A co poniektórzy całymi dniami "siedzą" w domu. I tylko pranie, sprzątanie, porządki i dzieciaki... no i kwiatki oczywiście ;-)
Ech, ja bym tam chciała iść juz do pracy. Jak się tak ciagle tylko zajmuję trójką dzieciaków to i chętnie poszłabym już między ludzi. Nawet w poniedziałek
