Witam
Dzisiaj byliśmy z moim Kaziutkim na spotkaniu Foremkowym u Wspaniałych ludzi: Janusza i Krystyny.
Zabrałam ze sobą kilka roślinek, coś na przekąskę aby w brzuchu nie burczało...
popitkę"Coca Cola" dla ożywienia i wodę rozmowną ...
A tam tyle żarcia że sukienka pękała w szwach jak balon...trach i masz, nową trzeba sprawić...hi,hi...
Co niektóre się nawet przewracały...hi,hi...
Była zdrowa żywność roślinna...
każdy coś przytaskał ze swoich domów, na stołach i pod stolami pełno wszystkiego...
Fotko wanie...
Zastanawiam się kto najbardziej obładowany wracał od Janusza? ... co niektórzy byli samochodem dostawczym...a ja - wstyd się przyznać ile tego nagarnęłam, jeszcze nie rozpakowane..hi,hi,
cd jutro
Misiu 
to żółte to
Jaskier pełny je śli chcesz to do Tadeusza za trzy tygodnie Ci go przywiozę?