Gabrysiu na samym początku , jak tylko zaczynają przychodzić lilie - podchodzę do tematu ambitnie - sadzę jedną cebulę do jednej doniczki - takiej po małym krzaku , albo dużej bylinie - one mają ze 2 - 3 litry.Z czystego lenistwa nie robię dodatkowych dziurek w ściankach doniczek, ale na dno sypię sporo piachu jako drenaż ( bo tego mam pod dostatkiem).Resztę uzupełniam swoją ziemią ogrodową.Jak mam specjalne koszyczki do lilii ( u nas do zdobycia tylko w jednym sklepie we Wrocku, więc nie zawsze mi się chce tam specjalnie po nie jechać) to sadzę do nich.One wielkością odpowiadają jednej cebuli.
Im dalej w las - tym więcej drzew , więc zdarza się pod koniec jesieni ( lub z zimie , jak dokupuję na all na wyprzedażach) ,że brakuje mi już doniczek , więc sadzę do nich i po 2 cebule.Wtedy lilia ma ciasno , więc od razu wiem ,że jesienią czeka mnie przesadzanie , tak ,żeby jednak rosły po jednej w doniczce 2-3 litrowej.Poza tym praktycznie każdej jesieni bawię się w wykopywanie doniczek i rozsadzanie cebulek potomnych.Mój pies nie ma momentami litości i w ferworze pogoni za czymś łamie mi pędy lilii.Taka nie zakwita , ale chcąc się ratować - tworzy cebulki.Ja lubię robić takie rzeczy przy liliach , więc praktycznie , czy trzeba , czy nie trzeba jesienią grzebię w każdej doniczce

.... to mi sprawia ogromną przyjemność.Jak oddzielę cebulki - sadzę je osobno , a mamusia wraca do doniczki ze świeżą ziemią.Lilie świetnie dają sobie radę w doniczkach - korzenie często wyrastają przez otwory w doniczce.Takie sadzenie ma jeszcze jeden ogromny jak dla mnie plus - w każdej chwili , bez większego naruszania systemu korzeniowego można je przesadzać, co właśnie wczoraj robiłam.
Na zimę 2009 / 2010 po raz pierwszy okryłam je trochę korą ,ale raczej symbolicznie.W tym roku robić tego nie będę , bo u mnie nawet orientalne nie wymarzają.
Jak je przetrzymuję?Jeśli kupuję w styczniu , lutym , czy marcu i ziemia jest zamarznięta - sadzę do doniczek i wstawiam do zimnego garażu. To trochę do kitu , bo one kiełkują i mimo ,że stoją pod oknami - wybiegają do światła.Są potem długaśne , a kwitną najczęściej jednym kwiatem , góra dwoma, bo na więcej siły nie mają.Ale niestety nie umiem się opanować ...
Jak tylko skończą się mrozy - sadzę do ziemi z doniczką.Te kupowane wiosną i jesienią czyli w normalnych terminach - wiadomo- od razu do gruntu. Mam nadzieję ,że napisałam to czytelnie.Jak będziesz miała jeszcze jakieś pytania - pytaj , chętnie odpowiem.
Ewuniu i
fiołku-7 lilie głównie kupuję u Pana Pajdy , ale w tym roku po raz pierwszy zdarzają się u Niego pomyłki , u Bogdana Królika (też na all) .W tamtym sezonie kupowałam też w centrum kosaciec - mimo pomyłek z tygrysimi jestem zadowolona , bo pomylone lilie też ładne.Polecam też w sieci świat cebul.Kupowałam u nich pierwszy raz na wiosnę i jak na razie nie ma pomyłki.Może nie tak wielkie cebule jak u Pajdy , ale bez pomyłki.No i , oczywiście , każdy ogrodniczy , napotkany po drodze jest mój , choć tu dopiero są pomyłki....
Już się nie mogę doczekać , kiedy Pajda wystawi na all lilie.Widzę ,że świat cebul i bogdan-bk już zaczyna sprzedaż...
