Poranna Rosa - żółta malina
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Z malin mam tylko Polanę. Owocowała dwa sezony - pierwszy, kiedy przyciąłem wszystkie pędy (owoce na jednorocznych przyrostach), - drugi kiedy wpadłem na pomysł aby połowę krzaków obciąć a drugą zostawić. Efekt był taki, że owoce na części z pędami jednorocznymi były lepszej jakości, pędy dwuletnie częściowo zamierały a owoce były o wiele gorsze.
Ale... przy Polanie nigdy nie miałem chorób ani szkodników...
![Obrazek](http://images32.fotosik.pl/158/cbc32b2156f05250m.jpg)
Ale... przy Polanie nigdy nie miałem chorób ani szkodników...
![Obrazek](http://images32.fotosik.pl/158/cbc32b2156f05250m.jpg)
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Myślę, że ostatnie zimy nie mogą zaszkodzić malinom. Ale... na wszelki wypadek obsypuję je corocznie biokompostem.
Miałem kiedyś przypadek, że maliny mi przemarzły.
A zrobiłem to tak: posadziłem zakupione maliny w glinie i w szczerym polu. Każdy krzak miał na dodatek uformowaną misę - na opady.
Opady oczywiście nastąpiły i pozostały w glinianych nieckach. Przyszły mrozy itd. - materiał szkoleniowy - czego nie robić![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Miałem kiedyś przypadek, że maliny mi przemarzły.
A zrobiłem to tak: posadziłem zakupione maliny w glinie i w szczerym polu. Każdy krzak miał na dodatek uformowaną misę - na opady.
![Embarassed :oops:](./images/smiles/icon_redface.gif)
Opady oczywiście nastąpiły i pozostały w glinianych nieckach. Przyszły mrozy itd. - materiał szkoleniowy - czego nie robić
![Very Happy :D](./images/smiles/icon_biggrin.gif)
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
W ubiegłym roku wiosną kupiłam jedną marniutką sadzoneczkę Porannej Rosy. Po posadzeniu bardzo długo zbierała się w sobie, już myślałam , że z niej nic nie będzie. Wyrósł tylko jeden pęd, który nie owocował, więc nie przekonałam sie nawet czy owocuje żółymi malinkami.Do jesieni wyrosło kilka odrostów.Gdzieś przeczytałam ,żeby w pierwszym roku nie wycinać pędów, toteż pozostawiłam je. Może w tym roku ujrzę jej owoce ![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
![Rolling Eyes :roll:](./images/smiles/icon_rolleyes.gif)
serdecznie pozdrawiam, judyta.
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
U judyty na prowincji ; jud-linki
nadwyżki ogrodowe i parapetowe;
- slaw007
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 17 maja 2008, o 23:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Kontakt:
U mnie to samo.
Polana owocuje w lipcu na dwuletnich pędach i we wrześniu do przymrozków na tegorocznych.
Oczywiście owoce na pędach dwuletnich są mniejsze niż na jednorocznych, ale dzieciaki mają co jeść w lipcu.
Poranna Rosa (mam ją 3 lata) tylko raz dojrzała pędach jednorocznych o dziwo w pierwszym roku. W 2007 roku wyciąłem starsze pędy, by owocowała tylko jesienią i też nie dojrzała przed przymrozkami. Zracji tego, że jeszcze nie za bardzo się rozkrzewiła, to dam jej szanse jeszcze przez jakieś 3 lata ;-)
Pozdrawiam
Sławek
Polana owocuje w lipcu na dwuletnich pędach i we wrześniu do przymrozków na tegorocznych.
Oczywiście owoce na pędach dwuletnich są mniejsze niż na jednorocznych, ale dzieciaki mają co jeść w lipcu.
Poranna Rosa (mam ją 3 lata) tylko raz dojrzała pędach jednorocznych o dziwo w pierwszym roku. W 2007 roku wyciąłem starsze pędy, by owocowała tylko jesienią i też nie dojrzała przed przymrozkami. Zracji tego, że jeszcze nie za bardzo się rozkrzewiła, to dam jej szanse jeszcze przez jakieś 3 lata ;-)
Pozdrawiam
Sławek