Po malinowym chruśniaku

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

No i posadzone :heja Pogoda do tego wymarzona - 13 stopni, bez wiatru, słońce. Taka jesień mogła by pociągnąć do grudnia ;:3
Baterie się ładują więc fotki nowości może później.
Z czasem tulipanki już nie są takie super, może trochę drobnieją ale jeszcze mi żadne nie sczerwieniały. Jedne za to mi się tak przepięknie zawirusowały 8-) . Wtedy jeszcze nie słyszałam o tym wirusie i zachodziłam w głowę z kąt mam takie cudne tulipanki. Kiedyś próbowałam sadzić w donicach i je wykoppywałam ale teraz jak zaczynają chorować liście to je wywalam.
Niektóre są na tym samym miejscu ładnych parę lat.
Dzisiaj w czasie sadzienia dziabnęłam w ziemi tylko jedną cebylkę... :oops:
Awatar użytkownika
agatka123
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4159
Od: 23 sty 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Iza , ja podczas sadzenia pokiereszowałam więcej cebulek .
Ale tak to jest jak się ma sklerozę ;:14
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Tak Agnieszko, masz rację - jak się ma sklerozę i jak się jest takim pazerniakiem 8-)
marzenaF
1000p
1000p
Posty: 1679
Od: 24 sie 2009, o 11:06
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

No pazerniara ze mnie to chyba jest największa :oops: Jakbym mogła to bym sobie na głowie nasadziła chyba :roll: Już nawet nie liczę tych pokiereszowanych tylko cicho klnę pod nosem :? jak natrafię na jakąś.Jedne na drugich sadzę bo co roku mi się inne podobają :roll: A to pełne,strzępiate,miniatury w tym roku....toż to szok :shock: Chcę wszystkich bez wyjątku ;:223
pozdrawiam zielono zakęconych Marzena:)
Spełnione marzenie Marzenki
Awatar użytkownika
tu.ja
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8926
Od: 21 lip 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Elbląg

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Jak to dobrze mieć świadomość, że nie jest się jedyną co niszczy jedno przy sadzeniu drugiego :roll: Witam w klubie ;:224
Te miniaturowe tulipany o których wspomniałaś to botaniczne?
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Raczej botaniczne ;:3 , są niezmordowane. Potem sprawdzę na etykietach. A tak w ogóle to wolała bym należeć do innego klubu 8-)
Awatar użytkownika
Sure
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3527
Od: 5 lip 2010, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: północ

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

izaziem pisze: A tak w ogóle to wolała bym należeć do innego klubu 8-)
Hahahaha! :;230
Dlatego sobie zakupiłam plastikowe znaczniki i wszystko nowe podpisuję. Ale i tak ostatnio przy robieniu dołków pod jeżówki coś mi za bardzo czosnkiem pachniało (pewnie nawet wiem, którym)!
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
magdala

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Plastikowe znaczniki ?? Ja powtykałam białe jednorazowe nożyki :D
Ale też już zdarza mi się ,że na nowej działce (a mam tam zaledwie 18 roślin) wkopując następną roślinę ,obawiam się ,
że wykopuję jakieś cebule w doniczce,które posadziłam tam wcześniej.

Jakieś duże znaczniki przydałyby mi się.....
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Znaczniki są bardzo praktyczne, potrzebne, pożyteczne, przydatne i ... nie lubię ich 8-) Ale teren mi się tak zagęszcza że pewnie w końcu będę musiała je stosować.
Trochę się martwię że jak dalej pójdzie z tą piękną pogodę to nasze roślinki sfiksują :roll: Rano jak wyjeżdżałam z domu widziałam że zakwitła mi znowu sasanka i to pięknym dorodnym kwiatkiem. Jak wróciłam było już ciemno więc jej nie pstryknęłam. Ciekawe ile się utrzyma kwiatek. Czekam też na nowe kwiatki na liliowcu :roll:
A wczoraj na plażowym spacerku udało nam się kupić rybkę z kutra - pyszności!!! A zwłaszcza jak kochany M usmaży ;:3
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Izo, do znaczników mam podobny stosunek. Doceniam, ale nie lubię. Stosuję nożyki i to tylko tam, gdzie jakieś nowości lub coś co znika.
Niestety członkiem klubu też mogłabym zostać :? .
Dzisiaj ogrodowo, chociaż nie tyle ile bym chciała. Posadziłam cebule (w końcu) :oops: . Zadołowałam, to czego nie posadziłam, bo nie mogłam się zdecydować gdzie. Albo czekałam na całkowitą rewolucje na poowocowej części. I najważniejsze, liście orzecha zgrabione i wywiezione. Ogród wygląda w miarę przyzwoicie ( w niektórych częściach).
Fajnie pospacerować nad morzem, a rybka podana przez M-szczyt marzeń.
Pozdrawiam.
Ps.
Sasanka, liliowiec- o tej porze :shock:
Awatar użytkownika
Sure
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3527
Od: 5 lip 2010, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: północ

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Odszukam chyba swoje sasanki po powrocie. Posadziłam kiedyś dwie i jeszzcze nie kwitły... :roll:
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
Awatar użytkownika
Ma-Do
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1754
Od: 22 lut 2010, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Spaceru i rybki świeżutkiej zazdroszczę!Nawet sama mogłabym usmażyć. :;230
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Małgosiu, jak bym musiała to też bym usmażyła, ale jak to smakowało jak nie musiałam :lol:
Moja córcia przyjechała na święto do domu z Wrocławie więc się postarałam żeby w lodówce była rybka. Były rolmopsy po kaszubsku , w oleju, w occie i wędzona makrela. Ale jak dzieciak zobaczył na plaży te skacżące flądry i prawie żywe dorsze to myślałam że gały jej na wyskoczą :shock: Na plażowe spacery chodzimy dosyć często ale na rybkę z kutra trafiamy nie często.
Agato, życzę owocnych poszukiwań ;:3 Moje sasanki były strasznie pożarte przez nornice i niektóre wylazły dopiero latem. Teraz nadrabiają zaległości.
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Iza, :shock: łał , taka świeża rybka to jest to.
Tak rzadko mamy - mimo, że mieszkamy całkiem blisko morza - okazję trafić na tak świeżą rybkę.

To nornice tak lubią sasanki? :shock: Wprawdzie mam tylko fioletowe, ale sieją się mi co roku wciąż nowe. I nie zauważyłam, by je cokolwiek zjadało.
:wit
izaziem
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4182
Od: 22 sty 2008, o 16:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: kaszuby

Re: Po malinowym chruśniaku

Post »

Niestety Krysiu miałam sasanki od dawna i w kilku miejscach a tylko w jednym, przy bramie wjazdowej tak mi te paskudy pożarły rośliny. Na szczęście, też coś się rozsiało no i odbiło od resztek korzenia.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”