Dziękuje kochane z miłe słowa. I znowu porcja zdjęć moich doniczkowych, tym razem już ostatnia:
Yucca
Sansevierii Cylindrica
Sansevieria Laurentii
Sansevieria hahnii
Sansevieria golden hahnii
Hoja carnosa
Epipremnum / Scindapsus
Cibora
Begonia jaka???
Crassula ovata
Yukki mają się dobrze, choć ta z pierwszego zdjęcia zaczęła zrzucać mi liście

ale jak widać nie wygląda już tak źle. Powód: zbyt mała ilość wody

Niestety w zimie mam tą tendencję ze boję się zalać rośliny i kilka tym sposobem przyłatwiłam

W każdym razie poobcinałam brzydkie liście, zaczęłam więcej podlewać i poczuła się lepiej

Sansevierki to żelazne rośliny, więc nie miałam z nimi żadnych problemów (odpukać).
Hoje, każda niby inna, ale tak naprawdę nie wiem co to za odmiany (prawdopodobnie carnosa), nigdy u mnie nie kwitły. Może w tym roku mnie uraczą miłym widokiem - zobaczymy

Epipremnum prowadzę na dwa sposoby - wspinający i zwisający

Cibora po zimie zgubiła kilka parasolek... ale niech tylko dostanie słoneczka

Begonia nadal sobie rośnie, tylko niestety nie wiem co to za odmiana. Mam jeszcze begonię koralową ale musiałam ją ściąć bo zaczęła mi się brzydko wyginać w jedną stronę

takze teraz moczy nóżki w wodzie i czeka na korzonki

No i na ostatnim mój biedny gruboszek, którego wprawdzie powinnam pokazać w wątku sukulentowym, ale że mi się już wgrał to pokażę tutaj

Biedaczek też jest niestety ofiarą mojego zbytniego przesuszenia, bardzo dużo listków mu opadło. Ale jestem dobrej myśli że da sobie chłopak radę

Jemu także daję większą porcję wody i jak tylko zza chmurki pojawia się promyki słoneczka to stawiam blisko okna

Jak się ociepli wyląduje na balkonie
