Mój ogródek - chatte - 2cz. 2007r

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Krysiu, nie doczytałaś, ale będąc wszędzie nie jesteś w stanie wszystkiego wyczytać :D
Tulipanowiec ma ponad 20 lat.

Koty oczywiście mieszkają wszystkie w domu :D
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2284
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

chatte pisze:Karolku, pisząc "chyli gałęzie do ziemi" myslałam o tym, ze boczne gałęzie wyrastające z głównych konarów skierowane są w dół.
ale ja jestem inteligent :P teraz przeczytałem to zdanie jescze raz i zrozumiałem - że pisze tam chyli - bo wcześniej to czytałem tam coś innego :P

a co do chylenia gałęzi to większość dzrzew rozłożystych tak ma - gałęzie rozrastaja się na boki - chylą by liście które się na nich znajdują miały lepszy dostęp do światła
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Beatko, krzesełko zawsze będzie dla Ciebie stało pod tulipanowcem, albo jak zechcesz (zwłaszcza w lipcu ;) ) w cieniu wielkiej lipy :D

Jeden z moich kotów, ten który się przybłąkał, też mieszka na razie w kotłowni, bo przechodzi "kwarantannę". Ma straszny katar i boję się, zeby nie pozarażał reszty. Ale tam ma ciepło i jak mówisz pełen luzik :D Jak wyzdrowieje, to bedzie z innymi mógł mieszkać "na pokojach" :lol:
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Karolku, a co wcześniej czytałes? ;) Powiedz, powiedz! ;:49

Pokażę Ci później zdjęcie, to ocenisz, czy to normalne, dobrze?
Awatar użytkownika
k-c
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2284
Od: 3 wrz 2007, o 15:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

ok - ocenię na tyle ile się znam :)

a przeczytałem coś - co zupełnie nie pasowało mi tak jakby początek i koniec zdania należały do jakiegoś innego zdania :P
pozdrawiam, Karol
moje wątki
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Gosiaczku, Ty chyba nie chcesz naprawdę wysłać tych kociaków pocztą?! Obrazek

To był żart, prawda? W takich sprawach jednak wolę sie upewnić...

Przypominam sobie, ze pisałaś juz kiedyś, ze nie lubisz kotów. Gosieńko, żeby polubić koty, trzeba je poznać. Nie wystarczy zanosić im jedzenie do piwnicy. Kota trzeba pogłaskać, zajrzeć mu w oczy, porozmawiać z nim. Tak, tak, porozmawiać! Koty rozumieją znacznie więcej, niż nam się wydaje :D
Gdybyś z tydzień pomieszkała ze mną i z moimi kotami, na pewno nauczyłabyś się je kochać :D
Mój M też nie lubił kotów, a jednak przekonał sie do nich. Jak była potrzeba, to jeździł co dzień ok. 10km tam i z powrotem z kotem do weterynarza.
Moze jeszcze spróbujesz pokochać te maluszki?
;:109
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22070
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Izo proszę- Ty musisz mi to wytłumaczyć!Proszę!
Jak można mieszkać z taką sforą zwięrząt i to wszędobylskich zwierząt,przymilających się do Ciebie?Jak można to znosić na dłuższą metę?
Czy one nie wychodzą na powietrze?Nie stykają się z tym zakatarzonym kotem więc nie wychodzą na powietrze tak to rozumiem.
Nie rozumiem jednak jak załatwiają toaletę? W domu???
Proszę napisz coś więcej o Waszych codziennych relacjach bo nie mogę uwierzyć w to czego się domyślam. :D :D :D
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Grażynko, a dlaczego mnie nie podejrzewałaś? ;:88


Kocham wszystko co zyje, z wyjątkiem ...robali i pająków (arachnofobia). No i jeszcze nornice ...
Cóż, nikt nie jest doskonały :?
Awatar użytkownika
cappuccino
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 339
Od: 25 cze 2007, o 19:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zamość woj lublin

Post »

Izuś bój się Boga! To był żart...
Ja te koty NAWET głaszczę, mówię do nich... Nawet często bo chodzę na papierosa do kotłowni. U nas w domu kiedy jeszcze byliśmy dziećmi i trochę póżniej były koty... Spały w domu, jadły w domu... Te może też bym wzięła na przekonanie do domu i nawet próbowałam to zrobić. Ale jeden z nich zrobił mi kupę do kwiatka mimo, że drzwi na dwór były otwarte a ja nie mam siły ani cierpliwości, żeby maluchy uczyć czystości. A kupa kota tak strasznie cuchnie... brrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr i jeszcze raz bbbbrrrrrrrr.
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.

( Sigrid Undset)
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Krysiu, nie mam pojęcia, czego sie domyślasz :lol: , ale zapewniam Cię, ze jest całkiem fajnie :D
Koty mieszkają z nami i urzędują w "kuchniopokoju. Tam też śpią. Mają dwie kuwety, na wszelki wypadek, ale załatwiają sie raczej na dworze. Wychodzą oknem, bo jet nisko. Większość czasu spędzają teraz w domu, bo w taką pogodę też niechętnie wychodzą. Benvenuto, ten chory, siedzi w kotłowni i też wychodzi się tylko załatwić, choć zdarzało mu się napaskudzić na podłogę, ale zdaje się, ze już rozumie, że z tym trzeba wychodzić.
Tak więc praktycznie nie stykają się.
Ponieważ kotów jest tyle ile jest, to jak wchodzą i wychodzą, trochę brudzą. Okazało się jednak, że znacznie mniej niż moi "chłopcy" :D
Jak usiądę, co teraz będzie mi się czasem zdarzać ;), to ten czy ów przychodzi na kolana. Nie pchają się wszystkie, jak widzą, ze miejsce jest już zajęte. Tylko jak czekają na jedzenie, to czasem nie ma gdzie nogi postawić :lol:
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Gosieńko, domyślałam się, że to żart, wybacz, ze się chciałam upewnić :oops:
Większość kotów nie trzeba uczyć, same chodzą na kuwetę, jak tylko nauczą się trochę poruszać po podłodze. Nie możesz od takich maluchów wymagać, żeby chodziły na dwór. To przychodzi trochę później. Jak postawisz kuwetę ze żwirkiem, to może znajdą same drogę do niej ;)
Zdarza się, że trzeba kociaka uczyć, ze ma tam robić, ale to tylko czasem. Tylko koty lubią czystość i jak żwirek w kuwecie będzie zapaskudzony, to pójdą w inne, czysciejsze miejsce :lol: Trzeba więc na bieżąco wybierać. To nie jest takie straszne, bo kotki zagrzebuja to co zrobią i kupki , oblepione żwirkiem, już tak nie smierdzą :D
Awatar użytkownika
Karo
-Administrator Forum-.
-Administrator Forum-.
Posty: 22070
Od: 16 sie 2006, o 14:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum Polski
Kontakt:

Post »

Izo a zapach w domu?
Chyba nie mogłabym ,nie na pewno nie mogłabym mieć tyle zwierzaków w domu.
To wniosek,że jesteś osobą o wielkim sercu a mnie daleko do Ciebie ,oj bardzo daleko. :)
Awatar użytkownika
cappuccino
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 339
Od: 25 cze 2007, o 19:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Zamość woj lublin

Post »

To już nie są aż takie maleństwa. Skoro wyskakują przez okno w piwnicy na wysokości mojej głowy to przez drzwi też mogą wychodzić. Ale nie! Do kwiatka. Do MOJEGO kwiatka.
Gosia
Szczęście w życiu nie polega na tym, żeby być kochanym. Największym szczęściem jest kochać.

( Sigrid Undset)
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Nie przesadzaj Krysiu :lol:
W zasadzie nie ma brzydkiego zapachu, bo jak wspomniałam, wiekszość kotów załatwia się na dworze. Czasem rano, jak któres nie zdążą na dworze i w nocy załatwią się do kuwety, a zwirek jest przelany, to trochę czuć. Ale po wyczyszczeniu kuwety i przewietrzeniu pokoju zapach znika.
Koty to czyste stworzenia :D
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

cappuccino pisze:To już nie są aż takie maleństwa. Skoro wyskakują przez okno w piwnicy na wysokości mojej głowy to przez drzwi też mogą wychodzić. Ale nie! Do kwiatka. Do MOJEGO kwiatka.
Gosieńko, bo im nie wytłumaczyłaś :D Koty uczy się od małego, a jak one dzieciństwo spędziły samotnie w piwnicy, to skąd to wszystko mają wiedzieć? :wink:
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”