Majka 411 - róże 2011 cz.2

[Alutka102]

Ja już złożyłam zamówienia O miejsca będę się martwić wiosną.

[Jule]

A tak jeszcze, to Piano chyba nawet bardziej mi pasuje niz Czerwony Leos ... a propos Leonarda, to Maja jak tak juz energetycznie zaczelas, to moze Leona tez zapodaj

[majka411]

Julciu, energetycznie powiadasz, tylko, ze mój Leonek niestety nie nadawał się do pozowania na foty.
Byle co to było cały sezon. Dopiero jak się wziął do rośnięcia i paczki maił, to mróz go wykończył.
Musimy poprosić kogoś, może nam pokaże.

Alutka, dobra jesteś, zresztą jak zawsze. Skąd wiesz co będzie można zamawiać ? Przecież szkółki dopiero na początku roku pokażą nam swoje oferty.

[Alutka102]

Red Leoś. Proszę bardzo



Uploaded with ImageShack.us

[majka411]

Wiedziałam, że go masz. piękny

[Jule]

To szkoda ale w przyszlym sezonie na pewno pokaze sie z dobrej strony
Moje sierpniowe tez jakies takie niemrawe sa i nawet nie zobaczylam jak kwitnal, bo bylo jak u Ciebie wypuscily paczki jak spac by wypadalo isc. Colett, to po jednym badziewnym kwiatku nawet nie raczyla paczkow wyprodukowac ... ona ogolnie jakas taka mikra jest ale tej to wybaczam, bo przenoszona byla pare razy.

Leos niczego sobie To jeszcze Red Eden poprosze

[majka411]

Jule, nie mam Red Eden, ale może inne

Colette,

[Jule]

Inne tez, przyjmuje kazda ilosc energi
A ile ta Twoja Colett ma lat? cacana rozyca, no

[Rozanka]

Dziewczyny, nie lećcie tak, nie nadążam czytać, a co dopiero pisać.
Ja mam Red Eden, mogę?

[majka411]

Ewciu pytasz. Piękna

Julcia zadowolona
Moja Colette miała wtedy dopiero parę miesięcy. Źle ja posadziłam, ale na jesieni dostała już zaszczytne miejsce.

[x-U-ie]

No czyżbyście jeszcze gdzieś robiły zakupy?

[majka411]

Ula, pytaj Alutki, ja myślę , że to chodzi o zamówienia wiosenne.

A Schropshire Lad,




Rokoko,


Colette,

[Rozanka]

Cudne są. A Schropshire Lad (kto ją tak nazwał, język się łamie) jest najpiękniejsza.
Colette choruje po przesadzeniu. Moja też dostała nowe miejsce, na pewno lepsze, a gorzej kwitła niż poprzednio. Trzeba dać jej czas.

[majka411]

Ewa, nazwa faktycznie odlotowa od Austina , język sobie można połamać. To moja ulubienica, oj jak bym chciała, żeby tak kwitła jak jest pokazana na blogu moje róże-moja pasja.
Collete, ja też już wiem, ze ona potrzebuje 2 , 3 latek. Poczekamy, jeżeli będzie słaba to podsadzę ją jednorocznymi i git.

[artam]

Colette piękna! Już na mojej liście od roku...Ale chyba nie da się jej kupić w Polsce...Nie da się? Nie widziałam, by ktoś z naszych producentów miał ją w ofercie...Pozostaje mieć nadzieję, że może w OBI, w tym roku były róże od Meillanda, ale Colette nie...
Jak ja lubię róże, którym się łebki zwieszają! Od tej pełności! Jak również z powodu pewnych niedoskonałości odmiany!