Zamaskowanie foli
Re: Zamaskowanie foli
Arku jak rogatek można latwo dostać u mnie w okolicy nawet ciężko w ogrodniczym dostać a jak już jest to sobie życzą po 5 zl. za koszyczek w którym są 3 sztuki także z roślinami jest u mnie problem mam na oku jedną szkólkę ogrodniczą w Goczalkowicach Zdroju spróbuję tam podjechać w polowie maja na razie wielkie dzięki za pomoc z waszej strony.
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 1550
- Od: 24 sty 2007, o 11:59
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Zamaskowanie foli
A ja bym zrobił inaczej. Odizolował bym ryby od roślin na jakiś miesiąc lub dwa. Wykorzystując do tego celu sadzyk zrobiony np. z siatek do podrywek wędkarskich. Na wykonanie sadza o wymiarach 2,10 x 1,05 x 1,05 m, potrzeba 8 siatek po ok 8,00 zł szt.
Tak wygląda schemat, przed powiązaniem siatek:
A tak wygląda gotowy sadz, tu co prawda rybacki, który mocuje się do pływających pomostów, lecz nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić podobny tylko mniejszy, dopasowany wymiarami do oczka.
W trakcie wiązania siatek, trzeba pamiętać o obciążnikach np. z nierdzewnych nakrętek fi 10 mm, powiązanych wokół dna sadza. Po skończeniu wiązania można go rozpiąć na ramie wykonanej z drewnianych kantówek, z przymocowanymi pływakami np, z butelek PET. Lub położyć w poprzek oczka 2 kantówki między którymi rozepniemy dwa dłuższe boki sadza, natomiast krótsze boki opieramy na brzegu. Wymiary sadza i jego rozłożenie w oczku zależy od konfiguracji oczka.
Ryby w takim sadzu, wytrzymają bez problemów nawet kilka miesięcy.
Kolejność prac była by taka, że po posadzeniu roślin, rozpinamy sadz, zalewamy oczko wodą i po ok. tygodniu do dwóch od zalania, wpuszczamy ryby do sadza, jeśli wcześniej woda była z niego wypompowana.
Tak wygląda schemat, przed powiązaniem siatek:
A tak wygląda gotowy sadz, tu co prawda rybacki, który mocuje się do pływających pomostów, lecz nic nie stoi na przeszkodzie, aby zrobić podobny tylko mniejszy, dopasowany wymiarami do oczka.
W trakcie wiązania siatek, trzeba pamiętać o obciążnikach np. z nierdzewnych nakrętek fi 10 mm, powiązanych wokół dna sadza. Po skończeniu wiązania można go rozpiąć na ramie wykonanej z drewnianych kantówek, z przymocowanymi pływakami np, z butelek PET. Lub położyć w poprzek oczka 2 kantówki między którymi rozepniemy dwa dłuższe boki sadza, natomiast krótsze boki opieramy na brzegu. Wymiary sadza i jego rozłożenie w oczku zależy od konfiguracji oczka.
Ryby w takim sadzu, wytrzymają bez problemów nawet kilka miesięcy.
Kolejność prac była by taka, że po posadzeniu roślin, rozpinamy sadz, zalewamy oczko wodą i po ok. tygodniu do dwóch od zalania, wpuszczamy ryby do sadza, jeśli wcześniej woda była z niego wypompowana.
To tanio jak za 3 sztuki, a czy na pewno to jest rogatek sztywny (Ceratophyllum Demersum), bo 1 szt. kosztuje od 4 - 6 zł w większości sklepów internetowych. A może spróbuj TUTAJ to zaprzyjaźniona szkółka roślin wodnych.Piotr L pisze: a jak już jest to sobie życzą po 5 zl. za koszyczek w którym są 3 sztuki także z roślinami jest u mnie problem mam na oku jedną szkółkę ogrodniczą w Goczałkowicach
Pozdrawiam, Paweł Woynowski
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
"MIKRO JEZIORO"- Projektowanie i budowa założeń wodnych w ogrodach, konserwacja i doradztwo.
"PORADNIK" - Oczko Wodne
Re: Zamaskowanie foli
Przepraszam mala korekta do mojego postu pomyliłem się z moczarką kanadyjską porównałem właśnie rogatka z moczarką i zdecydowanie była to moczarka jeszcze raz przepraszam, Paweł z tym co opisałeś czyli ten sadzyk to też super sposób muszę pomyśleć również o takim sposobie mam siatkę 8m.na 6m. do zabezpieczania oczka przed liśćmi tylko mam obawy o oczka w tej siatce bo mają 1,5cm na 1,5cm i raczej ryby mogą w nie wpadać ale, dzięki Paweł mam jeszcze czas do wiosny zastanowić co z tym zrobić. Boje się inwestować w rośliny bo już dość sporo kasy na nie straciłem a po paru dniach ich tak nie było już może zaryzykuję w maju i wyłowie ryby do wanny, do natleniania wody mam tylko ile czasu potrzeba żeby się rośliny rozrosły.
- AurorA
- 200p
- Posty: 318
- Od: 30 sty 2007, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brwinów k/Wa-wy
- Kontakt:
Re: Zamaskowanie foli
Nie mówię o szkółkach, a o stawach- ten gatunek tak się rozrasta ze wielu właścicieli stawów go wyrzuca tonami. Poszukaj w naturze. Jak nie znajdziesz rogatka to daj moczarkę czy rzęsę , spirodelle itd. Ty potrzebujesz tego w setkach i przy szkółce byś zbankrutował.Piotr L pisze:Arku jak rogatek można latwo dostać u mnie w okolicy nawet ciężko w ogrodniczym dostać a jak już jest to sobie życzą po 5 zl. za koszyczek w którym są 3 sztuki także z roślinami jest u mnie problem mam na oku jedną szkólkę ogrodniczą w Goczalkowicach Zdroju spróbuję tam podjechać w polowie maja na razie wielkie dzięki za pomoc z waszej strony.
to już lepiej zrób jak Ci Paweł radzi bo to jest kwestia dni a miesięcy a moze i lat.Piotr L pisze:może zaryzykuję w maju i wyłowie ryby do wanny, do natleniania wody mam tylko ile czasu potrzeba żeby się rośliny rozrosły.
Pozdrawiam Arek.
Oczko wodne żaden problem
Oczko wodne żaden problem
Re: Zamaskowanie foli
Wielkie dzięki koledzy jak tylko będzie możliwość to ruszam na poszukiwanie roślin,ale mam marne szanse na znalezienie czegoś na stawach bo często spaceruje i jedynie co widzialem to coś podobnego do moczarki i rośnie to w każdym stawie. Co wy na to nadaje się ta roślina do oczka, myślę że domyślacie się o jaką roślinę mi chodzi bo ja niestety nie znam nazwy,ale latem to nawet niema miejsca gdzie splawika wrzucić jak idę na ryby bo tyle tego rośnie.
- AurorA
- 200p
- Posty: 318
- Od: 30 sty 2007, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brwinów k/Wa-wy
- Kontakt:
Re: Zamaskowanie foli
Wrzucaj co znajdziesz, tylko zdezynfekuj. A potem stopniowo wprowadzaj ciekawsze zastępując nimi te pospolite.
Pozdrawiam Arek.
Oczko wodne żaden problem
Oczko wodne żaden problem
Re: Zamaskowanie foli
Jeszcze takie pytanko co masz na myśli Arku zdezynfekuj na czym to polega,chyba chodzi o to żeby je dobrze wymyć wodą i sprawdzić czy niema na nich jakiś pasożytów przed posadzeniem w oczku ,bynajmniej ja to tak rozumiem.
- AurorA
- 200p
- Posty: 318
- Od: 30 sty 2007, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brwinów k/Wa-wy
- Kontakt:
Re: Zamaskowanie foli
dobrze jest dać roztworu nadmanganianu potasu na 30 minut jak rośliny są z niesprawdzonego źródła.
Woda pasożytów się nie pozbędziesz.
Woda pasożytów się nie pozbędziesz.
Pozdrawiam Arek.
Oczko wodne żaden problem
Oczko wodne żaden problem
Re: Zamaskowanie foli
Bardzo proszę o radę. Mam ten sam problem czyli jak zamaskować folię??? . Patrzyłam w Casto..jest coś takiego jak worek lniany, wykłada się tym brzeg ma to kolor piaskowy taki. Ciężko mi wytłumaczyć, może ktoś coś takiego widział lub stosował u siebie. Nie jest to specjalnie drogie. Pokażę teraz jak to wygląda.
Widok ogólny oczka
Ta folia co ją widać dobrowadza mnie do rozpaczy....
o te brzegi mi chodzi
Widok ogólny oczka
Ta folia co ją widać dobrowadza mnie do rozpaczy....
o te brzegi mi chodzi
- magos13
- 500p
- Posty: 636
- Od: 2 lut 2010, o 18:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowsze
Re: Zamaskowanie foli
Metod jest wiele. Na naszym Forum pisze o nich, między innymi, Paweł Woynowski. Ja spróbowałabym podnieść poziom wody i postawić na (wypoziomowanej) ostatniej półce donice z roślinami lubiącymi moczyć nóżki w wodzie.
Pozdrawiam. Gosia
Re: Zamaskowanie foli
Atma u ciebie nie widzę większego problemu z zamaskowaniem foli ja bym to zrobil tak.wszystkie kamienie na bok odwinolbym folie i wybral z pod niej ziemie do wysokości lustra i albo i niżej żeby zrobić strefę bagienną lub jakieś pólki i dopiero kamienie powodzenia jest to do zrobienia u ciebie.
Re: Zamaskowanie foli
Dziękuę Piotr!!! to jest myśl, zrobię strfę bagienną obsadzę ją kaczeńcami i innymi roślinami...Dziękuję