Moniko, jak się ciesze, że wróciłaś!!!
Mchy - piękne!!! Dobrze, że cały czas rosną ;).
Zauważam w końcu na Twoich zdjęciach trochę szerszą perspektywę, do tej pory wyobrażałam sobie w mojej blond głowie, że mieszkasz w oddalonym od cywilizacji leśnym zakątku

. Twój ogród ma ogromny urok - zachowuje naturalność, choć wprowadzasz do niego różne gatunki; hmmm... jakoś nie zauważyłam w zwykłym lesie służb oczyszczania z igliwia ;), więc chyba i w Twoim ogrodzie dobrze jest jak jest ;).
Ahaaaa, jakoś zaczęłam się przyglądać rh w ogrodniczych, chyba się zaraziłam

(rozsądek zwycięża póki co - na rh przyjdzie jeszcze czas, jak im przygotuję mieszkanko

).