cin160 Hejka! Pierwszy rok z zabawą chyba? Powodzonka!
Dzisiaj zutylizowałem wygryzione kokony rogatej. Niesamowita zdrowotność, aż się zdziwiłem. Tylko parę sztuk z z larwami M. obscurus, jedna nieprzeobrażona larwa. Trochę się tym "zmartwiłem" ,bo jak będę miał to samo w tych tysiącach ogrodowej, to mnie zajadą normalnie. Nie mogę pozwolić na zajęcie wszystkich rurek przez ogrodową, bo bardzo liczę na inne gatunki. Coś super ciekawego pojawiło się w zeszłym roku, niestety zajmuje podobne średnice jak ogrodowa. Muszę dokupić ostrzy do nożyka chyba i środek przeciw kleszczom, bo ostatnio na "nielegalnym cięciu" już mnie oblazły gnojki. Taka norma , od groma zwierzaków - od groma kleszczy.
Puszczykot Rdestowiec zawsze dokładam, po parędziesiąt sztuk. Jakoś nie lubią u mnie go żadne pszczoły, żadne, ale to żadne. Wygląda jak ostatni wybór na gniazdo. Szlag mnie kiedyś trafił, jak obejrzałem gdzieś filmik z elegancko pracującymi miesierkami w rurkach z rdestowca. To ja mi kurka cuda podkładam , a one niezbyt chcą ze mną współpracować, a tam jakiś gostek rdestowiec daje .......... z sukcesem ? Normalnie niesprawiedliwość to mało

.