Jadziu
Dziękuję
Długo wyczekane kwiatki w tym roku
Skromnie tulipany się zapowiadają.
Ale hiacynty udały się ,może lubią zimno
Marysiu
Brak mi słów na pogodę.
Wczoraj ,jak wyjeżdżaliśmy to wiatr dosłownie człowieka przewracał.
A już tak ładnie było ,trawka skoszona...
A tu znowu 2 tygodnie sprzątania i naprawiania po wichurach.
Wczoraj sypał śnieg i było 2 stopnie.
W nocy mróz.
Wyciągnęłam z piwnicy w bloku begonię już z pędami i musiałam ją opatulać żeby nie zmarzła.
Możliwe ,że żonkile się zmieniają ,uwsteczniają.
W tym roku mam tsy odmianowe na kilkadziesiąt cebul.
Coś tam jeszcze z późnych będzie.
Marysiu podagrycznik w trzech

warstwach zastany w dziadkowym ogródku.
Musiała bym wszystko wykopać łącznie z orzechem

,wyczyścić i posadzić z powrotem
Położyłam folię i na to korę ,ale nie wszędzie ,więc łażę i wyrywam oraz obierki ziemniaków wysypuję.
Lisico
Wspominam bardzo dobrze mieszkanie w tej dzielnicy.
Rodzice moi mieszkają cały czas na ulicy ,gdzie postój taksówek i fotograf na końcu oraz kwiaciarnia:D
Na pewno do tej samej podstawówki chodziłyśmy na Kwadracie ,nie tej za wałem ,gdzie szermierze.
Moja Mama uczyła wu -efu w liceum obok ,tego słynnego ,gdzie paru Forumowiczów uczęszczało.
Mój Tato też ,zna Jagodę ,ale Ona się nie chce przyznać do tego
Oj Boże ,jaki ten świat mały
Róże mogą odbić nawet w czerwcu z korzeni.
Lepiej poczekać z wywalaniem.
Ja Ciebie podziwiam za całokształt stylizacji ogrodu ,tym bardziej ,że sama tam wszystko na wsi robisz za pewne łącznie z piłowaniem stosów drewna.
