Dorotko - tak już są w occie i w sosie na jutro.
Jest też trochę suszonych.
Gdyby nie zapasy z zeszłego roku to tez z grzybami byłoby cieniutko.
Trzeba było przejść z 20 km, żeby tyle znależć a wszystko prawie w jednym małym lasku otoczonym polankami.
Ryśku - taka właśnie jest Rumba.
Zmienna w kolorze, teraz bledsza, ale zawsze z dużymi klastrami kwiatów.
Jesienią też ma mniej płatków w pąku, to prawdziwy kameleon.
Jacku - niektóre liliowce tak robią.
Normalnie rozety liściowe układają się ściśle wokół siebie.
A niektóre rozłogami "idą w siną dal", wyłażąc w najmniej oczekiwanym miejscu.
Ale łatwo je każdego roku opanować, wycinając rozłogi i sadząc blisko siebie.
Bożenko - ta jesień jest u mnie rzeczywiście wyjątkowo kolorowa.
Aż żal będzie kończyć sezon i siedzieć w domu w deszczowe dni.
Mógłby jeszcze miesiąc być tak ładnej pogody i tak ciepło.
Wtedy na spokojnie można by zakończyć wszelkie prace w ogrodzie.
A tak to z pośpiechem i po łebkach, byle zdążyć.
Stasiu - miło, ze wpadłaś.
Te grzyby to nam się trafiły jak ślepej kurce ziarnko.
Kolorków jest jeszcze trochę, ale chyba długo się nimi już nie nacieszymy.
Zebrałam też dzisiaj resztę marchewki, majeranek do suszenia a jutro jeszcze liście lubczyku i selera do zamrożenia.
Zostanie jeszcze tylko sałata i burak liściowy, ale to już na bieżąco do mrozów.
Przyszły dzisiaj dzięki pomocy naszej forumowiczki Tary

Jagody Goji.
Wg informacji z netu wielce pro zdrowotna roślina.
Tu można o niej przeczytać -
http://jagodygoji.eu/
No i dzisiejsza paczka z roślinkami i cebulami.
