Ogródek pod dębami, cz. 3

[Monia68]

Wandziu, chociaż jesień puka już do drzwi coraz mocniej, Twój ogród ciągle sprawia wrażenie letniego Begonie cudowne!!
Zwróciłam uwagę na rozplenicę- nie masz z nią problemów? U mnie ostatniej zimy przemarzła do cna...
Pozdrawiam Cię serdecznie

[gosia07]

U mnie też w tym roku problem z begoniami .Liście pokryły się białym nalotem ?Ścięłam prawie do zera teraz trochę odrosły i kwitną ale na dal chorują

[malgocha1960]

Wandziu,czy na pierwszym zdjęciu w szkle to są wrzosy?
U mnie co pytałaś jeżeli o to czerwone to żurawki,a jeżeli o zielone to hortensja dębolistna.

[Wanda7]

Moniko, a to mnie nastraszyłaś z tą rozplenicą. Na razie jesteś pierwszą osobą, której ona wymarzła. Wszyscy mówią, że jest bezproblemowa. Dobrze, w takim razie muszę ją zabezpieczyć przed przymrozkami.
Gosiu07, moje begonie paskudne, powyrastały, połamały się. Ech...
Małgosiu, chyba to była hortensja, bo zielona. W szklanym wazonie wsadziłam leśne wrzosy, one się długo trzymają, nawet bez wody.

Cudny słoneczny dzionek wrześniowy. Zaczyna się robić kolorowo. Zwieszają się firaneczki winobluszczu, niedługo nabiorą bordowej barwy. Na razie jeszcze zielone.


Ładnie rozrosły się doniczkowe roślinki do podsadzania bardziej okazałych kwiatów. Z lewej bakopa, z prawej wilczomlecz.


Nadal zachwyca mnie Pastella. Kwitnie nieprzerwanie i jako jedna z nielicznych oparła się czarnej plamistości.

[x-d-a]

Wandziu, powiem Ci, ze też jestem w tym roku zachwycona i bakopą, i wilczomleczem :P To niby takie niepozorne roślinki, kupowane zwykle jako 'pdsadzacze' i 'wypełniacze', a kwitną niestrudzenie, nie chorują, nie kapryszą, ładnie się rozrastają :P W przeciwieństwie do tych wszystkich jednorocznych gwiazd - begonii, surfinii, fuksji i innych, z których połowę już musiałam wyrzucić z różnych względów.
Twój wrześniowy ogród wygląda pięknie i spacer po nim to wielka przyjemność. Zwłaszcza, że pogoda jest piękna i wynagradza nam niezbyt udane lato :P

[Stachu 1956]

Pięknie kolorowo przy kamiennej ścieżce .
Winobluszcz w moim rejonie jest już prawie całkowicie bordowy .

[AgaNet]

Wandziu, urocza jest ta fotka
Piękna kamienna ścieżka !
Z bakopy i ja jestem bardzo zadowolona ! Jest niezawodna
Zresztą kupuję ją od lat... kupowałam mieszkając jeszcze w PL, i sadziłam ją do skrzynek najczęściej jako dodatek do innych balkonowców W Szkocji też się sprawdza Kwitnie praktycznie do mrozów

[kogra]

Firaneczki z bluszczu są super.
Szkoda tylko, ze tak często trzeba ten bluszcz przycinać i ograniczać.
Ja wycięłam go całkiem, bo jak zaczęły sypać się nasiona, to..... do dzisiaj wyrywam kiełkujące młodziki.

[Wanda7]

Dalu, rzeczywiście te drugoplanowe role zaczynają dominować nad gwiazdami. W przyszłym roku chyba zostawię im całe miejsce w donicach, bo teraz dobrze sobie na to zasłużyły. "Podsadzacze" są po prostu niezawodne.
Stachu, byłam w weekend koło Olsztynka i widziałam, że tam już winobluszcze pięknie się przebarwiły, ale lada dzień i u mnie stanie się kolorowo.
Aga, właśnie sobie przypominam, jak się zastanawiałyśmy nad tym, czym mamy podsadzić begonie. No i popatrz, podczas gdy begonie się nam nie sprawdziły, to te wypełniacze są piękne i zasługują na to, aby je zawsze u siebie mieć
Kogro, ja wycinam końcówki pędów systematycznie i nie mam problemów z wysiewaniem. A ten winobluszcz na fotce to przeszedł do mnie od sąsiada, a więc z korzeniami walczyć nie muszę na szczęście. Wycinam tylko to, co mi nie pasuje. Posadziłam natomiast przy elewacji jakiś tam winobluszcz, bo zaczęły mnie denerwować gołe ściany, gdy naoglądałam się ładnych widoków u innych forumowiczów, głównie u Dali, Eweliny i edulkot.



Śliwa dziecięca i lilaki Meyera bardzo się w tym roku zagęściły. Rokuje to dobre nadzieje na obfite kwitnienie w przyszłym sezonie.


Hosty i liliowce na rabacie pod dębem, a obok prążkowany miskant Strictus. Dobrze się przyjął i już teraz cieszy oko.

[majka411]

Aniu zamówiłam kilkanaście róż. To na początek. Od tego roku zdecydowanie "wchodzę" w róże.

Witaj Wandziu, to zdanie nie było pisane do mnie, ale jak przeczytałam to od razu biegnę sie przywitać.
Witam kolejną zakręconą różanie. Spacerowałam czasami w twoim ogrodzie. Mam pytanie jakieś zmiany planujesz , że chcesz posadzić tyle róż. Jakie zamówiłaś.

[klarysa]

Pospacerowałam z przyjemnością po słonecznym ogrodzie. Podejrzałam przez winobluszczowe firanki.
Czyżby szykowały się zmiany w ogrodzie? Róże podbiły serce?

[edulkot]

Ależ ta zaraza różana się rozsiewa i zatacza coraz większe kręgi.
Firaneczki bluszczu zawsze są urocze ale najbardziej są przydatne przy upałach, wieje od nich chłodem w czasie skwaru.

[x-ag-a]

Wandziu, ciekawam bardzo Twojej listy różanej zdradzisz jakie księżniczki znalazły się w zamówieniu?

[krysad71]

Zakątki bardzo romantyczne Wandziu, przez chwilę przeniosłam się w myślach, na spacer po kamiennej ścieżce i poczułam się bardzo odprężona. Może tam jest czakram posiadający dobroczynną moc.

[Wanda7]

Majko411, jak to miło, że mnie odwiedziłaś. Ja byłam u ciebie wielokrotnie, zwłaszcza ostatnio przeglądałam różane wąteczki. Twój chyba obejrzałam od początku, ale nic nie napisałam, bo w temacie róż początkuję i nie miałam nic ciekawego do powiedzenia. Piękną masz kolekcję, piękne robisz zdjęcia, no i cóż, po prostu na razie ci pozytywnie zazdroszczę. Mnie udało się wygospodarować rabatę, z której wywaliłam wszystko, bo niby rosło, ale nie do końca. Teraz będą tam same różyczki. Ale pokażę to dopiero w różanym wątku, który zamierzam niedługo otworzyć
Justynko, jak dawno cię nie było Tak, u mnie zmiany. Kupuję róże. A co tam, może im się u mnie spodoba. Chyba jest tutaj na forum taka prawidłowość, że w końcu wszyscy zaczynają kupować róże
Edulkot. Oj tak, róże u wielu forumków przypuściły atak na ogrody. Będzie kolorowo. Czytałąm, że ty też mnóstwo zamówiłaś. Wcale się nie dziwię. bo u ciebie kwitną wspaniale.
Aguniado, nie będę chyba wymieniać odmian, bo trochę tych róż się zebrało, a poza tym ich jeszcze nie dostałam, więc nie chcę zapeszać. W każdym razie jest wśród nich mój faworyt: Graham Thomas. Ciekawa jestem, czy w Skierniewicach coś znajdę z różanego asortymentu. Wiem, że ty zamówiłaś ich bardzo dużo i chyba ci trochę Aguniu pozazdrościłam
Krysiu,jak to miło czyta się takie słowa. Ja przyznam, że też chętnie tu odpoczywam, bo w cieniu drzew zawsze znajdzie się schronienie przed upałem i miły chłodek. Może rzeczywiście jest w duszach dębów jakiś tajemniczy czakram, który emanuje dobrą energią? Czasem tak sobie patrzę na tej mój dąb, który ma korę ukształtowaną tak, jakby to drzewo miało twarz, i zastanawiam się, co on czuje. Takie sobie irracjonalne refleksje...