Kochane, witam Was serdecznie
Dziękuję za odwiedziny

Weekend miałam bardzo pracowity i to nie tylko z powodu ogrodu, w którym posadziłam już prawie wszystkie cebulowe (czekam jeszcze na lilie i krokusy) i kilka krzewów, ale przede wszystkim sarniny. Zaprzyjaźniony myśliwy ustrzelił mi młodego koziołka i musiałam zrobić porządek z mięsem. Tym sposobem mam 13 kg sarniny

Właściwie na zimę jestem zaopatrzona- od Mamy dostałam mnóstwo przetworów i 2 kg suszonych prawdziwków, a sama zrobiłam ogórki i grzyby marynowane.
Grzybów jest bardzo dużo. Dzisiaj rano sadząc jeżówki na krańcu hostowiskach znalazłam w hostach 9 podgrzybków

Już nawet nie chce mi się ich zbierać
Myślałam, że mam z głowy wrzosowisko, bo niemal w całości nie przetrwało ostatniej zimy. Zastanawiałam się już, co tam posadzę... niestety, M kupił kolejne wrzosy.

Miłego popołudnia
