Mój ogródek - chatte - 3cz. 2008r

[chatte]

Ja nie zaprzeczam ,z nazwami roślinek jestem ;zerooo --mniej niż zeroooo; ale myslę ,że przed się nauczę ;:94

Bogusiu, tylko do czasu ;)

[chatte]

Aniu, Bożenko, jak z opisami, to na pewno lepiej komputerowo, ale ja chcę tylko sam spis, tylko z pełnymi nazwami, to mnie wygodniej będzie na papierze
O programie do tworzenia baz danych pisał coś Paco, ale dla mnie to za skomplikowane

[Babopielka]

Ja mam tylko nazwy bez opisów -tak to można by siedzieć nad tym z miesiąc a ja coś leniwa jestem ostatnio

[Beata T]

Ale tych drugich chciejstw nie możesz w pełni zrealizowac Beatko...

Izo ja mam sporo terenu do zagospodarowania tylko muszę się najpierw od nowa ogrodzić .....
dlatego teraz jak coś ciekawego zobaczę to sobie zapisuję w " chciejstwa ogrodowe" hi hi
bo na razie to ja nie wiem co bym tak na prawde chciała i jak to ma wyglądać

Nie trzeba nad niczym siedzieć aż tak wiele klikamy na zdjęcie i jest zapisz obrazek jako ...klikamy piszemy nazwę klikamy zapisz i już mamy a potem z pulpitu wrzucamy do folderu " chciejstwa" trwa to parę sekund :P a jak chcemy mieć dane to w notatniku przeciągamy tekst kopiuj i wklejamy w notatnik i już ... :P

[x_B-a]

Ja na razie nie robię notatniczka, bo wszystko co rośnie mi się podoba. Jako, że nie dysponuję zbyt dużą ilością roślinek wszystko jest dla mnie piękne. Jak coś zdobedę (do sklepu z roślnkami mam daleko) to wtedy się zastanawiam gdzie to wsadzić. Może to głupia metoda (na zasadzie przypadkowości), ale nie mam dylematów. Może za parę lat inaczej będę śpiewać .

[chatte]

Bożenko , cierpię na to samo

Beatko Jak czasem jakis widok zrobi na mnie szczególne wrazenie, to staje się inspiracją do moich własnych rozwiązań, ale gdybym go utrwaliła i wracała do niego, to obawiam się, ze mogłabym niechcąco zwyczajnie powielić czyjś pomysł. A wolę jednak - może mniej doskonałe - ale własne rozwiązania ;) A jak chodzi o same rosliny, to właśnie stworzyłam sobie folder na "chciejstwa" Dzięki za pomysł

[chatte]

Beatko (Bea)[/b], robiłam beztrosko dokładnie tak samo, dopóki nie zaczęło mi brakować miejsca. Teraz...robię to samo, tylko juz się martwię
Jak wracałam ze zdobycznymi roślinkami z wystawy lilii, to całą drogę główkowałam, gdzie ja to upchnę. Ale dopiero w drodze powrotnej do domu ;)

[Babopielka]

skąd ja to znam tez tak mam najpierw coś kupię ,a póżniej sie głowię -gdzie to posadzić zwłaszcza jeśli są to jakieś drzewa bo z mniejszymi roślinkami to jeszcze pół biedy -zawsze się tam coś wciśnie

[chatte]

Za drzewami to ja się już nie oglądam i za większymi krzewami też nie powinnam
Ale jak się dowiem, ze jakiś piękny krzew mozna przycinać, to już mnie znów korci ...
Tymczasem kombinuję, jakby tu zmontować rusztowanie, na którym mogłabym ustawić wiosenne nabytki Tylko w czym je tam ustawiać? Nie mam za wiele duzych doniczek

[Babopielka]

Ooo to widzę ,że chcesz mieć piętrowy ogród ,każdy pomysł jest dobry ,żeby powiększyć swoją kolekcję roślin Ja tam nawet starą beczkę wykorzystałam do sadzenia i węglarkę taką od kuchni dawnych też a o tych betonowych doniczkach to już nie wspomnę

[chatte]

O piętrowym ogrodzie pisała mi kiedyś kogra i pewnie nie przypuszczała, ze ja zacznę poważnie nad tym mysleć Tymczasem z powodu mojej rewolucji rzeczywiście nie mam juz gdzie sadzić, bo żeby zamienić miejscami rosliny, to albo trzeba by je przesadzać jednocześnie, albo mieć grządkę zapasową. Pierwsza ewentualność nie wchodzi w grę, bo do przesadzenia jest zbyt duża liczba bardzo różnych roslin, pozostaje więc grządka zapasowa "na piętrze", bo na ziemi nie ma na nią miejsca

[kogra]

A ja jesienią wykorzystałam plastikowy kajfas do mieszania betonu - tylko 10 zł - w przecenie. Grzech było nie kupić tak tanią "doniczkę".

[chatte]

Też bym kupiła, ale u nas nie ma takich

Widzisz Grazynko co narobiłaś? ;) Jak powiem mężowi, że chcę mu zabrać dwa koziołki, które sobie zrobił do prac tynkarskich, a jeszcze będę chciała na to jakieś deski, to obawiam się, ze będzie wielkie "larmo"

[kogra]

Ja narobiłam ? Myślę że twój M jeszcze mi podziękuje, że nie musi nic robić bo mu żonka nawet koziołki zabrała i gdyby nawet chciał, to nie ma na czym pracować.

[chatte]

Taaaak, myslę, że to mu nawet może być na rękę ;:207
A jak mu każę zrobić nowe koziołki ? Nie, wtedy na pewno będzie larmo!