Oj, żebyś się nie zdziwił - markety czasami potrafią zaskakiwać (nie wiem jak jest teraz). W 2010(2011?) trafiłem na dwie sztuki Parodia aureispina (choć do tej pory zastanawiam się czy nie jest to jakiś mieszaniec); P. chrysacanthion to już zdecydowanie bardziej popularny gatunek z tego rodzaju, na który można natknąć się w marketach. Trafiają się nawet 'szlachetne'chaveiro pisze:(...)w markecie na co wskazują cenówki <widoczne przynajmniej na ostatnim zdjęciu> i chociaż czasem można trafić na jakieś wyjątkowe rośliny to zazwyczaj są to kaktusy bardziej "pospolite" niż rodzaj Parodia)

Nie mniej jedno jest pewne - zwykle kondycja roślin pozostawia wiele do życzenia i najzwyczajniej nie warto zaopatrywać się w tego typu źródłach. U mnie kiedyś prawie wszystkie rośliny w kolekcji pochodziły z marketów, dzisiaj została już tylko ta P. aureispina, ale tej nie zamierzam się nigdy pozbyć :P