Sałata -odmiany,uprawa,wymagania,problemy cz.1-

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
ewa2019
1000p
1000p
Posty: 1167
Od: 6 sty 2012, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Dzięki :wit
Pozdrawiam Ewa
glohal
500p
500p
Posty: 520
Od: 20 lip 2010, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

A czy te korzenie przejdą poniżej pierścienia ? Zastanawiam sie czy mozna ją tak postawić
np. do skrzynki wiszacej na balkonie.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8189
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Przejdą na pewno. Postawiłam rozsadę sałaty w małych doniczkach (ale ze sporymi otworkami w dnie) na grządce na tydzień a niektóre nawet dłużej i wszystkie przerosły przez dziurki. Dobrze, że sałata jest odporna na przesadzanie bo zniszczyłam trochę korzonki.
Pozdrawiam! Gienia.
glohal
500p
500p
Posty: 520
Od: 20 lip 2010, o 20:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Ok. Dzięki. A wiec w doniczce musi byc ziemia :D
ainat
100p
100p
Posty: 121
Od: 29 kwie 2011, o 22:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

ninkas pisze:
grazka100 pisze: Za Waszą radą będę wystawiać na zewnątrz jak tylko pokaż się listki właściwe., a może wcześniej ?? Boję się, żeby nie wybiegła.
Już wcześniej możesz wynieść na zewnątrz. Ja swoje wynoszę po skiełkowaniu. Teraz też wyniosłam i nie będę wnosić na noc.
Wróciłam właśnie z działki.Wszystkie samosiewy Jubilatki rosną, tylko najmniejsze były przykryte włókniną .Są bez poparzeń mrozowych.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Moja domowa rozsada, wczoraj popikowana. Kilka dni postoi w domu a potem wystawię ją na zabudowany balkon ;:65 .

Obrazek
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
Awatar użytkownika
lobuzka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 682
Od: 8 mar 2010, o 21:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Śliczna rozsada ;:333
Moja jeszcze malutka
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2992
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Jolu i nie wyciągnęła Ci się? ;:63 bo moje wyglądają jak latarnie morskie.
Awatar użytkownika
jode22
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4174
Od: 22 lut 2011, o 14:07
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa, Rembertów

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Robiłam tak: Nasiona podkiełkowane na wacikach, potem do ziemi. Łodyżki podliścieniowe miały ze 2 cm. W trakcie rośnięcia zaczęłam doświetlać. Popikowałam, jak miały po dwa liście właściwe. Rozsadę sałaty robię co roku, ale zawsze też miałam wyciągniętą. Natomiast w tym roku jest wprost modelowa. Myślę, że to dzięki podkiełkowaniu i oczywiście doświetlaniu. Ale również dzięki nie za wczesnemu siewowi ;:333 .
Pozdrowienia, Jola, Utile dulci miscere Spis aktualnych wątków
Ogród przydomowy Joli
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2989
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

W sobotę kupiłam nasiona sałaty "Królowa Majowych" z datą ważności XII 2017. Wczoraj koło godziny 17 nasypałam nasionek na lekko ubity wilgotny torf odkwaszony, popryskałam wodą, owinęłam pudełko woreczkiem foliowym i na kaloryfer. Dziś rano ok godziny 7 kilka nasion ma już kiełki :D.

Będzie co jeść ;:138 .
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
ewa2019
1000p
1000p
Posty: 1167
Od: 6 sty 2012, o 21:42
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lubuskie

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Od początku do końca , wystarczy torf odkwaszony? (czyli do wysadzenia w grunt)
Pozdrawiam Ewa
Awatar użytkownika
edysqa
200p
200p
Posty: 331
Od: 18 lut 2013, o 21:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś w woj. łódzkim
Kontakt:

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

21 lutego wyłożyłam na papier ręcznikowy nasiona sałaty ozimej Kozuli, przykryłam i na grzejnik. Na następny dzień już się pokazały kiełki :) Wczoraj poszły do ziemi.
Zamówiłam nasiona sałaty Saba którą podobno można cały sezon wysiewać, mieliście ją? Kupiłam też Lollo rossa, którą też podobno można długo uprawiać.
Awatar użytkownika
zuzia55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2992
Od: 24 kwie 2008, o 21:26
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Parczew

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Muszę i ja spróbować z podkiełkowaniem nasion.W ub. r miałam kilka sałat od Kozuli,posianych wcześniej do tunelu i mimo, że podrywałam dolne liście, nie zakwitła a miałam chęć zebrać sobie z niej nasiona.
Awatar użytkownika
PaulaPola
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1957
Od: 26 mar 2012, o 21:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

No i 90% mojej rozsady sałaty zostało zniszczone przez szczura. :evil: Jednak się wdrapała na samą górę regału. Pewnie długo nad tym główkowała. Powiedzcie mi proszę czy produkujecie teraz rozsadę na dworze? Zastanawiam się czy mogę trzymać rozsadę w dzień na parapecie, a na noc zabierać do domu. Tylko musiałabym pojemniki zakrywać, żeby mi ptactwo latające nie wydziubało (mieszkam na 2 piętrze).
Awatar użytkownika
Ganesh
200p
200p
Posty: 215
Od: 25 kwie 2012, o 19:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: Sałata: łatwo czy trudno?

Post »

Sałatę lollo rossa miałam przez całe lato w polu. Ładnie rosła i nie gorzkniała. Nawet porządne jesienne przymrozki i pierwszy śnieg jej nie zaszkodziły. W styczniu poszłam zajrzeć do malin, a ona sobie stała w najlepsze i nie wyglądała na przemarźnięta ;:306
Pozdrawiam serdecznie:)
Sylwia
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”