Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko też uwielbiam marcinki , choć nie mam wiele bo miejsca brakuje , Twoje są śliczne
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Lodziu
Cieszę się ,że jesteś
Pogoda się popsuła i w tej chwili jest najgorsza z możliwych.
Na prawdę jest groźnie, nawet pioruny były.
Poszłam głupia z taczką z liśćmi i przystawałam ze strachu kreśląc znaki krzyża.
Nad morzem sztorm a u nas prądu już dwa razy nie było i telefonia kom. też nie działa.
W ogrodzie wszystko leży, ale ja myślę bardziej o tym co by nic z budynków nie popsuło
W prognozie jeszcze niby ma być cieplej, ja bym chętnie też coś popaliła.
Geniu
Twoje marcinki żyją w moim ogrodzie
Mają się dobrze mimo suchego roku.
Trochę ich się wszystkich nazbierało.
Szkoda ,że teraz leżą na tym wichrze i ulewie.
Trzymajcie kciuki cobyśmy cali z tej wichury wyszli.
Cieszę się ,że jesteś

Pogoda się popsuła i w tej chwili jest najgorsza z możliwych.
Na prawdę jest groźnie, nawet pioruny były.
Poszłam głupia z taczką z liśćmi i przystawałam ze strachu kreśląc znaki krzyża.
Nad morzem sztorm a u nas prądu już dwa razy nie było i telefonia kom. też nie działa.
W ogrodzie wszystko leży, ale ja myślę bardziej o tym co by nic z budynków nie popsuło

W prognozie jeszcze niby ma być cieplej, ja bym chętnie też coś popaliła.

Geniu
Twoje marcinki żyją w moim ogrodzie


Mają się dobrze mimo suchego roku.
Trochę ich się wszystkich nazbierało.

Szkoda ,że teraz leżą na tym wichrze i ulewie.
Trzymajcie kciuki cobyśmy cali z tej wichury wyszli.
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
U mnie leży kilka chryzantem te największe kępy ,żółta miała ponad metr średnicy
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Geniu
Paskudny ten wicher, mam nadzieję ,że nie powyłamywało Ci pędów.
Idę obejrzeć ogród, aż boję się patrzeć, wciąż bardzo silnie wieje z zachodu.
Wczoraj pograbiłam wszystko przy domu a dziś znowu nawiało liści i igieł.
Paskudny ten wicher, mam nadzieję ,że nie powyłamywało Ci pędów.
Idę obejrzeć ogród, aż boję się patrzeć, wciąż bardzo silnie wieje z zachodu.
Wczoraj pograbiłam wszystko przy domu a dziś znowu nawiało liści i igieł.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Ten aster jest śliczny ma takie mocne grube pędy http://i63.tinypic.com/2ilzb55.jpg . Agnieszko u mnie też wieje na potęgę a wczoraj lało ale to dobrze mogłoby i dzisiaj popadać, bo deszczu u mnie nigdy za wiele .Wszystkie rosliny były spragnione a to co napadało do pojemników dostały dodatkowo Rh i azalie niech się porządnie napiją, bo nie wiadomo kiedy znów dostaną taką dawkę
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Jadziu
Ten aster jest wyjątkowy i dziwny.
Nigdy takiego nigdzie nie widziałam.
Robi wrażenie jakby dzikiego i jest najwyższy z moich wszystkich - 2,5 m.
Zabawne ,że kupiłam go jako rabatowego w doniczce na hali w Gdyni.
W tym miejscu przy płocie, gdzie rośnie wylewano kiedyś gnojówkę i obornik wywalano.
Więc miejsce ma super.
Jadziu , jak chcesz na wiosnę mogę kawałek Tobie wykopać.
Jak coś się spodoba jeszcze to wal śmiało
Poszłam dziś, jak zwykle z taczką z odpadami za wieś i ujrzałam w miejscu, gdzie podczas wichury wczoraj byłam ....zwalone duże drzewo
O mało brakowało a by Pelaśkę przygniotło. Warto się modlić.
Znów sprzątanie po wichurze, paliki poluzowane, szpaler wisi na róży
Jeszcze wszystkiego nie sprawdziłam, bo to nie możliwe u nas w jeden dzień.
Wichura zerwała późne gruszki i muszę się spieszyć ze zbieraniem bo nornice gryzą
Ten aster jest wyjątkowy i dziwny.
Nigdy takiego nigdzie nie widziałam.
Robi wrażenie jakby dzikiego i jest najwyższy z moich wszystkich - 2,5 m.
Zabawne ,że kupiłam go jako rabatowego w doniczce na hali w Gdyni.
W tym miejscu przy płocie, gdzie rośnie wylewano kiedyś gnojówkę i obornik wywalano.
Więc miejsce ma super.

Jadziu , jak chcesz na wiosnę mogę kawałek Tobie wykopać.

Jak coś się spodoba jeszcze to wal śmiało




Poszłam dziś, jak zwykle z taczką z odpadami za wieś i ujrzałam w miejscu, gdzie podczas wichury wczoraj byłam ....zwalone duże drzewo

O mało brakowało a by Pelaśkę przygniotło. Warto się modlić.
Znów sprzątanie po wichurze, paliki poluzowane, szpaler wisi na róży

Jeszcze wszystkiego nie sprawdziłam, bo to nie możliwe u nas w jeden dzień.
Wichura zerwała późne gruszki i muszę się spieszyć ze zbieraniem bo nornice gryzą

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agniesiu dziękuję u mnie zbyt sucho na astry po mimo ,ze mocno podlewam. Widzę jak moje rosną, więc szkoda byłoby tego cudnego ,żeby wegetował .Mam sporo dalii i dla nich miejsce też musi być, a terenu malusio .Wiosną chcę wykopać tuje rosnące przy siatce ,żeby mi nie tamowały wlotu powietrza do ogródka i nie kradły różom i powojnikom wody i może w to miejsce przesadzę moje astry będzie kolorowo jesienia .Dzisiaj znów ostro wieje i popaduje .No to miałaś szczęście z tym drzewem ojjj miałas i masz rację trzeba sie modlić szczególnie w tym miesiącu różańcowym 

- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Ej Pelasiu uważaj, bo te drzewa u Was kruchutkie i ciągle coś się łamie
U mnie mocno wieje, ale szkód na razie nie ma i niech tak zostanie.
Agnieszko mobilizuje się do wsadzenia przynajmniej części wykopanych roślin, ale pogoda nie sprzyja. W zimnym wietrze nie będę narażać się na przeziębienie.
Aster, o którym piszesz na pewno wygląda inaczej bo jest lepiej odżywiony. Widzę że warunki mają wpływ na nie. Wykopałam kawałek kępy i rzuciłam żeby później posadzić, zapomniałam i w tym roku nie zginął ale wytworzył przedziwne kwiatki. Dopiero jak się przyjrzałam roślinie przypomniałam sobie o całej sytuacji. Biedak walczył o przeżycie

U mnie mocno wieje, ale szkód na razie nie ma i niech tak zostanie.
Agnieszko mobilizuje się do wsadzenia przynajmniej części wykopanych roślin, ale pogoda nie sprzyja. W zimnym wietrze nie będę narażać się na przeziębienie.
Aster, o którym piszesz na pewno wygląda inaczej bo jest lepiej odżywiony. Widzę że warunki mają wpływ na nie. Wykopałam kawałek kępy i rzuciłam żeby później posadzić, zapomniałam i w tym roku nie zginął ale wytworzył przedziwne kwiatki. Dopiero jak się przyjrzałam roślinie przypomniałam sobie o całej sytuacji. Biedak walczył o przeżycie

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7184
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Aga, Twoja kolekcja astrów powaliła mnie na kolana. Widziałam na własne oczy kolekcję Florka i wiem, że to cudne rośliny, kwitną wtedy, kiedy wszystko już zasypia w ogrodzie. Piękne widoki, sielsko i tak....spokojnie. 

- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Jadziu
Twoje marcinki na pewno się ucieszą bo lubią przeprowadzki ,żarłoczne są i szybko wyjaławiają ziemię.
Tylko po tych thujach będzie słaba ziemia.
Jadziu ,jak zobaczyłam to drzewo leżące to aż mi się zimno zrobiło.
Wyrzucałam poprzedniego wieczoru zawartość taczki i widziałam, jak te wielkie drzewa się pokładały nad moją głową.
Marysiu
Trochę jestem ryzykantka, ale ,jak bym patrzała na pogodę to bym nic nie zrobiła.
Są okresy, gdy u nas wieje na okrągło.
Marysiu z tego co wiem raczej zimy do końca roku nie będzie, więc roślinki Twoje przesadzone mają szansę.
Sama planuję przesadzić parę roślin, fajnie się kopie teraz w wilgotnej ziemi.
Sporo tulipanów i irysy holenderskie jeszcze zostały.
Marcinki to twardziele są
Małgosiu - Pepsi
Zazdroszczę Ci ,że byłaś w ogrodzie Florka.
Chyba jeszcze w starym
Pewnie widok by mnie powalił.
U nas było pięknie marcinkowo ,jak nigdy dotąd.
Słońce wydobyło barwy tych wdzięcznych roślin.
Teraz po wichurze i deszczach wyglądają smętnie.
Jeszcze trochę odmian ma pąki, może nas pocieszą ,gdy pogoda wróci.
Jeśli Ci się jakieś szczególnie spodobały, mogę wykopać i wysłać.
Spokój pozorny , ''kuźnia'' sąsiadów świszczy kolejny dzień.
Twoje marcinki na pewno się ucieszą bo lubią przeprowadzki ,żarłoczne są i szybko wyjaławiają ziemię.
Tylko po tych thujach będzie słaba ziemia.
Jadziu ,jak zobaczyłam to drzewo leżące to aż mi się zimno zrobiło.
Wyrzucałam poprzedniego wieczoru zawartość taczki i widziałam, jak te wielkie drzewa się pokładały nad moją głową.

Marysiu
Trochę jestem ryzykantka, ale ,jak bym patrzała na pogodę to bym nic nie zrobiła.
Są okresy, gdy u nas wieje na okrągło.
Marysiu z tego co wiem raczej zimy do końca roku nie będzie, więc roślinki Twoje przesadzone mają szansę.

Sama planuję przesadzić parę roślin, fajnie się kopie teraz w wilgotnej ziemi.
Sporo tulipanów i irysy holenderskie jeszcze zostały.
Marcinki to twardziele są

Małgosiu - Pepsi
Zazdroszczę Ci ,że byłaś w ogrodzie Florka.
Chyba jeszcze w starym

Pewnie widok by mnie powalił.
U nas było pięknie marcinkowo ,jak nigdy dotąd.
Słońce wydobyło barwy tych wdzięcznych roślin.
Teraz po wichurze i deszczach wyglądają smętnie.
Jeszcze trochę odmian ma pąki, może nas pocieszą ,gdy pogoda wróci.
Jeśli Ci się jakieś szczególnie spodobały, mogę wykopać i wysłać.

Spokój pozorny , ''kuźnia'' sąsiadów świszczy kolejny dzień.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agusiu w tym kącie muszę wymienić ziemie, bo tam piaski, ale teraz mam ziemi dostatek i to fajnej. Mam nadzieję ,ze moje roślinki to docenią co dla nich robię .Wyobrażam sobie co myślałaś jak podjechałaś taczką pod to drzewo, a tu ono sobie leży na łopatkach.Wczoraj też drzewa kłaniały sie w pas tak okropnie wiało i tylko patrzyłam skoro któreś zwali mi się na okna.Kurcze takich wichur nigdy nie było
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42360
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Agnieszko u mnie już większość marcinków przekwitła, jeszcze niedobitki wśród wysokich ale niskie suche na wiór. Wiem, wiem! ale ja nie podlewam...skoro deszcze im nie pomogły?
Jak się pogoda ustabilizuje to może i wiatr mi nie przeszkodzi, ale nie chce się przeziębić
Jutro nie mam żadnych wyjść to biorę się za sadzenie. Najpierw odkopię z gliny krzewuszkę, bo może do jutra glina obeschnie.
Pokaż swoje pupilki, ja tak lubię Twoje zdjęcia oglądać

Jak się pogoda ustabilizuje to może i wiatr mi nie przeszkodzi, ale nie chce się przeziębić

Pokaż swoje pupilki, ja tak lubię Twoje zdjęcia oglądać


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5047
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Witaj, Pell!
Opłaciło się polować na astry po różnych opuszczonych działkach. Wyglądają zjawiskowo
.
Moje się chyba obraziły i zakwitną w lutym ( na złość mnie, rzecz jasna)...
Co wiatrzysko potrafi porobić z ogrodami - strach pomyśleć! Skasowało piękną jesień, co ładne - obdarło z liści ( np. malinową trzmielinę
), a co paskudne ( liście jabłoni z parchem) - ciągle wisi.
Serdeczności - Jagi
PS. Na wybory w futrze
? We Wróblim Grodzie obowiązywały krótkie rękawki
.
Opłaciło się polować na astry po różnych opuszczonych działkach. Wyglądają zjawiskowo

Moje się chyba obraziły i zakwitną w lutym ( na złość mnie, rzecz jasna)...
Co wiatrzysko potrafi porobić z ogrodami - strach pomyśleć! Skasowało piękną jesień, co ładne - obdarło z liści ( np. malinową trzmielinę

Serdeczności - Jagi
PS. Na wybory w futrze


- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8927
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Jadziu
Posiadanie fajnej ziemi do dosypania roślinom to frajda
Wiatry odczuwamy tu wyjątkowo dojmująco, akurat od zachodu jest nie osłonięte pole.
Każdą silniejszą wichurę bardzo przeżywamy , zwłaszcza ,że domek stary.
Kiedyś takie orkany zdarzały się raz na dekadę lub rzadziej
Oj pod tymi drzewami rozmawiałam z Panem Bogiem.
Marysiu
U nas takie suche marcinki też są mimo podlewania.
Nie byłam w stanie o wszystkie zadbać, warzywnik ważniejszy.
Zresztą obecnie tylko najpóźniejsze wysokie i Św. Jadwiga wyglądają ładnie, reszta zniszczona.
Jeszcze się wczoraj Steven objawił z prośbą, żebym mu na cmentarz kwiatków zerwała, - ''I tak jej wszystko zaraz mróz załatwi '' - pedzioł.
Muszę zdjęcia porobić, ale znów wieje i leje A ja tak ładnie listki posprzątałam.
Jagódko
Połowa jest od Forumowiczów
Jeśli chodzi o wpływ obecnej aury na ogród to szkoda słów.
Wszystko bardzo zbrzydło przez tydzień silnego wiatru i deszczu.
Liście zalegają na rabatach grubą kołderką, co dzień w.g. planu sprzątam po kwaterze
Ścieżki i podjazd niemal co dzień.
Strój mój na wybory - kurtka z kamizelką z królika i swetrowymi rękawami
Zabrałam na wiochę do chodzenia na co dzień bo łysieje i do kurortu się nie nadaje
Posiadanie fajnej ziemi do dosypania roślinom to frajda

Wiatry odczuwamy tu wyjątkowo dojmująco, akurat od zachodu jest nie osłonięte pole.
Każdą silniejszą wichurę bardzo przeżywamy , zwłaszcza ,że domek stary.
Kiedyś takie orkany zdarzały się raz na dekadę lub rzadziej

Oj pod tymi drzewami rozmawiałam z Panem Bogiem.
Marysiu
U nas takie suche marcinki też są mimo podlewania.
Nie byłam w stanie o wszystkie zadbać, warzywnik ważniejszy.

Zresztą obecnie tylko najpóźniejsze wysokie i Św. Jadwiga wyglądają ładnie, reszta zniszczona.
Jeszcze się wczoraj Steven objawił z prośbą, żebym mu na cmentarz kwiatków zerwała, - ''I tak jej wszystko zaraz mróz załatwi '' - pedzioł.

Muszę zdjęcia porobić, ale znów wieje i leje A ja tak ładnie listki posprzątałam.
Jagódko


Jeśli chodzi o wpływ obecnej aury na ogród to szkoda słów.
Wszystko bardzo zbrzydło przez tydzień silnego wiatru i deszczu.
Liście zalegają na rabatach grubą kołderką, co dzień w.g. planu sprzątam po kwaterze

Ścieżki i podjazd niemal co dzień.
Strój mój na wybory - kurtka z kamizelką z królika i swetrowymi rękawami

Zabrałam na wiochę do chodzenia na co dzień bo łysieje i do kurortu się nie nadaje

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2
Zobaczymy w sezonie czy ta ziemia jest na prawdę warta zakupu, to samo z obornikiem .Pogoda pogmatwała mi plany, a tyle miałam zrobić .Agnieszko sama boję się tych wichur, tornad ,które coraz częściej do nas przychodzą. Współczuję tym którzy już przywykli do nich, jednak zawsze mają duszę na ramieniu gdy takowe nadchodzą co sie znów stanie.Udanej niedzieli