Jestem, jestem, wyjazd bardzo udany ale ogród zarósł na całego

Komarów bez liku, nigdy nie miałam komarów

, a tu proszę

Trochę jestem zła, straciłam dużo traw, przez tą wodę

, z perukowcem pożegnałam się tego roku na zawsze i takie tam, trudno - nie samym ogrodem człowiek żyje, choć nim też
tu byłam
kwitną następne powojniki
