Sama zauroczona pierwszym bukietem pajączka kupiłam następne.
Na wietrze wprost magicznie falują płatkami.
Tujeczko - a ja sama siebie męczę....

Widzisz w jakich linkach siedzę.
Agnieś - ja mogę męczyć, tylko czy wy to wytrzymacie.....

Niteczko - nie tylko dla Ciebie słoneczko.
Ja się raczę zawsze wtedy, kiedy aura za oknem przytłaczająca.
Bardzo mnie to podnosi na duchu.
Tomku - ta starsza odmiana należy do pająkowatych i pewno dlatego przypadła Ci do gustu.
Mam takich kilka starszych odmian, które są niezawodne.
Smokini - o tak, jesienią są bardzo malownicze te duże kępy długich złotawych liści.
To w dormantach lubię najbardziej.
Huraganom też mówię STOP! - za dużo szkody robią.
No to żeby nie było, że zamęczam liliowcami trochę jesieni sprzed tygodnia.







