Ogród Soczewki

[Soczewka]

Ala ja na Ciebie to rózeczkę jakąś wezmę kusisz i kusisz a ja znowu zrobię zamówienie
Swoja czerwoną Barcarolle kupowałam w Nowym Dworze, więc będziesz miała okazje sobie zakupić.
Gosiu właśnie wczoraj siostra kupiła mi takie malutkie razem połączone ( widziałąm takie u Joli )Na jednej poletce są 84 doniczki. Ja nie zabardzo mam gdzie trzymać doniczki więc skusiłam się na takie coś. Już sobie nożyczkami dopasowałam do szerokości parapetu i dziś będę wysiewać. Nie mam zbyt dużego doświadczenia więc trzymaj kciuki by cokolwiek mi urosło.
Oglądałam wczoraj nasiona traw i kusi mnie by spróbować. Jola kiedyś pisała, że większość swoich traw wysiewała. Znalazłam też nasionka konwalnika (drogie) ale wyczytałam, że jest ryzyko, że mogą nie urosnąć o czarnej barwie.
Trochę rozpiera mnie energia i wczoraj pobawiłam się w decoupage. Zrobiłam dla koleżanki skrzyneczkę na biżuterie i obrazek z motywem aniołków. Jak wróce do domu to wkleję fotki.
A teraz zaklinanie bo rano było -9,5
Niech ta wiosna wreszcie przyjdzie wystarczy ? Wstawię jeszcze kilka

[iga23]

Moniko, wczoraj to nawet przyjemnie było na dworze, to to białe zaczyna się powoli topić od słoneczka, niech tylko te mrozy się skończą.

[Soczewka]

Igo dziś też jest przyjemnie ale co z tego jak ja w pracy do 17 Ja to już bym tak chciała,że jak wrócę do domu to mogę jeszcze na ogród z motyczką wyjść. Ale już nie długo.
Ale mnie nosi, strasznie

[iga23]

Moniko, od zeszłego roku mam ten luksus wracania do domu o normalnej porze.
Po 20 latach pracy przez 10-12 godzin, teraz doszłam do 5. I to mi się podoba.

[Margo2]

Iga, i tego Ci zazdroszczę. Ja ogólnie mam już dosyć pracy tam gdzie parcuję. Chyba zmęczenie materiału. Gdyby było lżej ze znalezieniem pracy to chętnie bym skorzystała ze zmiany. Nie chodzi o długość pracy, czy obowiązki, bo do tej pory mi to nie przeszkadzało, ale o ludzi. Strasznie się zmienili. Zrobili bardziej nerwowi, obgadują wszystkich i wszystko, a tego nie lubię. Słychać tylko takie szeptanie po kątach. Nie wiem z kim mogę pogadać, a z kim nie. A że ja otwarta kobieta jestem to się bardzo męczę.
Monia, ja dzisiaj słyszłam prawdziwe wiosenne śpiewy. Może Ci się udało?

[Soczewka]

Igo Ja niestety nie mam takiego luksusu i coś mi się wydaję, że jeszcze długo nie będę miała. Przepracowałam dopiero 15 lat i jakoś się nie zapowiada by mi sie zmniejszyły godz. pracy. A szkoda bo kobietom z małymi dziećmi przydałby się taki luksus.
Ja lubię pracować, nie lubię bezczynności ale w pracy wolałaby spędzać mniej swojego życia.
Gosiu im dłużej pracuję tym coraz częściej się przekonuję , że ludzią w pracy nie można ufać. Smutne ale ja nauczyłam się z tym żyć. Nie nawidzę zazdrości, obgadywania, zawiści. Wiem ,że Tobie jest trudniej bo ty jesteś duszą towarzystwa i lubisz mieć wokół wielu ludzi. Najgorsze jest to ,że w obecnych czasach dość trudno o dobrą pracę i nie każdy może sobie pozwolić na podjęcie ryzyka i szukanie nowej. Pod koniec roku zaczęłam się trochę interesować zmianą pracy, ale zarobki jakie proponowali ledwo pokrywały by rachunki.

jeśli uważasz, że zaklinanie pomaga to jeszcze kilka pokłonów. Dziś rana nadal -8,5 ale w dzień faktycznie robi się coraz cieplej i przyjemniej.


Zasiałam wczorak pomidorki koktajlowe. Dziś ciag dalszy prac.

[basjak]

Ja pracowałam od 6 rano do 14-stej. Niby całe popołudnia wolne, ale wczesne wstawanie męczyło okrutnie tymbardziej, że ja należę do nocnych marków. Teraz już, szczęśliwie, mogę sobie posiedzieć do późnej nocy, a rano pospać do oporu

[Margo2]

Basiu najgorsze jest to, że zanim dotrwamy do obecnego wieku emerytalnego, mogą go tak przesunąć, że nawet nie będziemy mogły cieszyć się taką wolnością jak Ty, bo już sił nie starczy.

[Soczewka]

Anioły

[Georginia]

Łaaa,ale cudne aniołki,Jesteś bardzo zdolna i najważniejsze że masz zapał do pracy

[Soczewka]

Alu zapał jest tylko czasu nie ma
Ja te anioły to koleżance od prawie 2 lat robiłam, aż wreszcie znalazłam motywację. Miałam małego pomocnika, który wysmarował mi całą szafkę brokatem w kleju. On też koniecznie coś musiał robić. Później było wielkie sprzątanie.

[Georginia]

Najważniejsze to że dziecko chce pomagać.Trzeba to docenić.

[Margo2]

Oj tak.Doceń to. Jak ja bym chciała coś porobić ze swoim Markiem. Niestety nie wyraża chęci współpracy. Czasem wołąłam go do kuchni, czasem do ogródka. Nic.
Aniołki wyszły pięknie.

[renim]

Piękne te anioły Ja dwa miesiące temu kupiłam serwetki, przecież muszę w końcu zacząć, ale czas spędzam tu na forum włócząc się po ogrodach

pozdrawiam

[Soczewka]

Nadszedł czas by założyć nowy wątek
Serdecznie wszystkich zapraszam do drugiej cześci
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=41495