Wiolu ja doskonale wiem że ciężko jest trafić na te mini miniaturki ,chyba rok szukałam i nic aż same do mnie przyszły
Lesiu bardzo bym chciała ale niestety na razie niema miejsca na drzewko
Noooooooo tak myślę ze w Sosnowcu trafię na bellinke a zresztą ktoś mi obiecał że najładniejszą mi wybierze
Justynko też tak myślę i właśnie chciałabym spróbować metody Moni na tej mojej chudzinie cattley .Do póki nie kupię jednego ztych specyfików nawet jej nie wyjmuję z podłoża ale czuję że jest nieciekawie.
Wiecie a jeszcze odnośnie tego całego zamieszania wzrostowego u zielieninki tym bardziej się cieszę bo trochę się na to moje towarzystwo obraziłam i odstawiłam na bok.Przestałam o nie tak dbać jak do tej pory ,nie zraszałam już codziennie jak przez cały czas, nie rozmawiałam z nimi . Powiedziałam im tylko że się na nie gniewam bo ja się tak staram im dogodzić a one mnie maja w nosie, to ja też .
I PROSZĘ SĄ EFEKTY, chyba się wystraszyły , ma się tą siłę przebicia
