Współczuję Zbyszku.
U mnie też trochę strat, chociaż ja nie mam takich wyszukanych roślin jak ty. Pieris, modrzewnica, cyprys, klon palmowy i azalia dochodziły do siebie po zimie i powtórka, obraz nędzy i rozpaczy. Szkoda. Ale to siła natury i nic na to nie poradzimy. Nasza magnolia też nie pokazała pełni kwiecia, zbrązowiały, a tyle czekaliśmy...
Za to druga chyba zrobi nam niespodziankę...tfu, tfu- żeby nie zapeszyć
Może nie będzie tak źle i odbiją. Tego życzę.