
ogród Agaty (sure)
Re: ogród Agaty (sure)
Można jeszcze zawczasu bałwana ulepić oklejając nim cisa 

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
Wiecie, ja mam w planach takie "bałwany", albo inne osłony, bo część moich roślin posadzona jest "na linii ognia", tzn. tam gdzie śnieg zsuwa się z dachu. Na razie im to dobrze robi, bo w zaspach ładnie przezimowały, tylko niektóre są cokolwiek krzywe teraz...
Pawle, a co robisz z tymi suchymi badylami u cisa? Może trzeba to przyciąć, żeby nie wdał się grzybek? Z drugiej strony mi szkoda, bo znów będzie mały...te Densiformis były całe brązowawe już jesienią, teraz zmieniły kolor na zielonkawo - żółtawy, czyli jest lepiej (opryskałam Topsinem 2x zresztą)
Pawle, a co robisz z tymi suchymi badylami u cisa? Może trzeba to przyciąć, żeby nie wdał się grzybek? Z drugiej strony mi szkoda, bo znów będzie mały...te Densiformis były całe brązowawe już jesienią, teraz zmieniły kolor na zielonkawo - żółtawy, czyli jest lepiej (opryskałam Topsinem 2x zresztą)
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
Re: ogród Agaty (sure)
Jak wypuści pączki to zostawię, a jak nie to wyciacham. Zaczekam jeszcze z tydzień-dwa.
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
...o właśnie, chyba muszę mieć więcej cierpliwości. Dziś zauważyłam, że chyba jednak coś się dzieje na tym badylku klonu Ginnala, ma nieśmiały zamiar wypuścić pączki. A już go spisałam na straty, bo Twój od dawna ma liście. No i teraz żałuję, że wykopałam głogownik Frasera, może też by ożył? 

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25213
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: ogród Agaty (sure)
To tak jak ja z hibiskusem. Sterczał do tej pory suchy patyczek. Dzisiaj zauważyłam nieśmiałe zieloności. Może się ruszy.
jeśli chodzi o syrop, to trzymam go w lodówce. Jeśli chcesz byc w 100% pewna możesz dodać trochę spirytusu.
Mój syrop jest jeszcze dobry. Wiem, bo korzystałam z niego w zeszłym tygodniu
jeśli chodzi o syrop, to trzymam go w lodówce. Jeśli chcesz byc w 100% pewna możesz dodać trochę spirytusu.
Mój syrop jest jeszcze dobry. Wiem, bo korzystałam z niego w zeszłym tygodniu

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
No tak, dobrze, ze mi o syropie przypomniałaś, powinnam go zlać do jakiejś buteleczki... ;)
posadziłam kilka zaległych sadzonek z doniczek i przeniosłam te irgi z konwalii, bo wyglądają całkiem bez sensu. Teraz doniczki stoją za domem i tam je chyba posadzę - jak przestanie padać...
posadziłam kilka zaległych sadzonek z doniczek i przeniosłam te irgi z konwalii, bo wyglądają całkiem bez sensu. Teraz doniczki stoją za domem i tam je chyba posadzę - jak przestanie padać...
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
Sluchajcie, muszę się pochwalić - o 22 w końcu zakończyłam temat budowlany, rozliczyliśmy koszt tego odwodnienia działki, podjazdu, miejsca parkingowego i całą resztę. Uff!!
I nic nie szkodzi, że nie zdążyłam posadzić dzisiejszej "przesyłki", a szukałam jej od zeszłego roku.
Oto ona:

nie wiem, czy cos tu widać, ale ja jestem bardzo zadowolona!
kolejna przyjemność, to skalniaczek - w tym roku wreszcie widać, że rośliny rosną!

i nieszczęsny guzikowiec, to dowód, że żywy:

grujecznik pendula również (jedna gałazka, a taka rozmaitośc ulistnienia!!
)


I nic nie szkodzi, że nie zdążyłam posadzić dzisiejszej "przesyłki", a szukałam jej od zeszłego roku.
Oto ona:

nie wiem, czy cos tu widać, ale ja jestem bardzo zadowolona!
kolejna przyjemność, to skalniaczek - w tym roku wreszcie widać, że rośliny rosną!


i nieszczęsny guzikowiec, to dowód, że żywy:

grujecznik pendula również (jedna gałazka, a taka rozmaitośc ulistnienia!!


pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: ogród Agaty (sure)

Jak dobrze mieć juz za sobą kolejny ważny temat


Skalniak idzie w siłę

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
Aga, można powiedzieć, że odczułam dużą ulgę! ;)
przy okazji, ktoś może wie, co to za grzybek? Znalazłam dwa podobne, smardz jadalny
lub piestrzenica kasztanowata (śmiertelnie trująca)

przy okazji, ktoś może wie, co to za grzybek? Znalazłam dwa podobne, smardz jadalny
lub piestrzenica kasztanowata (śmiertelnie trująca)

pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: ogród Agaty (sure)
Nie będę roztrzygać na podstawie jednego zdjęcia, ale my w tym roku mieliśmy na korze wysyp smardzy,
to wczesne, wiosenne grzyby, pojawiły się w święta wielkanocne.
Mąż był przekonanmy, że to smardze, jadł je z plackami ziemniaczanymi.
Ja odważyłam się dopiero na drugi dzień na jajecznicę ze smardzami
.
to wczesne, wiosenne grzyby, pojawiły się w święta wielkanocne.
Mąż był przekonanmy, że to smardze, jadł je z plackami ziemniaczanymi.
Ja odważyłam się dopiero na drugi dzień na jajecznicę ze smardzami

Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: ogród Agaty (sure)
Niestety pojęcia nie mam czy to jadalny czy nie........ 

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
Elu, też mi wyglądają na smardze,tym bardziej, ze faktycznie były wcześnie, to już jest któryś z kolei. A Wasze były nimi na pewno, bo ten drugi b. trujący... 
podobno są pyszne?
Agatko, ja wcale grzybów nie zbieram, bo się nie znam, ale skoro wyrosły w naszym ogrodzie, to może warto jakoś wykorzystać? ;)

podobno są pyszne?
Agatko, ja wcale grzybów nie zbieram, bo się nie znam, ale skoro wyrosły w naszym ogrodzie, to może warto jakoś wykorzystać? ;)
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: ogród Agaty (sure)
A ja grzyby zbierałam, jak jeszcze mieszkaliśmy w Pl. Tutaj na grzybach nie byliśmy. Niestety znam tylko te najbardziej popularne: maślaki, prawdziwki, kozaki 

- Sure
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3527
- Od: 5 lip 2010, o 21:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: północ
Re: ogród Agaty (sure)
Ciekawa jestem, czy te szkockie tak bardzo się różnią? Ale ja w zasadzie grzybów nie zbierałam, no, może w dzieciństwie, głównie kurki, bo były ładne i żółte... ;)
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
ogród Agaty - cz.4
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: ogród Agaty (sure)
Hihiii ... no tak, kurki - zapomniałam o nich a też zbierałam
A tu lasów mało, więc na ewentualne grzyby to byłaby prawdziwa wyprawa

A tu lasów mało, więc na ewentualne grzyby to byłaby prawdziwa wyprawa
