Witam miłe Forumki.
Nie opuszczę Was dla żadnej zjawy. Nie dam się wyprowadzić na manowce żadnej '''złudzie''
Akanty , pustynniki czują się dobrze i kwitną. Róża na pergoli szaleje , jeszcze ma sporo pąków , ale wklejam dzisiejsze zdjęcie. Niesamowita kaskada kwiatów. Może bywa lepiej , ale u mnie nie było.
Jak dla mnie to i róża, i pergola cudne. Zima w tym roku była łaskawa dla róż to i są efekty. Nawet u mnie bujnie kwitną pnące. Odkryłam kilka ciekawych odmian na swoim ROD. Chyba spróbuję ukorzenić sobie.
To ja tyle czasu szukałam białej miecznicy, a ona sobie rośnie u Ciebie w najlepsze?!
Grażka , dobre skoojarzenie Aniu , nie ma takiej opcji , by pergola mogła się znudzić Wprost przeciwnie. Zakłady stolarskie w okolicy mają nowe zamówienia Izuś , róża jest mrozoodporna , ale to właśnie zima też przyczyniła się do tak wielkiej ilości kwiatów. Ja też kilka ''odkryłem'' , niestety z mrozoodpornością nie jest najlepiej. Miecznica mogłaby lepiej rosnąć , może w tym roku nasieje się.
tade k pisze:
Tę krzewuszkę lubię za mocny kolor kwiatów i obfite kwitnienie
Potwierdzam, to jedna z piękniejszych krzewuszek. A kwiaty na niej są bardzo długo (ok miesiąca ) i bardzo mocne. Ostatnia burza u mnie odarła kwiaty z Żylistka a krzewuszka trwa niezmiennie ciesząc oko.
Pergola różana - marzenie każdego ogrodnika. Podziwiam - śliczna jest. U mnie jeszcze pergola - łysielec ale wraz z roślinami, pracujemy nad zmianą
Miałem ''nosa'' przy kupnie Właściwie na kwiaty tylko patrzyłem. Mariolciu , jak widać ta odmiana sprawdziła sie. Nie muszę jej zdejmować na zimę do przykrycia. Poprzednią też nieżle przetrwała . Kwiecia mniej , bo i wiekiem młoda. Ma dopiero 2 lata.