Miłorząb dwuklapowy,m.chiński,m.japoński (Ginkgo biloba)
Rośnie, choć nie jest zbyt często sadzony w Polsce (przynajmniej w moich okolicach).
Linki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... %B3orz%B1b
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... %B3orz%B1b
Pozdrawiam
Linki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... %B3orz%B1b
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... %B3orz%B1b
Pozdrawiam
Pozdrawiam, Marcin ;)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Sadź spokojnie. U nas przetrzymuje bez zabezpieczenia nawet -32C !
Ale był sadzony jako dwuletni " patyczek" więc się zaaklimatyzował i nie przeżył klimatycznego szoku. Teraz ma ok. 8-10 lat i po kilkukrotnym przycięciu podkaszarką, wypuścił kilka pędów. Miłorząb ( facet, bo dziewczynkom brzydko pachną kwiaty) =to ten, na środku trawniczka.
Ale był sadzony jako dwuletni " patyczek" więc się zaaklimatyzował i nie przeżył klimatycznego szoku. Teraz ma ok. 8-10 lat i po kilkukrotnym przycięciu podkaszarką, wypuścił kilka pędów. Miłorząb ( facet, bo dziewczynkom brzydko pachną kwiaty) =to ten, na środku trawniczka.
- miwia
- 500p
- Posty: 680
- Od: 2 gru 2007, o 22:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Jeleniej Góry
Witam
Haniu, ależ piękny "busz" u Ciebie . Bardzo mnie cieszy Twoja wiadomość, bo mam do posadzenia właśnie takiego 2-letniego patyka Napisz, bardzo proszę, czy Wy go jakoś przycinacie? Czy sama z siebie po 8 latach jest takiej szerokości ?
A może jeszcze jakaś wskazówka z doświadczenia, na co uważać, co zrobić etc. ?
Z góry dziękuję
Mirka
Haniu, ależ piękny "busz" u Ciebie . Bardzo mnie cieszy Twoja wiadomość, bo mam do posadzenia właśnie takiego 2-letniego patyka Napisz, bardzo proszę, czy Wy go jakoś przycinacie? Czy sama z siebie po 8 latach jest takiej szerokości ?
A może jeszcze jakaś wskazówka z doświadczenia, na co uważać, co zrobić etc. ?
Z góry dziękuję
Mirka
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Dziękuję za dobre słowo miwio. Ten "gąszcz" to dopiero zaczątek ogrodu, który staram się tu stworzyć od 3 lat. Fakt, że kupuję także duże rośliny, by zaoszczędzić na czasie i stworzyć
żywy płot od strony ulicy. Korony posadzonych drzew będzie widac dopiero za 2-4 lata. I to one utworzą pierwsze, najwyższe piętro osłonowe, dając luz parkowym różom i niskim drzewom o kulistych badź jajowatych koronach. .
Ogródek jest położony wzdłuż koryta rzeki, w przeciągu ( tunelu wietrznym) i inwersyjnej kotlinie - jako górska kobieta, wiesz o co chodzi
Historię miłorząbka znam od poprzedniego własciciela. 3 lata temu był krzaczkiem wysokości ok. 1 m i bez tendencji do gwałtownego wzrostu, o miotlastym pokroju. Zostawiłam mu 5 pędów, które splotłam luźno.
Wiosną, jak wszystkie rośliny, dostaje zdobyczny obornik albo kurzy granulat i to faktycznie powoduje widoczne, szalone przyrosty. Ziemia - ciężka, gliniasta, zimna, została wzbogacona kompostem i " sperforowana" widłami amerykańskimi. W dziurki nasypaliśmy piachu, by korzenie i trawa, mogły oddychać. Trawa nie jest zbierana, tylko mulczowana kosiarką, więc nawożenie azotowe mam zapewnione .
A on sobie rośnie bez specjalnych zabiegów.
Zaryzykuję nawet twierdzenie, że jest najmniej wymagającą rosliną w ogrodzie!
W styczniu- lutym, jeszcze systematycznie podcinam od dołu miłorząb, bo chcę go uformować docelowo na styl pseudo orientalny, ale gałęzie nie mogą nam wchodzić w oczy (ten kawałek, to tylko 60m2!). Halny już 2 razy połozył go na ziemi, więc teraz, zanim dostanie drutowanie formujące, jest związany i przypięty do patyka
Miłorząb podobno nie lubi cięcia i trudno się reanimuje lecz cięcie zimowe, nie przysparza mu widocznych kłopotów z zasklepianiem ran.
Tak, wygląda teraz w zimie, "robiąc" z konieczności za choinkę
żywy płot od strony ulicy. Korony posadzonych drzew będzie widac dopiero za 2-4 lata. I to one utworzą pierwsze, najwyższe piętro osłonowe, dając luz parkowym różom i niskim drzewom o kulistych badź jajowatych koronach. .
Ogródek jest położony wzdłuż koryta rzeki, w przeciągu ( tunelu wietrznym) i inwersyjnej kotlinie - jako górska kobieta, wiesz o co chodzi
Historię miłorząbka znam od poprzedniego własciciela. 3 lata temu był krzaczkiem wysokości ok. 1 m i bez tendencji do gwałtownego wzrostu, o miotlastym pokroju. Zostawiłam mu 5 pędów, które splotłam luźno.
Wiosną, jak wszystkie rośliny, dostaje zdobyczny obornik albo kurzy granulat i to faktycznie powoduje widoczne, szalone przyrosty. Ziemia - ciężka, gliniasta, zimna, została wzbogacona kompostem i " sperforowana" widłami amerykańskimi. W dziurki nasypaliśmy piachu, by korzenie i trawa, mogły oddychać. Trawa nie jest zbierana, tylko mulczowana kosiarką, więc nawożenie azotowe mam zapewnione .
A on sobie rośnie bez specjalnych zabiegów.
Zaryzykuję nawet twierdzenie, że jest najmniej wymagającą rosliną w ogrodzie!
W styczniu- lutym, jeszcze systematycznie podcinam od dołu miłorząb, bo chcę go uformować docelowo na styl pseudo orientalny, ale gałęzie nie mogą nam wchodzić w oczy (ten kawałek, to tylko 60m2!). Halny już 2 razy połozył go na ziemi, więc teraz, zanim dostanie drutowanie formujące, jest związany i przypięty do patyka
Miłorząb podobno nie lubi cięcia i trudno się reanimuje lecz cięcie zimowe, nie przysparza mu widocznych kłopotów z zasklepianiem ran.
Tak, wygląda teraz w zimie, "robiąc" z konieczności za choinkę
- xipe
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3024
- Od: 19 sie 2007, o 11:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Unieście/Koszalin
- Kontakt:
Miłorząb ma wiele odmian mnożonych wegetatywnie, w kraju spotkałem kolekcje liczące po 20-60 odmian. Nie ma dwóch siewek o choćby podobnych w 90% liściach. Są odmiany, które "nie chcą rosnać" przez kilka lat potem jak ruszą to trzeba je ganiać wręcz z sekatorem - przyrosty po 50-70 czy nawet 100cm na rok.
Miłorzab japoński ma ogromne zdolności regeneracyjne: w Hiroszimie i Nagasaki odbiły z korzeni sapolonych do samej ziemi drzew, u mnie w ogrodzie w 2007r. zostały zważone przez późny majowy przymrozek ale ładnie zregenerowały uszkodzenia mrozowe. Gatunek ten ma jeszcze jedna zaletę - jest odporny na zasolenie podłoża i zanieczyszczenie powietrza pyłem.
Miłorzab japoński ma ogromne zdolności regeneracyjne: w Hiroszimie i Nagasaki odbiły z korzeni sapolonych do samej ziemi drzew, u mnie w ogrodzie w 2007r. zostały zważone przez późny majowy przymrozek ale ładnie zregenerowały uszkodzenia mrozowe. Gatunek ten ma jeszcze jedna zaletę - jest odporny na zasolenie podłoża i zanieczyszczenie powietrza pyłem.
Prawidłowa nazwa tego drzewa to miłorząb dwuklapowy. W grudniu zakupiłem sadzonkę gingko biloba na aukcji allegro. Z 20cm badylka wyrósł mi zielony pień ok 20cm z kilkoma piętrami listków. Wyczytałem, że młode okazy są bardzo nieodporne na mróz dlatego do gruntu wysadzę go po 15 maja. Piękne drzewo:) Pozdrowienia.
- Malkar
- 500p
- Posty: 561
- Od: 27 sty 2007, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ślask, gmina Zebrzydowice
U mnie miłorząb rośnie już kilka lat, chyba sadziłam go w 2000 roku jako 2-letnią sadzonkę. Teraz jest sporym drzewkiem, tak na oko to chyba ze 2,5 metra ma. Nie ma specjalnych wymagań, rośnie dobrze. Z tego co pamiętam, to raz obmarznął, chyba zimą ale rośnie dalej.
Jest to mój trzeci miłorząb, dwa poprzednie zjadły myszy, nornice, krety czy co tam jeszcze. Zawsze po zimie zostawał tylko kikut bez korzeni.
Jest to mój trzeci miłorząb, dwa poprzednie zjadły myszy, nornice, krety czy co tam jeszcze. Zawsze po zimie zostawał tylko kikut bez korzeni.
Pozdrawiam. Małgorzata
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 246
- Od: 24 cze 2007, o 00:24
- Lokalizacja: Suwałki
Miłorząb
Witam jestem nowy i mam takie pytanie niedawno kupiłem drzewko w doniczce a mianowicie 2letniego miłorzęba 20cm wysokości chciałbym się od was dowiedzieć jak go pielęgnować podlewać co ile i takie tam od niedawna zajmuje sie ogrodnictwem wiec jestem zielony z Góry Dziękuje