Justysiu Kochana , zapraszam w każdej chwili . Odpal swego odrzutowca i przybywaj

. Po drodze zaczep o
Danę , bo zapewne leży biedaczka na wyrku , z kielichem w dłoni .
W tę paskudną pogodę najwięcej ucierpią róże , bo i brunatna plamistość liści i grzyb i inne paskudztwa się ich imają

.
A w oczku , mam osiem lilii , były w czterech kolorach , dawno kwitły białe , żółte i różowe oraz czerwona . Teraz same czerwone , ki diabeł , przecież się nie zmutowały

.

, serdecznie Cię witam w moich / naszych stronach pięknej Małopolski .
Bardzo mi miło , że podoba Ci się u mnie , chociaż zdaję sobie sprawę , że wiele jest piękniejszych ogrodów . Muszę wpaść do Ciebie

.
Zapraszam , kiedy tylko będzie Ci smutno i żle , bo najlepsze lekarstwo , to buszowanie po ogrodach

.