Danusiu, Twoja działeczka w pełnym rozkwicie!
Przepięknie kwitną lilie, liliowce, różyczki, rozwary, onętki, śliczny błękitny powojnik, tawułki, a nawet jesienny zawilec.
Wspomnienia z wyprawy na Mazury bardzo sympatyczne: woda, lasy i ptaki - sama natura.
Liliowce i u mnie w tym roku mają mniej kwiatów, ale wydaje mi się, że to wina tego, co się w powietrzu dzieje.

Nie tylko liliowce wariują, najbardziej wkurzające są dla mnie dalie, bo tylko cztery mi kwitną, a drugie tyle (może nawet więcej, nie liczyłam) jeszcze nawet jednego kwiatka nie pokazały.
M wprawdzie miał zabieg pod narkozą, ale nieudany, będzie powtórka. U niego nie jest to proste w związku z tym, że musi przyjmować leki na rozrzedzenie krwi z powodu słabej wydolności serca, a to spowodowało małą krzepliwość. Dostał receptę na odpowiedni lek i dopiero po upływie około 3 miesięcy zabieg można powtórzyć.
Jak więc widzisz, jeszcze nie jest mi dane spokojnie żyć. Ale ponieważ wyjątkowo dobrze zniósł narkozę, to już się tak bardzo nie denerwuję, będzie dobrze.
Dziękuję Ci za dobre serduszko.

Pozdrawiam i buziaki ślę.
