Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 1
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Zmiany są tylko na owocach czy na krzakach również ?.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
@dariotka
Trzy pierwsze fotki wyglądają na "staśmiony kwiat", dwie ostatnie na zarażę ziemniaka. Ale daj fotki całości, forumowicz Ci to dokładnie zdiagozuje.
Trzy pierwsze fotki wyglądają na "staśmiony kwiat", dwie ostatnie na zarażę ziemniaka. Ale daj fotki całości, forumowicz Ci to dokładnie zdiagozuje.
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 26
- Od: 4 sie 2011, o 14:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Częstochowy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Witajcie.
Jestem miłośniczką pomidorów.
Mam je w gruncie i pod folią:)
Duże,średnie i malutkie.Czerwone, pomarańczowe,żółte i czarne.
W tym roku są nawet dość zdrowe(odpukać).
Drobnoowocowe smakują najlepiej prosto z krzaka

smacznego:)

Jestem miłośniczką pomidorów.
Mam je w gruncie i pod folią:)
Duże,średnie i malutkie.Czerwone, pomarańczowe,żółte i czarne.
W tym roku są nawet dość zdrowe(odpukać).
Drobnoowocowe smakują najlepiej prosto z krzaka


smacznego:)

-
- 200p
- Posty: 201
- Od: 15 lut 2008, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mysłakowice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Kasiu i Adamie, przepraszam, że zawiodłam.......... Moje pomidory a raczej ich liście wyglądają tak:

Wszystkie porażone liście oberwałam, dużo zdrowych zostało, ale nawet nie mam jak ich opryskać, bo po I nie mam czym, po II jutro rano wyjeżdżam
Może pójdę i zerwę wszystkie zielone nawet pomidory dopóki są zdrowe? Mogłabym z nich zrobić sałatkę w occie, boję się, że jak wrócę za 4 dni to będzie tylko wszystko do skoszenia................

Wszystkie porażone liście oberwałam, dużo zdrowych zostało, ale nawet nie mam jak ich opryskać, bo po I nie mam czym, po II jutro rano wyjeżdżam

Może pójdę i zerwę wszystkie zielone nawet pomidory dopóki są zdrowe? Mogłabym z nich zrobić sałatkę w occie, boję się, że jak wrócę za 4 dni to będzie tylko wszystko do skoszenia................
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2016
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Barbaraa ładne pomidorki
Ja ostatnio nie miałem czasu dla pomidorów no i musiałem zrobić solidne porządki. Zerwałem około 30 kilogramów dojrzałych i zapalonych owoców po przerwie karencyjnej
Jest też druga strona medalu - z 15 kilo trafiło "w kanał" z powodu zarazy, część krzaków sąsiadujących z ziemniakami zlikwidowałem (już nigdy nie posadzę pomidorów obok ziemniaków..
) Na szczęście mam w tym roku klęskę urodzaju więc ta strata nie boli, szkoda tylko włożonej pracy.
Kto nie opryskał w porę pomidorów w moim rejonie już ich nie ma, widziałem kilka ogródków.

Ja ostatnio nie miałem czasu dla pomidorów no i musiałem zrobić solidne porządki. Zerwałem około 30 kilogramów dojrzałych i zapalonych owoców po przerwie karencyjnej

Jest też druga strona medalu - z 15 kilo trafiło "w kanał" z powodu zarazy, część krzaków sąsiadujących z ziemniakami zlikwidowałem (już nigdy nie posadzę pomidorów obok ziemniaków..

Kto nie opryskał w porę pomidorów w moim rejonie już ich nie ma, widziałem kilka ogródków.
Pozdrawiam, Maciek.
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Anetko mi to wygląda na zarazę, ale może ktoś jeszcze niech to potwierdzi, po 4 dniach to już z nich nic nie będzie chyba że jakiś cudowny środek zadziała, widać że łodygi są już porażone, zerwać owoce jeśli są jeszcze nie widać na nich widocznych plam.
Też wyjeżdżam i boję co zastane po powrocie, na razie do dzisiaj nie ma najmniejszych śladów zarazy, dużo liści oberwałam i pomidory ładnie nawet dojrzewają, to fotki z wczoraj







Też wyjeżdżam i boję co zastane po powrocie, na razie do dzisiaj nie ma najmniejszych śladów zarazy, dużo liści oberwałam i pomidory ładnie nawet dojrzewają, to fotki z wczoraj








pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
-
- 200p
- Posty: 201
- Od: 15 lut 2008, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Mysłakowice
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Ale moje jeszcze dzisiaj rano były przesliczne. Domyślam się czyja to zasługa.............. Cholerka..............
Elu, u Ciebie widzę zbiory w pełni
Powiedz kochana, co z tymi zielonymi? Dopóki jeszcze z rana zdążyłabym je oberwać. Da się je spożytkować? Jak to zaraza to za 4 dni nawet zielonego nie zerwę
:x :x :x :x :x
Elu, u Ciebie widzę zbiory w pełni

Powiedz kochana, co z tymi zielonymi? Dopóki jeszcze z rana zdążyłabym je oberwać. Da się je spożytkować? Jak to zaraza to za 4 dni nawet zielonego nie zerwę

- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Jeśli to zaraza to postępuje bardzo szybko i tak jak Maciek radził Ci w innym wątku, zerwij może część uratujesz.
W piątek zerwałam znowu trzy wiaderka, także u mnie okres przetwarzania od poprzedniego tygodnia trwa.
Ja z zielonych pomidorów nic nie robię, nie smakuje mi taka sałatka, na pewno część dojrzeje Ci.
W piątek zerwałam znowu trzy wiaderka, także u mnie okres przetwarzania od poprzedniego tygodnia trwa.
Ja z zielonych pomidorów nic nie robię, nie smakuje mi taka sałatka, na pewno część dojrzeje Ci.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Osobiście to żałuję, że zielonych nie zerwałam wcześniej, może mniej by mi padło, a tak to niewiele ocalało z pogromu i usiłuje dojrzeć...
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
A robiłyście jakieś opryski? Ja prysnąłem w momencie pojawienia się pierwszych objawów zarazy i udało mi się ocalić 75 % zbiorów. Liczyłem na opanowanie choroby. I znowu nie wyszło ekologicznie. W przyszłym roku będę pryskał od chwili pojawienia się komunikatów PIORINU i zgodnie z prognozami pogody.
I tak nasze pomidory w gruncie a nie w wełnie mineralnej są smaczniejsze od papierówek z supermarketów.
I tak nasze pomidory w gruncie a nie w wełnie mineralnej są smaczniejsze od papierówek z supermarketów.
- Uni57
- ZBANOWANY
- Posty: 759
- Od: 12 maja 2010, o 14:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Moje opryski to: Biosept (ze 3 razy w młodości roślinek), Miedzian (przed jakimikolwiek objawami), Timorex (jak już coś się lekko działo), Signum (jak działo się bardzo), jeszcze raz Timorex, ale tak z nutą rezygnacji, bardziej by owocki jeszcze trochę na krzaczkach wytrzymały. Chyba trochę od czapy to wszystko. W przyszłym roku będę pryskać prewencyjnie jak będą komunikaty, bo trzymanie kciuków za pomidory niewiele pomogło. A w gruncie zostawię chyba tylko Koraliki, tudzież inną drobnicę. Odmiany "wielkoowocowe" pójdą pod folię.
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Czyli jeden oprysk - Signum. Reszta to nie ochrona chemiczna, tylko dodatki do herbaty (pomijam miedzian),
Ja użyłem Mildexu i Revus'a. Ale zbyt późno.
Wrócimy do tematu za kilka miesięcy, to pogadamy co kupić i jak stosować. Teraz to już nie ma o czym rozmawiać, niestety

Wrócimy do tematu za kilka miesięcy, to pogadamy co kupić i jak stosować. Teraz to już nie ma o czym rozmawiać, niestety

- GunnarSK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1764
- Od: 1 paź 2009, o 17:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa (Chomiczówka)
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych
Dzisiaj zerwałem jeden żółty, zdrowo wyglądający pomidor, podobno Złoty Ożarowski (ale jeśli dojrzeje na czerwono a nie na pomarańczowo, to inny). Na wszelki wypadek nie dam nikomu nasion, a chyba sam je wysieję. Oprócz tego wziąłem czery Koraliki, jeden zeżarłem od razu na działce, a trzy przyszły do domu. Mam nadzieję, że nie mam zarazy, ale jakaś choroba (grzybowa) na pewno szaleje, bo liście coraz gorzej wyglądają, i jeden sąsiad w ROD już wszystkie swoje krzaki wyrwał.
pozdrawiam, Gunnar
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Amatorzy pomidorów gruntowych


oglądam pomidorki Wasze iw iem że ja w uprawie musiałam popełnić jakiś błąd..
pokazujecie pomidorki dojrzewające na 4, 5 gronie..a u mnie góra 4 grona maja..
nie powiem że wszystkie bo np White mi ładnie w tunelu poszedł.. i gigant mimo że chyba najpóźniej ze wszystkich zacząłkwitnąć to też po namyśle ładnie zaczął rosnąć..
Ale nie mam takich szaleństw jak Wy

i jeszcze się sezon nie zaczął a ja już się cieszę na następny

Elu.. san boski.. u mnie 3 marne grono się wiąże..


Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)