Ogródek aleb-azi, część trzecia, aktualna :-)

[pamelka]

Ooo to musimy jutro omówić

[Margo2]

Iza, u mnie susza totalna. Myslę, że dlatego moje różyczki gubią liście.

[aleb-azi]

Joluś- a ja jednak powiem, że te korzyści z suszy raczej wątpliwe Nie dość, że ostatnio nie robię nic innego, tylko podlewam, to i tak za chwilę wszystko przekwitnie... I cóż ja biedna pocznę

Małgosiu- zarumieniłam się Twoje słowo niezmiernie mi cenne

Wiktorio - cieszę się, ze wstrząsu, bo w końcu się odezwałaś Ciekawa jestem, jak brzmiała opowieść z pierwszej ręki o dostarczeniu MW... bo ta z mojej strony jest zabawna Wiktorio... ja chętnie oba machnięcia A serce jak mi zabiło

Czarodziejko - Elfik... jak ta lala Cieszę się, że i u Ciebie zakwitł, bo bestia coś w sobie ma... A czy kwieciste sny przyszły?

Aniu Różana- spróbować warto, choć nie wiem jak na dłuższą metę będzie się w donicy sprawował. U mnie na równi z grzybami nękało go obłamywanie przez kota i psy i... odwieczne remonty i przebudowy

Dorotko - czekam cierpliwie na Herkulesa... przeczuwam, że warto... Co mnie tak absorbuje... głównie lanie wody... i jak to pokazać Ale też i ekstra wycieczka się trafiła... i ekstra odwiedziny A czym niebawem...

Joluś - sensacyjne wiadomości, nieprawdaż

Goś- sucho, gorąco to i nie dziwota, że rośliny cierpią. Przeczekamy... U mnie te młodsze róże przez dzień mdleją, gubią pąki, niektóre też gubią liście. Musimy dzielnie znosić konsekwencje decyzji o założeniu ogrodu na piasku... Wiesz, pomyślałam sobie, że na listę pożądanych prezentów wpiszę korę... Urodziny, imieniny, Mikołaj, Gwiazdka i takie tam okazje ( zawsze coś się znajdzie) poproszę uczcić workiem kory - na prawdę się ucieszę

[dodad]

Wycieczki zapowiadają się niezwykle ciekawie, może jakieś bliższe informacje (może byc na PW)
Wkrótce odzyskam wolny czas więc może.....

[Alionuszka]

Izka mając w pamięci Twoje piękne róże i jedną zieloną eM-a...pozbierać myśli trudno...,patrząc na mój gąszcz...dumam co wykopać co oszczędzić... Nasze kubki smakowe są nadal pod wrażeniem kuchni słowacko- ruskiej... za co dziękujemy i domagamy się powtórki ,ale już w innej scenerii..i otoczeniu...
Wkleję jedno skromne zdjęcie Laguny dla porównania...



Nazwa roślinki wiszącej mnie absorbuje...pewno bym znalazła ,ale wolę na skróty do Ciebie po imię się udać...

[aleb-azi]

A pomijając podlewanie... które staje się nużące spotykają mnie miłe spodziewanki i miłe niespodzianki. Zaczynając od końca, to uprzejmie donoszę, iż niespodzianie udało mi się skusić do odwiedzin w naszym ogródku Nelę wraz z czarującym M
I przyszło odpowiedzieć na trudne pytanie, która z róż w tym sezonie najbardziej poruszyła zmysły. Trudne pytanie... bo zmysły rozedrgane Pomijając Podkładeczkę... na miejsce pierwsze wystawiłam dwie róże : Roi des Pourpres (zwaną wieloma innymi imionami, wśród nich Rose du Roi a Fleurs Pourpres- i z taką nazwą do mnie przybyła) i ex aequo Lorda Raglana.

Obiecałam zdjęcie, więc lekko przekrojowo prezentuję pierwszą z faworyt. Z zastrzeżeniem, że kolor bardzo trudno uchwycić, ale przedostatnie blisko... choć nie całkiem...

[dodad]

O kurtynka

[aleb-azi]

Oj, przegapiłam posty... Gapa...

Dorotko- jak tylko się dowiem czegoś bliżej, to dam znać Pracuj nad wolnym czasem... Kurtynka? to chyba dobrze

Nelu- roślinka... no jak mogłam zapomnieć... Ceropegia woodii, na skróty, to tu: http://www.swiatkwiatow.pl/poradnik-ogr ... id215.html . A od siebie dodam, że przesuszenie znosi źle, woli wilgotne stanowisko, ale z dobrym drenażem. Kubki smakowe nadal pod wrażeniem... to chyba pić się chce na skutek pikantności A swoją drogą ponoć każda potrawa doprawiona czasem smaczną się staje Czasu dałam chyba wystarczająco Nad powtórką trzeba będzie popracować. A Laguna, cóż- moja jakby odmienna
I przy tych słowach zaczęło lać

[dodad]

Dobrze, dobrze, słów mi zabrakło
U mnie tez leje (juz trzeci raz dzisiaj ) a właściwie dzisiaj to pierwszy

[pamelka]

A ja mam dwie nowe różczyki Jutro podam nazwy SKS
Wycieczka, wycieczka ...
A u nas spokój teraz. Goście śpią

[aleb-azi]

Dorotko - Leje? u mnie już nie... Chwilowy siur... i koniec. A mi ulewnego solidnego deszczu trzeba...

Joluś - pędzę zobaczyć ... gości co śpią A może i NN różyczki...

A z miłych spodziewanek... planowana, przekładana, udana wyprawa do Zwolenia. I Zielona Ania dała się porwać
Arboretum w Zwoleniu


A w arboretum róże.... no w tym kraju to ruze

[chatte]

Niestety, nie sniły mi sie kwiaty
Roi des Pourpres jest rzeczywiście bardzo piękna i obficie kwitnąca. Jak mój Victor

Pierwsze zdjęcie ze Zwolenia jest fantastyczne! Brama do zamglonej krainy ...

[aleb-azi]

Czarodziejko - tak czy siak... snów miłych
A Twój Victor... absolutnie popisowy

Marząc o deszczu.... czekam na nowy dzień...

[chatte]

A co to za zjawisko? Na pierwszym zdjęciu ...
Juz miałam wyłączyć komputer, ale coś mnie tknęło, zeby jeszcze zerknąć ...
Jak teraz nie przyśnia mi się różowosci, to znaczy, ze mnie juz tylko koszmary przeznaczone

O deszczu marzę od 2 tygodni i nic Pranie wisi prowokująco, ale zamiast deszczu wiatr się zerwał

[AGNESS]

Izuś po Twoich różach nie widać braku deszczu....sa przepiękne dorodne i ukwiecone
Teraz zapowiadają opady....więc może w końcu przyjdą....u mnie dziś trochę pokropiło....ale odrobinę...