Garderoba czy szafa wnękowa.....
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6526
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Taką szafę to i ja mam Ale lustro od góry do dołu było mi potrzebne, więc je mam we drzwiach tej przepastnej szafy. Starcza miejsca i na wiszące, i na leżące, i na turlające się (skarpetki w szufladach).
Ale garderoba to coś dla mnie zupełnie innego, nie służy do porannych "bieżączek", tam trzymam zimą letnie, latem zimowe rzeczy, śpiwory na wakacje, plecak, walizę, buty do łażenia po górach, kurtki noszone dwa razy do roku, jakieś suknie weselne sprzed 20 lat (hihihi, kto to na siebie wepchnie...), kożuch dziadka, żelazko i deska do prasowania, pudło z guzikami i nićmi, serwetka do obszycia (od trzech lat tam leży...), swetry, sweterki i swetrzyska - bu dużo miejsca zajmują, karton z IKEI z pantoflami w woreczkach, plastikowe sandałki nad ciepłe morze, stuptuty, skóra na motor itp, itd.
Garderoba jako przechowalnia rzeczy ciuchopodobnych - w porządku - to jest to!!!
Ale garderoba to coś dla mnie zupełnie innego, nie służy do porannych "bieżączek", tam trzymam zimą letnie, latem zimowe rzeczy, śpiwory na wakacje, plecak, walizę, buty do łażenia po górach, kurtki noszone dwa razy do roku, jakieś suknie weselne sprzed 20 lat (hihihi, kto to na siebie wepchnie...), kożuch dziadka, żelazko i deska do prasowania, pudło z guzikami i nićmi, serwetka do obszycia (od trzech lat tam leży...), swetry, sweterki i swetrzyska - bu dużo miejsca zajmują, karton z IKEI z pantoflami w woreczkach, plastikowe sandałki nad ciepłe morze, stuptuty, skóra na motor itp, itd.
Garderoba jako przechowalnia rzeczy ciuchopodobnych - w porządku - to jest to!!!
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21845
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Co to jest "stuptuty"?
To niemalze wszystko mieszczę w mojej szafie,ale gdybym robiła remont,to....
byłoby to coś takiego jak ma Agrazka.Z oknem do wietrzenia plus Twoje Nalewko drzwi od szafy żeby sie swobodnie obejrzeć te lustrzane plus fotel żebym mogła swobodnie mierzyć buty przed wyjściem i mnóstwo wieszaków,których ciągle mam za mało bo nie ma na nie miejsca.
To niemalze wszystko mieszczę w mojej szafie,ale gdybym robiła remont,to....
byłoby to coś takiego jak ma Agrazka.Z oknem do wietrzenia plus Twoje Nalewko drzwi od szafy żeby sie swobodnie obejrzeć te lustrzane plus fotel żebym mogła swobodnie mierzyć buty przed wyjściem i mnóstwo wieszaków,których ciągle mam za mało bo nie ma na nie miejsca.
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
I ja, i ja też mam taką szafę, a właściwie szafy. W sypialni 2 drzwi w laminaciku, a jakże po sufit i trzecie drzwi to olbrzymie lustro, które lubię coraz mniej... Oczywiście podwójne wieszaki w dwóch częściach, a za lustrem ( jak mi ktoś drzwi nie poprzesuwa po swojemu) miejsce na dłuuuuuugie suknie balowe...szt.2. Druga szafa pod skosem, też 3 drzwiowa, a tu tylko półki i kosze na fatałaszki luzem.
Mam też pokoik zwany garderobą, cały w szafach i tam groch z kapustą, czyli wszystko to czego domownicy nie chcą trzymać w swoich osobistych szafach w pokojach + dobra wspólne. Ręczniki, pościele, odpoczywające kurtki i płaszcze, ciuchy w niełasce do których jeszcze mamy sentyment i takie, które przydadzą się "do ogrodu", a w których nigdy do ogrodu nie pójdziemy. Szpargały typu: walizki, narty, łyżwy, śpiwory i kalimaty wyniesione zostały na strych, bo nigdzie nie chciały się zmieścić...
KaRo, telepatia była ogólnonarodowa, bo moje szafy też mają prawie 14 lat.
Mam też pokoik zwany garderobą, cały w szafach i tam groch z kapustą, czyli wszystko to czego domownicy nie chcą trzymać w swoich osobistych szafach w pokojach + dobra wspólne. Ręczniki, pościele, odpoczywające kurtki i płaszcze, ciuchy w niełasce do których jeszcze mamy sentyment i takie, które przydadzą się "do ogrodu", a w których nigdy do ogrodu nie pójdziemy. Szpargały typu: walizki, narty, łyżwy, śpiwory i kalimaty wyniesione zostały na strych, bo nigdzie nie chciały się zmieścić...
KaRo, telepatia była ogólnonarodowa, bo moje szafy też mają prawie 14 lat.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
My mamy garderobę - super sprawa! Polecam każdemu:) Jaka by nie była duża szafa, to i tak nie można do niej wejść i zajrzeć swobodnie w każdy zakamarek. Okna nie ma - wystarczy kanał wentylacyjny. Garderoba jest dla mnie i dla męża. Dzieci na razie nie ma, ale jak będą, to na pewno nie w NASZEJ garderobie ;)
W 2 pokojach są szafy wnękowe (właśnie z myślą o dzieciakach) - też niezły wynalazek. Takie wolnostojące jakoś tak zagracają pokój, prawda?
W 2 pokojach są szafy wnękowe (właśnie z myślą o dzieciakach) - też niezły wynalazek. Takie wolnostojące jakoś tak zagracają pokój, prawda?
-
- Przyjaciel Forum - weteran
- Posty: 164
- Od: 15 paź 2006, o 00:07
- Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk
Kiedy przeczytałam wasze wypowiedzi, tym bardziej jestem przekonana o tym, by w moim nowym domu były garderoby.Ale nie jedna tylko przy każdej sypialni.A że sypialnie będą usytuowane na piętrze,to dobrze będzie zrobić z dwie łazienki i pralnie.Nie trzeba wtedy wszystkiego co do prania znosić do pralni w dolnej części domu.
Teraz mam dwie trzydrzwiowe szafy wolnostojące i jestem wciekła ,bo nie dość że zajmują bardzo dużo miejsca,to już nie można do nich nic wcisnąć.
Mam jeszcze jedną szafę zabudowaną w przedpokoju,ale używam praktycznie tylko środkową jej część.Jestem zwyczajnie kurdupelek i za każdym razem muszę dostawiać sobie drabinę.Okropieństwo.Najgorzej ,kiedy musze w nich coś znaleść,a kiedy już znajdę ,to jest to mistrzostwo świata.
A garderoba,o to jest to.Masz wszystko poukładane na półeczkach,wisi na wieszaczkach tematycznie wszystko masz jak na dłoni.I bez okna ,tylko porządny wywietrznik.Okno dodatkowo zajmuje dużą część ściany,ile tam jeszcze można półek ułożyć :DA sprzątać i tak trzeba,wszędzie się kurzy.Zamykasz drzwi i masz pięknie,i dużo miejsca w sypialni,którego tak pragnę jak ryba wody.
Teraz mam dwie trzydrzwiowe szafy wolnostojące i jestem wciekła ,bo nie dość że zajmują bardzo dużo miejsca,to już nie można do nich nic wcisnąć.
Mam jeszcze jedną szafę zabudowaną w przedpokoju,ale używam praktycznie tylko środkową jej część.Jestem zwyczajnie kurdupelek i za każdym razem muszę dostawiać sobie drabinę.Okropieństwo.Najgorzej ,kiedy musze w nich coś znaleść,a kiedy już znajdę ,to jest to mistrzostwo świata.
A garderoba,o to jest to.Masz wszystko poukładane na półeczkach,wisi na wieszaczkach tematycznie wszystko masz jak na dłoni.I bez okna ,tylko porządny wywietrznik.Okno dodatkowo zajmuje dużą część ściany,ile tam jeszcze można półek ułożyć :DA sprzątać i tak trzeba,wszędzie się kurzy.Zamykasz drzwi i masz pięknie,i dużo miejsca w sypialni,którego tak pragnę jak ryba wody.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Krysiu, z tą pralnią to się jeszcze zastanów. Dwie bliskie mi osoby, mają pralnię na piętrze i bardzo tego żałują. Łatwiej znieść i po praniu wnieść, suche ciuchy po schodach, niż dźwigać mokre pranie latem do suszenia do ogrodu. Chyba, że nie planujesz "parasola" na dworze.
Ja mam suszarkę i zimą suszę w niej pranie, ale uwielbiam zapach bielizny suszonej na powietrzu. Uwielbiam! Najbardziej pościelowej, wytrzepanej przez wiaterek.
Pomyśl, zanim będzie za późno.
Ja mam suszarkę i zimą suszę w niej pranie, ale uwielbiam zapach bielizny suszonej na powietrzu. Uwielbiam! Najbardziej pościelowej, wytrzepanej przez wiaterek.
Pomyśl, zanim będzie za późno.
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Nalewka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 6526
- Od: 30 paź 2006, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Działka na Warmii
Stuptuty to takie ochraniacze zapinane na zamek błyskawiczny (albo rzepy) zakładane na buty i dolną cześć spodni - przeciwśniegowe i przeciwbłotne, przydają się na wycieczki w góry czy inne niedostępne tereny i w paskudną pogodę.
A garderoba z lustrem w drzwiach, półkami i wieszakami powinna być jedna, wspólna, inaczej będziemy szukali tego nieszczęsnego śpiwora po kolei w każdej i NA PEWNO znajdziemy dopiero w ostatniej
A garderoba z lustrem w drzwiach, półkami i wieszakami powinna być jedna, wspólna, inaczej będziemy szukali tego nieszczęsnego śpiwora po kolei w każdej i NA PEWNO znajdziemy dopiero w ostatniej
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
-
- Przyjaciel Forum - weteran
- Posty: 164
- Od: 15 paź 2006, o 00:07
- Lokalizacja: Działkolandia-Śląsk
Aluniu
Planuję na górze mały stryszek.A pralnia też nie będzie wielka.Już teraz tak suszę ,mam kilka suszarek rozkładanych i ustawionych na strychu.Strych jest przewiewny,czysty,prawie jak mieszkanie,można otworzyć okna od strony ogrodu i jest dobrze.Ale w nowym domu planuję dość duży taras od strony ogrodowej,więc będę mogła go wykorzystać.Tym bardziej że z tej strony nie mam żadnych sąsiadów i nikt nie ogląda suszących się gaci ani kiedy się wietrzy pościel.Ale dobrych rad zawsze słucham i przemyśle to jeszcze,w końcu mam przed sobą całą zimę,a zanim urządzę sobie pomieszczenia , to trochę czasu upłynie.
A jeśli chodzi o znoszenie i wnoszenie koszy z praniem,to bylo dobre jeszcze z 20 lat temu,teraz juz do młodzieży nie należę ,siły już nie te , a prosić wszystkich o pomoc ...to nie w moim stylu.Wole już się sama pomęczyć.
Planuję na górze mały stryszek.A pralnia też nie będzie wielka.Już teraz tak suszę ,mam kilka suszarek rozkładanych i ustawionych na strychu.Strych jest przewiewny,czysty,prawie jak mieszkanie,można otworzyć okna od strony ogrodu i jest dobrze.Ale w nowym domu planuję dość duży taras od strony ogrodowej,więc będę mogła go wykorzystać.Tym bardziej że z tej strony nie mam żadnych sąsiadów i nikt nie ogląda suszących się gaci ani kiedy się wietrzy pościel.Ale dobrych rad zawsze słucham i przemyśle to jeszcze,w końcu mam przed sobą całą zimę,a zanim urządzę sobie pomieszczenia , to trochę czasu upłynie.
A jeśli chodzi o znoszenie i wnoszenie koszy z praniem,to bylo dobre jeszcze z 20 lat temu,teraz juz do młodzieży nie należę ,siły już nie te , a prosić wszystkich o pomoc ...to nie w moim stylu.Wole już się sama pomęczyć.
Pozdrawiam Krysia
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
Jeśli wymagamy od życia zbyt wiele,zwykle nic nie dostajemy.
- alka
- 200p
- Posty: 375
- Od: 3 paź 2006, o 23:08
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Południe Gdańska
Krysiu, dlatego zakazałabym budowania domów z poddaszem! Jak budowałam, to nie myślałam, że wiek się zmienia. Teraz jak polatam z piwnicy na strych/, a parter ma u mnie 3,5 m wys. /, to wiem jaki dom jest moim marzeniem.
P A R T E R O W Y i M A L U T K I
Tyci, tyci...
P A R T E R O W Y i M A L U T K I
Tyci, tyci...
Pozdrawiam, Ala
Mój ogród - Alka
Mój ogród - Alka
- Karo
- -Administrator Forum-.
- Posty: 21845
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Zgadzam się Alu z Tobą.Kiedy jest sie młodziutkim i zdrowiutkim nikt nie mysli o przyszłości w czarnych barwach, ale szarość pewnego okresu życia trzeba przewidzieć.Widzę w tej chwili teściową z balkonikiem i ograniczony zasięg poruszania się nim.Ułożona w swoim pokoju nie wiedziała co sie dzieje w drugiej częći domu odizolowana prawie od życia.Tez wolę malutkie ,przytulniutkie i parterowe.