Marysiu nie zamartwiaj się
U nas też tak było rano, teraz temperatura wzrosła do -14.
M był na działce, wszystko żyje i ma się dobrze
Mniejsze przykryte pierzynką, róże oglądał mają jeszcze zielone listki.
Zaczynają kwitnąc leszczyny. Będzie dobrze.
Kupiłam dzisiaj trochę nasionek wszystkie chcę wysiać do gruntu w maju /może koniec kwietnia/.Tujałka zmienna,smagliczka nadmorska,ubiorek,maczek kalifornijski,przypołudnik,lak oraz wilczomlecz bialobrzegi /nie wiedzialam,że jest bardzo trujący więc nie posieję.Zobaczymy co wzejdzie.Jeszcze nie mam pojecia gdzie bedę siała ale chyba gdzieś sie miejsce znajdzie.Pozdrawiam
Grażynko - gdzie kupowałaś?????
Ja się chyba wypuszczę na zakupy podczas weekendu. Tylko jeszcze nie wiem gdzie! Na pewno do Okazu, ale pewnie też OBI może Auchan....
Grażynko zrób zdjęcia nasionkom pleaseeeeeeeeeeeee i wstaw u siebie!!!!!!!
Marysiu kupilam na hali w Gdyni.Tzn.na rynku ,my gdynianie mówimy na hali,nie wiem skąd to się wzięło.Są trzy ogrodnicze ale jeden jest już super zaopatrzony w nasiona ,pani powiedziala ,że ma już ok 300 gat.nasion.Jeśli chcesz to przyjedź do Gdyni w sobotę i spotkajmy się ,zaprowadzę Cię ,a warto.Pani jest z zawodu ogrodnikiem więc dobrze doradzi.Nasiona po 1,40 ;1,50
zdjęcia wstawię.
Marysiu pod śniegowa pierzynką nawet takie mrozy (jeśli tylko trwają kilka dni) nie są straszne większości roślin. Gorzej jak nie ma śniegu...wtedy nawet -15 st. może być wyrokiem. Mam nadzieję, że nie poniesiesz żadnych strat. U mnie już widzę, że jeden najwyższy pęd pierisa przemarzł "na kość" i pójdzie do wycięcia
Marysiu,odczytałam ,ok.Musimy jeszcze rozejrzeć się za dobrym nawozem do róż.Ten który używałam i był rewelacyjny niestety wycofali z produkcji.Jeśli będziesz w marketach proszę zerknij na nawozy do róż.
Grażynko - super zakupy! A za nawozem do róż będę się rozglądać oczywiście. A może dziewczyny w różanym wątku coś polecają? Tujko - Ja też mam nadzieję, że nie będzie jakichś okropnych szkód wśród moich roślin. Pawle - mnie się też bardzo podoba ten wilczomlecz. Myślę, że ładnie by wyglądał na mojej białej rabacie. Tylko szkoda, że jest jednoroczny Aniu.1 - dzięki za dobre słowo! Grażynko[/b - niech zgadnę, będziesz zamawiać lilie!!!!!!!!
Maryś nie wiem od czego to zależy ale na moich działkach rośnie on jak chwast .
I raz posiany wysiewa się co roku.
Przestał mi sie podobać jak zobaczyłam że jest prawie na każdej działce .
Marysiu u nas na dzialkach nie ma wilczomlecza ale za to nad jeziorem przy naszym pomoście full oczywiście inny gatunek.Tam gdzie fiołki rosną.Jest jednoroczny ale się podobno rozsiewa jak kosmos.Dużo i wszędzie.Pójdziemy wiosną na spacer to Ci pokażę.Tak myślę o liliach ,zobaczymy.Podzielę sie z Tobą tym wilczomleczem.Nie pamiętam firmy tego nawozu do róż.