Katalog i ceny róż
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5434
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
- Ingrid
- 200p
- Posty: 201
- Od: 10 lut 2007, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Siemiatycze
Nie należy przeceniać kosztów opłat licencyjnych w cenie róż , czy innych licencyjnych roślin - są to kwoty od kilku do kilkudziesięciu eurocentów Nie ma też specjalnych przesłanek by nasze ceny goniły unijne - spójrzmy na cenę ziemi rolnej w UE i u nas i oczywiście robocizna też znacznie tańsza - chociaż ostatnio coraz droższa.Deirde pisze:Odpowiedź jest prosta - jedna może kosztować 10 zł bo jest bez licencji, a druga z licencją goni ceny na rynku europejskim.
Uważam jednak , że rośliny z licencjonowanych szkółek mają prawo być droższe , ze względu na wyższe standardy produkcji - licencje wcale nie tak łatwo uzyskać - to muszą być "kombinaty " ogrodnicze , podlegające ciągłym kontrolom i wymagające sporych nakładów by im sprostać !
Szukajmy więc róż licencjonowanych w " ludzkich " - różnice w szkółkach są ogromne - na wschodzie tańsze
Pozostaje też nam opcje zakupów wiosennych z nadzieją , że załamie się rynek rosyjski , który jest odbiorcą ok 90% naszej produkcji różanej ( na zachód producenci licencjonowani nie mogą sprzedawać tych róż )
pozdrawiam Ingrid
migawki z ogrodu
migawki z ogrodu
- marcyjanna
- 200p
- Posty: 422
- Od: 23 cze 2009, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
No tak właśnie trochę się dziwiłam, że kupujecie w dziesiątkach (60 - 70 sztuk ), bo ja tez bym chciała, ale jak sobie to policzyłam, to jezusmaria Czyli te popularne, to kupię jednak po 5 zł, a rarytasy w Rosarium, bo pewniejsze.oliwka pisze:Nie wiem, czy nie na miejscu, ale odpowiem: owszem, różnią się mocno.
A widziałyście, że Boguś już się wczoraj powystawiał? (czy to reklama?)
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5434
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
A ja zupełnie się nie zgadzam z tym. Po pierwsze, nikt z nas tu nie oczekuje chyba, ze licencyjna róża będzie kosztować 5 zł, to jasne. Jednak zasłanianie się licencją i windowanie ceny do takich poziomów jest absurdalne (zwłaszcza, że chyba mówimy o różach gołokorzeniowych, skoro to oferta jesienna).Tess pisze:Nie rozumiem zdziwienia....róża z licencją nie będzie kosztować 5 zł....
Zresztą różnicę widać gołym okiem.
U mnie bez licencji najładniejsze róże są kupione od Flasha i tylko wąłsciwie one mogą konkurować z tymi licencyjnymi...
a z tej firmy co Krysia podała katalog nie kupię - sporo pomyłek...
Druga sprawa - myslisz Tessko kwestię licencji i jakości. To nie jest w żaden sposób ze sobą powiązane - róże nie na licencji mogą być super jakości (patrz Flashowe róże), tak jak róże licencyjne mogą być kiepskie (patrz doniczkowe z R.)
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Czy Florexopl nie jest czasem TYLKO pośrednikiem w sprzedaży skupowanych roślin?
Cena jest więc złożona z kosztów zakupu, marży pośredniczej, podatków
i GODZIWEGO ZYSKU.
O opłatach rejestrowych i licencyjnych pisałam tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 07&start=0
przytaczając link do tabeli opłat z lex-a.
A stawki do konkretnej odmiany, ustala sam licencjodawca.
"Hurtowa cena krzewu róży wynosi około 2 zł/szt. Tymczasem koszt opłaty licencyjnej pobieranej od jednego oczka to około 0,23–0,50 euro. Hurtowa cena jednego krzewu odmiany licencjonowanej musiałaby więc wynieść około 5 zł/szt., aby zwróciły się koszty opłaty oraz produkcji. Odbiorcy nie chcą jednak płacić więcej, dlatego większość róż kupowana jest "w kolorach", a nie w odmianach. Zrzeszenie próbuje rozwiązać tę sytuację — wystosowało listy z prośbą o rozmowy na temat opłat licencyjnych do czołowych hodowców róż w Europie — firm Kordes, Tantau, Poulsen oraz Meilland. Nie otrzymali odpowiedzi tylko od tej ostatniej."
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=453
ŚWIĘTO "RÓŻANEJ GMINY" Wojciech Górka. rok 2004
***********
Przy okazji, urywaek z katalogu firmy Boot-Hortorus
Przy okazji poruszenia tematu róż, chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę na fakt, że wiele odmian zarówno róż, jak i krzewów, wymienionych w katalogu oznaczonych jest symbolem ®, co oznacza, że dana odmiana jest chroniona licencją (prawem właściciela do odmiany). Nabywając zatem rośliny proszę zwracać uwagę, czy w przypadku odmiany licencjonowanej, dana partia opatrzona jest specjalną etykietą, która potwierdza, że producent danej róży lub innej rośliny posiada pozwolenie na jej rozmnażanie lub sprzedaż. Posiadanie przez partię roślin owej etykiety, oprócz legalności jej produkcji, gwarantuje Państwu, że kupujecie roślinę czystą odmianowo.
http://www.boot-hortorus.pl/zielonypodrecznik.html
Cena jest więc złożona z kosztów zakupu, marży pośredniczej, podatków
i GODZIWEGO ZYSKU.
O opłatach rejestrowych i licencyjnych pisałam tu:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 07&start=0
przytaczając link do tabeli opłat z lex-a.
A stawki do konkretnej odmiany, ustala sam licencjodawca.
"Hurtowa cena krzewu róży wynosi około 2 zł/szt. Tymczasem koszt opłaty licencyjnej pobieranej od jednego oczka to około 0,23–0,50 euro. Hurtowa cena jednego krzewu odmiany licencjonowanej musiałaby więc wynieść około 5 zł/szt., aby zwróciły się koszty opłaty oraz produkcji. Odbiorcy nie chcą jednak płacić więcej, dlatego większość róż kupowana jest "w kolorach", a nie w odmianach. Zrzeszenie próbuje rozwiązać tę sytuację — wystosowało listy z prośbą o rozmowy na temat opłat licencyjnych do czołowych hodowców róż w Europie — firm Kordes, Tantau, Poulsen oraz Meilland. Nie otrzymali odpowiedzi tylko od tej ostatniej."
http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=453
ŚWIĘTO "RÓŻANEJ GMINY" Wojciech Górka. rok 2004
***********
Przy okazji, urywaek z katalogu firmy Boot-Hortorus
Przy okazji poruszenia tematu róż, chcielibyśmy zwrócić Państwa uwagę na fakt, że wiele odmian zarówno róż, jak i krzewów, wymienionych w katalogu oznaczonych jest symbolem ®, co oznacza, że dana odmiana jest chroniona licencją (prawem właściciela do odmiany). Nabywając zatem rośliny proszę zwracać uwagę, czy w przypadku odmiany licencjonowanej, dana partia opatrzona jest specjalną etykietą, która potwierdza, że producent danej róży lub innej rośliny posiada pozwolenie na jej rozmnażanie lub sprzedaż. Posiadanie przez partię roślin owej etykiety, oprócz legalności jej produkcji, gwarantuje Państwu, że kupujecie roślinę czystą odmianowo.
http://www.boot-hortorus.pl/zielonypodrecznik.html
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5841
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Nigdy nie kupowałam w takich ilościach jednocześniemarcyjanna pisze:No tak właśnie trochę się dziwiłam, że kupujecie w dziesiątkach (60 - 70 sztuk ), bo ja tez bym chciała, ale jak sobie to policzyłam, to jezusmaria Czyli te popularne, to kupię jednak po 5 zł, a rarytasy w Rosarium, bo pewniejsze.oliwka pisze:Nie wiem, czy nie na miejscu, ale odpowiem: owszem, różnią się mocno.
A widziałyście, że Boguś już się wczoraj powystawiał? (czy to reklama?)
Ja to jednak oszczędna/skąpa jestem
Najwyżej kilkanaście lub kilka i to były zakupy rozłożone na przestrzeni 5 lat, no i zawsze wybór B.
Teraz jesienią skromniutko tylko 3
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5434
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Oliwko, ja miałam całą listę, w tym dużo (pewnie większość) chciałam w wyborze B. Niestety nie mają już wyboru B w ofercie, czym mnie dobili (nie stać mnie na jednorazowy zakup kilkanastu róż po 25-27 zł za sztukę za goły korzeń, a takie w większości miałam na liście).oliwka pisze:Nigdy nie kupowałam w takich ilościach jednocześniemarcyjanna pisze:No tak właśnie trochę się dziwiłam, że kupujecie w dziesiątkach (60 - 70 sztuk ), bo ja tez bym chciała, ale jak sobie to policzyłam, to jezusmaria Czyli te popularne, to kupię jednak po 5 zł, a rarytasy w Rosarium, bo pewniejsze.oliwka pisze:Nie wiem, czy nie na miejscu, ale odpowiem: owszem, różnią się mocno.
A widziałyście, że Boguś już się wczoraj powystawiał? (czy to reklama?)
Ja to jednak oszczędna/skąpa jestem
Najwyżej kilkanaście lub kilka i to były zakupy rozłożone na przestrzeni 5 lat, no i zawsze wybór B.
Teraz jesienią skromniutko tylko 3
- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5434
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Tessko, ale my w Polsce jesteśmy. I w Polsce te róże są produkowane. Szkółka ponosi opłaty licencyjne, natomiast koszty są takie, jak przy produkcji innych róż. Tak jak ktoś zauważył wcześniej, koszty wyprodukowania tych roślin w innych krajach UE są inne (ziemia, robocizna, być może też nawozy, środki ochrony). A to, że polscy producenci chcieliby uzyskać takie same ceny, to inna sprawa (a czy my mamy pensje na poziomie UE?)Tess pisze:Dominiko
no zobacz..szkółka Kordes od 1-do 9 sztuk - goły korzeń ale jakie krzaki 5 euro....R dobiło do tych cen...a jakość j.w
a swoją drogą dlaczego nie ma wyboru B ?
Jeśli chodzi o wybór B, to pewnie nie jest to w tej chwili opłacalne (przy obecnych cenach sadzonek).