Kozłek lekarski ( Valeriana officinalis )
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2152
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kozłek lekarski
Czy zakupione nasiona kozłka lekarskiego należy stratyfikować?
Pozdrawiam, Jacek
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Kozłek lekarski
Mieszkam nad rzeką, której brzegi porasta kozłek w dużej ilości Najwyraźniej bardzo lubi wilgoć, bo "stopy" ma blisko brzegu, znosi też zacienienie, choć bez przesady- jest go najwięcej i najpiękniej kwitnie pod olchami ale z odkrytą wystawą wschodnią. To prawda, że ekstrakt z kwiatów kozłka likwiduje woń gnojówki pokrzywowej, że krople walerianowe też- nie wiedziałam, dziękuję.
Z soku kwiatów robi się preparat, który zapobiega uszkodzeniom roślin przez przymrozki- któregoś maja chciało mi się robić, opryskałam i faktycznie, nic mi nie zmarzło, ale może to był szczęśliwy przypadek
Z soku kwiatów robi się preparat, który zapobiega uszkodzeniom roślin przez przymrozki- któregoś maja chciało mi się robić, opryskałam i faktycznie, nic mi nie zmarzło, ale może to był szczęśliwy przypadek
-
- 50p
- Posty: 73
- Od: 7 wrz 2011, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubartów a raczej okolica
Re: Kozłek lekarski
U mnie sadzimy kozłek już kilka lat na sprzedaż suchego produktu. Siejemy zazwyczaj na w lipcu -sierpniu, nie przykrywając ziemią, ewentualnie tylko lekko przyprószając, a potem obficie go podlewając codziennie przez 1-2 tyg dopóki nie pojawi się na wierzchu. Gdy już się pojawi ograniczamy podlewanie stopniowo aby przyzwyczaił się do warunków panujących na polu.
Co do przechowywania nasion, my mamy w wiadrze w stodole przez całą zimę z lekko uchyloną przykrywką. Tego roku mamy zamiar posiać na wiosnę. Więc ja myślę że dobrze by było na trochę włożyć do lodówki(ok. 0 stopni) lub położyć w jakimś chłodnym miejscu.
Co do przechowywania nasion, my mamy w wiadrze w stodole przez całą zimę z lekko uchyloną przykrywką. Tego roku mamy zamiar posiać na wiosnę. Więc ja myślę że dobrze by było na trochę włożyć do lodówki(ok. 0 stopni) lub położyć w jakimś chłodnym miejscu.
Joanna
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2152
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Kozłek lekarski
Dziękuję za odpowiedzi. Tak więc nasionka trafią do lodówki, mam nadzieję, że do marca wystarczy, bo wtedy mam zamiar go wysiać.
Niestety w ogrodniczym u mnie nie mają, może jeszcze za wcześnie.
Niestety w ogrodniczym u mnie nie mają, może jeszcze za wcześnie.
Pozdrawiam, Jacek
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Kozłek lekarski
Beatko, czytałam kiedyś, że dla ochrony przed przymrozkami zrasza się kwiaty. Sadzę więc, że gdybyś użyła samej wody, efekt byłby równie dobrylelumpolelum pisze:któregoś maja chciało mi się robić, opryskałam i faktycznie, nic mi nie zmarzło, ale może to był szczęśliwy przypadek
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Kozłek lekarski
Całkiem możliwe, bo moja sąsiadka w newralgicznych okresach miała zwyczaj wstawać o świcie i podlewać wodą prosto z konewki. Ale ile miałam frajdy, to moje, bo to był roztwór stabilizowany, mieszało się najpierw w jedną stronę, potem w drugą... Takie czary
- andziula30
- 200p
- Posty: 338
- Od: 9 kwie 2012, o 16:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Kozłek lekarski ( Valeriana officinalis )
Dostałam w zeszłym roku sadzonkę kozłka lekarskiego. Przywiozłam ją w misce i mój kocur od razu się do niego dorwał. Kładł się na tą miskę dopóki nie posadziłam sadzonki. W tym roku kozłek zakwitł. Kwiaty fajne,ale gdybym wiedziała ,że mają też i super fajny zapach,jakiś taki liliowo- narcyzowy to bym wcisnęła go w kąt, a nie na samym rogu warzywnika od strony podwórka.
I niech patrzą liście, tak łatwo upaść jak one wszystkie.
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
- lelumpolelum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1185
- Od: 28 maja 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności
Re: Kozłek lekarski ( Valeriana officinalis )
Andziula, tak jak pisałam wcześniej, u mnie kozłek występuje masowo i powiem Ci, że jak zaczyna przekwitać, to zapach zmienia się w charakterystyczny smrodek- ciekawa jestem, czy to będzie wyczuwalne przy pojedynczej roślinie...
- andziula30
- 200p
- Posty: 338
- Od: 9 kwie 2012, o 16:32
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podlaskie
Re: Kozłek lekarski ( Valeriana officinalis )
Już czuć, albo ja jestem wyczulona na taki zapach ( np nie sadziłam do tej pory żadnej lilii bo jej zapach kojarzył mi się z pogrzebem) Coś mi zawiało i chodziłam i szukałam żródła . Zastanawiam się czy nie ściąć tych kwiatków
I niech patrzą liście, tak łatwo upaść jak one wszystkie.
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
Niech kwiaty zobaczą, że ludzie choć tańczą razem, sami płaczą...
Re: Kozłek lekarski ( Valeriana officinalis )
U mnie kozłek też rośnie dziko na działce. Na samym początku nie wiedziałam co to jest. Wielkie takie, pachniało intensywnie. Sąsiad mówił, aby tego nie dotykać, bo to jest szalej jadowity i dlatego tak śmierdzi Niebawem dowiedziałam się, ze to wcale nie szalej, a zwykły kozłek. Mam działkę na lekko podmokłym terenie, jak głupia zaczęłam wykopywać go zza ogrodzenia i masowo przynosić do siebie. Teraz mam go wszędzie pełno, ale nie narzekam Nie przeszkadza mi, przyzwyczaiłam się i nawet podoba mi się ten zapach
- corazonbianco
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1641
- Od: 1 kwie 2012, o 11:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wschodnie Mazowsze
Re: Zioła - wysiew, sadzonkowanie, uprawa
Świeży pocięty korzeń kozłka zalewamy alkoholem i odstawiamy na tydzień. Potem zlewamy. Opcjonalnie możemy dodać ziele melisy i szyszki chmielu. Ekstrakt stosujemy na uspokojenie i przy problemach z zasypianiem. Kawałek korzenia możemy dać kotu do zabawy. One lubią ten zapach. Działa na nie relaksująco.
Jakie macie plany na 2018 rok? Ja planuję wysiać następujące zioła: pszczelnik mołdawski, ożanka, schizonepeta japońska, sida cordifolia, przęśl dwukłosowa, witania ospała, majeranek, bazylia waniliowa i nasiona bliżej niezidentyfikowanej szałwii zebrane w ogrodzie botanicznym. Część rabaty ziołowej przeznaczę na rozmnożone przez sadzonki zielne wieloletnie zioła zimujące w domu: plektranthus barbatus, lippia pomarańczowa, paczula, ortosyfon groniasty i isodon rubescens. Na więcej niestety nie starczy miejsca. I tak kosztem ziół zrezygnowałam z uprawy warzyw. Mam tylko jarmuż, czosnek i fioletową marchew.
Jakie macie plany na 2018 rok? Ja planuję wysiać następujące zioła: pszczelnik mołdawski, ożanka, schizonepeta japońska, sida cordifolia, przęśl dwukłosowa, witania ospała, majeranek, bazylia waniliowa i nasiona bliżej niezidentyfikowanej szałwii zebrane w ogrodzie botanicznym. Część rabaty ziołowej przeznaczę na rozmnożone przez sadzonki zielne wieloletnie zioła zimujące w domu: plektranthus barbatus, lippia pomarańczowa, paczula, ortosyfon groniasty i isodon rubescens. Na więcej niestety nie starczy miejsca. I tak kosztem ziół zrezygnowałam z uprawy warzyw. Mam tylko jarmuż, czosnek i fioletową marchew.
Nie lubię hortensji, zimy i śniegu oraz pastelowych kolorów w ogrodzie.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1069
- Od: 14 paź 2014, o 12:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/północne Mazowsze
Re: Kozłek lekarski ( Valeriana officinalis )
corazonbianco......pisałaś to ponad dwa lata temu, ale....znalazłem nasiona Przęśli Chińskiej ( Ephedra Sinica ) i ciekaw jestem co wyszło z Twoich planów posiania przęśli dwukłosowej. Co prawda chińska to inna roślina, ale ten sam rodzaj. Więc nie wiem czy jest sens się w to bawić? Roślina pochodzi ze stepów w pobliżu pustyni Gobi, więc może być u nas za mokro, albo za zimno.