Witaj Krzysiu, fajnie, że zajrzałeś
Fakt, pracy jest mnóstwo, ale jaka to radość i jaka satysfakcja, gdy coś się zmieni, poprawi, gdy coś nowego wyrośnie
W tej chwili szanowny małżonek składa moją długo wyczekiwaną pergolę - jak wrócę z pracy, będzie już stała i czekała na mnie
![brawo ! ;:138](./images/smiles/clap.gif)
Poza tym mam jeszcze do domalowania 3 przęsła
Potem muszę zaprosić mojego Tatę, co by zechciał przyjechać do mnie i jakoś wyrównać "taras", bo niestety po skuciu betonu jest lepiej niż przed, ale nie wygląda to tak, jak bym chciała.
Przy okazji może jakoś mi Tatuś kran podmuruje - chodzi mi po głowie zbudowanie ścianki, tak aby wyszedł "wodnik" -tylko mężusiowi jeszcze o tym nie mówiłam
![Laughing :lol:](./images/smiles/icon_lol.gif)