Izkatłumaczenia z google tłumacz nieraz wzbudzają u mnie śmiech ,ale szczegóły znać trzeba i znaczenia odpowiednie ,a tu samemu trzeba interpretować lub domyślać się...
Urywek cytatu w sam raz pasuje do jesiennych robót...
od czego zacząć ...
Ewuś Stanwell szybko urośnie bo w genach rugosy mają wigor i wielkość...

Podwiązać trzeba ją koniecznie ...a ładnie będzie się przewieszała z podpory...
Oliwko mam taką podpórkę przy Stanwell ,ale trzeba będzie zmienić ją na większą...U mnie też leżą pędy ale na razie je zostawiam ...wiosną się z nimi rozprawię...

I będzie dylemat co obciąć...bo ona raczej nie przemarza...
Iwonko Twoja różanka będzie prezentować się wspaniale ,mając na uwadze ostatnią lustrację u Ciebie...
Będzie co oglądać...
Basia wybrała się do nas...z różami i z różami wyjechała...
Basiu pelargonia bardzo ładna z linku...kwiaty zbliżone pokrojem do Nemezji...ale większe...
Myślę ,że na parapecie zawsze chłodniej to może przetrzymać ,a można osłonić od kaloryfera kawałkiem ..
czegoś...

Małe kaiwtki w gronach należą do moich ulubionych ...a ta która znalazłaś przypomina mi trochę Kalevale ,którą zamówiłaś w Czechach
Dankarano mgliście i zimno ,po południu ciemnica ...trzeba z chęciami do pracy wypośrodkować...
U mnie mało słońca w ogrodzie ...także przyjemnie nie jest...wchodzę tylko aby liście z grzybem wyzbierać i wkopać
zaległości....
Grażynko róże wysłane będą w przyszłym tygodniu...ciężko było się dogadać ...

Jak nigdy...
Czyli przed mrozami zdążymy...
Aśka liście z plamkami można wyzbierać z pędów ...one dosyć łatwo się odrywają...,ale jeżeli zostawisz i poczekasz na to aż same opadna ,to też się nic nie stanie ...najważniejsze ,aby te liście nie pozostały przy krzakach ,oprócz grzyba można zauważyć na odwrotnej stronie jaja szkodników ,które mogą przezimowac i rozwinąć się wiosną...
O tej porze roku to normalne ...pogoda sprzyja chorobom,nawet tych najbardziej odpornych ,choć np.Alberic Barbier ,który mi wyrósł na ponad 4 m...jest zdrowiutki... podobnie jak rugosy ,którym tylko żółkną liście...
U mnie też sąsiedzi mało ogrodowi...ale nie przejmuję się tym ...
Czas zimowy to wyszukiwanie kolejnych wspaniałych stron o różach ...znalazłam taką ...tym razem w Szwecji,klimat zbliżony ,choć tam niższa strefa odporności mrozowej,a róże kwitną w najlepsze...
http://www.rosor.eu/