
Wandziu, też się boję takich nie do wytępienia choćby bardzo ładnych przystojniaków.

garaż miał grzywkę

Eluś, ale widok z Twojego okna musi być niesamowity

tym roku tak szybciutko wpadł w czerwień, ale liście jeszcze są, no przynajmniej były, bo jutro to nic nie wiadamo...
Buziaczki

Patryku, mnie też cieszy taki cieplejszy klimat bo i ogród można dłużej podziwiać, choć z deszczami już Was podgoniliśmy i nie da rady
wyjść aby kończyć ogrodowe prace

Dorotko, właśnie znałam fatsję jako doniczkowo domową roślinkę, ale w ogrodzie dopiero jest wspaniała bo to jednak dość duży krzew.

Felu witaj, u nas zapowiadają ta brudną ścierkę przynajmniej przez tydzień, i tyle będę miała odpoczynku od ogrodowych prac, podobnie
jak Ty. Za to już nie mam nic do sadzenia w tym roku

