Miałam wielką przyjemność poznać w realu właścicielkę tych wspaniałości i pobyć w Jej Raju. Choć Małgosia jest bardzo gościnna,
z powodu braku czasu pozostał niedosyt. Ale tak jest przeważnie, jak coś się nam podoba. Byłam bardzo ciekawa ogrodu,
do którego często zaglądam. Tego, jak są posadzone rośliny, których jest tak dużo. Małgosia pisze o buszu. Moim zdaniem tak i nie.
Choć jest dużo roślin , nie ma absolutnie wrażenia chaosu. Swietne ukształtowanie terenu (choć to już dar natury + praca M.)
sprawia, że roślinki są ładnie wyeksponowane. A ze szczytu działki naprawdę jest widok na jezioro. Super.
Zrobiłam sporo fotek, które z Ewą T będziemy sobie oglądać, pokaże 2.
Ogród Małgosi widziany moimi oczami.
Małgosiu, bardzo serdecznie dziękuję.
