Roślinki Ani cz.6

[chan-dzia]

Co chwilę słychac jak na sygnale jadą samochody strażackie do Trestna.

[milkicja]

Gratuluję tak imponującej ilości postów

Bardzo mi przykro z powodu ogródeczka
U nas na szczęście sucho w lublinie

[Andziax007]

Aniu ja cały czas oglądam TV i aż ciarki mnie przechodzą jak widzę tyle wody i domy całe pozalewane

Milkicja dziękuję za odwiedzinki W ogródeczku nadal gdzie nie gdzie kałuże ale jeśli pogoda będzie sprzyjać to mam nadzieję że już niedługo zniknie ta woda i wreszcie będę mogła co nieco pogrzebać w ziemi
To super że u Ciebie suchutko i niech tak zostanie

[chan-dzia]

Aniu,masz szczęście,że do domu woda Ci się nie wdarła.Dopiero by były straty,a ogródka wiadomo szkoda ale woda zniknie.Włożysz trochę serca i pracy oczywiście ,i jeszcze w tym roku będziesz cieszyć się widokiem pieknych kwiatów.

[Kasia.N]

Aniu, kloniki jak zwykle pięknie kwitną. Peperomki ślicznie się prezentują! Ginura świetna

[Robus18]

aniu pięknie ci zakwitły grudniczki po prostu cudne

[Andziax007]

Dziękuję za milusie komplementy i odwiedzinki

Dostałam ostatnio z wymianki z Martą (horpyna) Aeschynanthusa 'Hollidays Bells' i zamiast korzonków zauważyłam pąki Teraz mam dylemat czy oberwać je żeby zaczął puszczać korzonki czy zostawić i zobaczyć jakie ma kwiatuszki....jak radzicie

[kindziek]

Ja bym jednak wolała, żeby zaczął wypuszczać korzonki, ale wiem jak to jest, znając mnie sama bym wszystko robiła, by się dowiedzieć, jakie cudo będzie miało barwę.

[chan-dzia]

Może zostaw ze dwa ,żeby zobaczyć kolor ,a resztę oberwij,aby nie osłabiły wypuszczania nowych korzonków.

[Andziax007]

Kindziek kwitnienie takiej sadzonki osłabia puszczanie korzonków i tego właśnie się obawiam bo wolałabym żeby puścił korzonki choć jestem ciekawa kwiatuszków ale przecież potem też może uda mi się pobudzić do kwitnienia
Zresztą zauważyłam że inne mają pąki ale to prawie dorosłe roślinki więc teraz trzymam mocno kciuki żeby tylko nie opadły tym bardziej że u mnie pierwszy raz Eszki będą kwitły

Aniu dostałam trzy sadzonki do ukorzenienia z czego jedna już ma korzonki ale ta akurat nie ma ochoty zakwitnąć....natomiast dwie pozostałe nie mają korzonków z czego jedna ma jednego większego pąka na czubku a reszta jest jeszcze malutka więc je chyba oberwę i zostawię tylko tego największego

[kindziek]

Andzia, dlatego jak mówiłam, wolałabym zasadzić i żeby korzonki puściły, a kwiatuszek na pewno Ci zakwitnie, więc swoj rarytas zobaczysz:)

[Andziax007]

Zobaczymy jak to dalej będzie.....o ile pąk nie opadnie

[chan-dzia]

Zobaczymy jak to dalej będzie.....o ile pąk nie opadnie

Tak tez może być.

[kindziek]

Zobaczymy jak to dalej będzie.....o ile pąk nie opadnie

Tak też może być.

Nie wiadomo czy coś innego jeszcze nie wymyślą.

[APe]

Cieszę się Aniu ,że woda u Ciebie już opadła i nie drżysz z obawy przed zalaniem.
Kwiatuszki jak zwykle u Ciebie;piękne,dużo i ciągle coś nowego przybywa