrowych krawężników łatwe nie było, a zanim krawężniki nie zostały osadzone, to i równać pod trawnik i siać trawy się nie dało.
Oczywiście szkółki i centra ogrodnicze cały czas kusiły roślinnym asortymentem. Więc zakupom oprzeć się nie dało.
Z kolorowych akcentów:

klon 'Crimson sentry'


klon (chyba japoński) 'Katsura'


klon 'Butterfly'


rododendron nn (nie zapisałam nazwy odmiany, bo nie sądziłam, że będzie z niego takie fajne słoneczko)



Tulipany z biedronki lub lidla ( też nn- tu również nie oczekiwałam, że się w nich zakocham )


Muszę "szatkować" posty i wklejać kilka mniejszych zamiast jednego dłuższego bo "zbyt duże" zdjęcia ( a takie robi mi telefon) nie zawsze chcą mi się ładować.Albo wstawiają się na leżąco. I muszę z nimi nieco kombinować.

[Kelpie]

Jakie zmiany- i to na jaki duży plus! Jak zwykle z radością przejrzałam zdjęcia. W sumie nawet w trakcie zimy lubię na te nagie gałęzie popatrzeć a tu przecież nie tylko roślinki w zimowej odsłonie, ale i tyle piękności kolorowych i kwitnących z ciekawością przyjrzałam się pracom brukarskim- to jest coś co mnie czeka w przyszłości. Ale dla takich efektów jak u Ciebie zdecydowanie warto

[Igala]

Te tuliany są absolutnie cudowne; mam nadzieje że w tym sezonie również się pojawią i tak pięknie ozdobią ogród

[kaska1ge]

Dziękuję Karolino. Prac jeszcze dużo zostało. 40-metrowa rabata wymaga zmiany, tylko i czasu i pomysłu brak. Na szczęście coraz więcej roślin budzi się do życia i jest już na czym oko zawiesić.
Ranniki już wprawdzie przekwitły



ale przebiśniegi jeszcze kwitną. I moje ulubione iryski żyłkowane

[kaska1ge]

Iga - tulipany od jakiegoś czasu już na wierzchu. Bałam się o nie, bo jesienią przykryte zostały kartonem i grubymi kawałkami kory. W dodatku u mnie grasuje karczownik i chomik. I tych bardziej pospolitych gryzoni też nie brakuje.