Wisienka - mój kawałek ziemi
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Jadziu, a jaka duża była Twoja paulownia kiedy padała? Pamiętasz, ile miała pięter liści?
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Krzysiu86 - czemu jesteś takim pesymistą? ;:78
Może nikt by nie zwrócił uwagi na młodego ambrowca,
a potem byłoby za późno, żeby go wykopywać.
Krzysiu Bishop - to była naprawdę malutka i młodziutka sadzonka paulowni.
Może 3 piętra miała?
A jaką dużą Ty masz? Myślę, że większa i starsza sadzonka poradzi
sobie całkiem dobrze. Jeżeli tegoroczna, to ... nie wiem ...
Szukałam w internecie, żeby dowiedzieć się, jakich warunków potrzebuje
takie maleństwo do przezimowania, ale nie znalazłam.
Może nikt by nie zwrócił uwagi na młodego ambrowca,
a potem byłoby za późno, żeby go wykopywać.

Krzysiu Bishop - to była naprawdę malutka i młodziutka sadzonka paulowni.
Może 3 piętra miała?
A jaką dużą Ty masz? Myślę, że większa i starsza sadzonka poradzi
sobie całkiem dobrze. Jeżeli tegoroczna, to ... nie wiem ...
Szukałam w internecie, żeby dowiedzieć się, jakich warunków potrzebuje
takie maleństwo do przezimowania, ale nie znalazłam.

Pozdrawiam serdecznie
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Mnie też się wydaje, że nikt nie wykopałby tego. Prędzej ktoś mógłby zniszczyć, lub psy zaamoniakować
Moje paulownie zaczęły niedawno od korzeni wybijać, teraz mają 5 pięter. Jedna pięciopiętrowa, którą próbowałem rozdzielić od tych nowych odrostów zmarniała. A te bliźniaczki rosną bardzo szybko. W drugiej doniczce też mam pięciopiętrową od korzeni, bo oryginalna, ktorą dostałem uschła.

Moje paulownie zaczęły niedawno od korzeni wybijać, teraz mają 5 pięter. Jedna pięciopiętrowa, którą próbowałem rozdzielić od tych nowych odrostów zmarniała. A te bliźniaczki rosną bardzo szybko. W drugiej doniczce też mam pięciopiętrową od korzeni, bo oryginalna, ktorą dostałem uschła.
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10358
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Tu Wisienko:
"(...)
Jej uprawa to nie lada wyzwanie, gdyż jest bardzo wrażliwa na mrozy. Ale, dla jej niezwykłej urody, jej kwiatów, warta jest troskliwego okrywania na zimę. Dobrze udaje się w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. Spadki temperatury poniżej -15°C powodują przemarzanie wszystkich pąków kwiatowych i sprawiają, że drzewo nie kwitnie, a poniżej -20°C marzną także pędy i może zostać uszkodzona cała roślina.
Na szczęście paulownia jest bardzo żywotna i szybko się regeneruje. Nawet zniszczenie pnia nie zawsze prowadzi do całkowitego obumarcia rośliny. Często zdarza się, że z korzeni wybijają nowe odrosty, które potrafią w ciągu roku osiągnąć wysokość 2 metrów.
Paulownia dobrze i szybko rośnie nawet na ubogich glebach. Najlepiej zaś kwitnie na stanowiskach słonecznych, osłoniętych od wiatrów i glebach żyznych o lekko kwaśnym odczynie. Wiosną i w pierwszej połowie lata potrzebuje sporo wilgoci, później ilość wilgoci należy ograniczyć.Nawozić należy tylko młode egzemplarze, 1-2 razy wczesną wiosną i to nawozami o małej zawartości azotu. Brak nawożenia azotem późną wiosną, latem i jesienią oraz mała ilość wilgoci w drugiej części lata i jesienią, przyspiesza drewnienie pędów co jest warunkiem dobrego zimowania.
Szczególną troską trzeba otoczyć młode egzemplarze, ponieważ ich szybko rosnące młode pędy nie zdążą zdrewnieć przed zimą. Okrywamy obowiązkowo młode rośliny przed nadejściem mrozu, materiałami takimi jak słoma lub agrowłóknina. Pąki kwiatowe paulowni zawiązują się jesienią poprzedniego roku, i to właśnie one mogą najbardziej ucierpieć od mrozów.(...)"
http://www.florlang.pl/paulowniap.html
"(...)
Jej uprawa to nie lada wyzwanie, gdyż jest bardzo wrażliwa na mrozy. Ale, dla jej niezwykłej urody, jej kwiatów, warta jest troskliwego okrywania na zimę. Dobrze udaje się w Wielkopolsce i na Dolnym Śląsku. Spadki temperatury poniżej -15°C powodują przemarzanie wszystkich pąków kwiatowych i sprawiają, że drzewo nie kwitnie, a poniżej -20°C marzną także pędy i może zostać uszkodzona cała roślina.
Na szczęście paulownia jest bardzo żywotna i szybko się regeneruje. Nawet zniszczenie pnia nie zawsze prowadzi do całkowitego obumarcia rośliny. Często zdarza się, że z korzeni wybijają nowe odrosty, które potrafią w ciągu roku osiągnąć wysokość 2 metrów.
Paulownia dobrze i szybko rośnie nawet na ubogich glebach. Najlepiej zaś kwitnie na stanowiskach słonecznych, osłoniętych od wiatrów i glebach żyznych o lekko kwaśnym odczynie. Wiosną i w pierwszej połowie lata potrzebuje sporo wilgoci, później ilość wilgoci należy ograniczyć.Nawozić należy tylko młode egzemplarze, 1-2 razy wczesną wiosną i to nawozami o małej zawartości azotu. Brak nawożenia azotem późną wiosną, latem i jesienią oraz mała ilość wilgoci w drugiej części lata i jesienią, przyspiesza drewnienie pędów co jest warunkiem dobrego zimowania.
Szczególną troską trzeba otoczyć młode egzemplarze, ponieważ ich szybko rosnące młode pędy nie zdążą zdrewnieć przed zimą. Okrywamy obowiązkowo młode rośliny przed nadejściem mrozu, materiałami takimi jak słoma lub agrowłóknina. Pąki kwiatowe paulowni zawiązują się jesienią poprzedniego roku, i to właśnie one mogą najbardziej ucierpieć od mrozów.(...)"
http://www.florlang.pl/paulowniap.html
- krzysiek86
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6274
- Od: 15 maja 2008, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
No to Ty masz Krzyśku zupełnie inną sadzonkę paulowni, bo od korzenia.
Ta moja była z nasionka! Powinnam chyba napisać, że miała 3 pięterka.
Haniu - to czytałam. Nie znalazłam natomiast (pewnie źle szukałam), jak pielęgnować przez zimę,
w domu, malusieńką siewkę. Ale dziękuję Ci pięknie za informacje.
Mój sąsiad "działkowy" ma już ładne drzewko.
Czyli nawet w takim podgórskim miejscu może się udać.
Tylko, że rośnie w zacisznym miejscu, koło domu.
Ja jeszcze nie mam takich miejsc, więc klony, ambrowce, paulownie
muszą poczekać.
A tę moją "paulownisię" dostałam i miałam nadzieję podhodować na balkonie.
A teraz uciekam, bo muszę zupkę na jutro ugotować. Ostatnią kalarepkową. ;:13
Ta moja była z nasionka! Powinnam chyba napisać, że miała 3 pięterka.

Haniu - to czytałam. Nie znalazłam natomiast (pewnie źle szukałam), jak pielęgnować przez zimę,
w domu, malusieńką siewkę. Ale dziękuję Ci pięknie za informacje.

Mój sąsiad "działkowy" ma już ładne drzewko.
Czyli nawet w takim podgórskim miejscu może się udać.
Tylko, że rośnie w zacisznym miejscu, koło domu.
Ja jeszcze nie mam takich miejsc, więc klony, ambrowce, paulownie
muszą poczekać.

A tę moją "paulownisię" dostałam i miałam nadzieję podhodować na balkonie.
A teraz uciekam, bo muszę zupkę na jutro ugotować. Ostatnią kalarepkową. ;:13
Pozdrawiam serdecznie
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Izuniu - chyba nie, bo to jest duże drzewo.
A o bonsai z paulowni (póki co) nie słyszałam.
Ten mój pies dzisiaj się za mną nałazi, bo ja tak kursuję
kuchnia - komputer - kuchnia , itd.
Ale to i dobrze - niech wzmacnia tę swoją biedną łapkę.
A wpadłam znowu, bo przy krojeniu koperku (do zupki oczywiście Izuś)
zaczęłam się zastanawiać, czy koperek rozsiewa się sam?
Zostawiłam parę w gruncie, po cichu licząc na to, ale nie chciałabym rozczarować
się wiosną ...
A o bonsai z paulowni (póki co) nie słyszałam.
Ten mój pies dzisiaj się za mną nałazi, bo ja tak kursuję
kuchnia - komputer - kuchnia , itd.
Ale to i dobrze - niech wzmacnia tę swoją biedną łapkę.
A wpadłam znowu, bo przy krojeniu koperku (do zupki oczywiście Izuś)
zaczęłam się zastanawiać, czy koperek rozsiewa się sam?
Zostawiłam parę w gruncie, po cichu licząc na to, ale nie chciałabym rozczarować
się wiosną ...
Pozdrawiam serdecznie
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
No tak, jeżeli wysiewa się go w rzędy, to trzeba przerywac, jak marchewke czy pietruszkę 
Chyba, ze wysiewa się rzutowo. Ja tak czasem robię...z lenistwa
(bardzo nie lubie przerywać). Częsciej jednak pomagam mu sie rozsiewać jesienią - prawie po całym ogrodzie. Wtedy jest szansa, ze w jakimś kącie nie znajdą go mszyce ;)

Chyba, ze wysiewa się rzutowo. Ja tak czasem robię...z lenistwa

- bishop
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5116
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
A czy koperek dostarczany do sklepów to ten sam, co na ogródku?
Zrywając z ogródka zielony koperek nigdy nie udaje mi się taki pęczek, jaki kupuję w sklepie. Czym tamten jest pędzony? Czy to jakaś specjalna odmiana? Listki mojego sa o wiele r z a d s z e

Zrywając z ogródka zielony koperek nigdy nie udaje mi się taki pęczek, jaki kupuję w sklepie. Czym tamten jest pędzony? Czy to jakaś specjalna odmiana? Listki mojego sa o wiele r z a d s z e

Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Obawiam się Krzysiu, że wszystko co jest dostarczane do sklepów, jest "podpędzane" nawozami sztucznymi, własnie po to, zeby ładnie wyglądało, co nie świadczy o walorach odżywczych i smakowych. Kiedy miałam małe dziecko a nie miałam jeszcze ogródka, nie chciałam kupować duzej i prostej jak pal marchwii dostępnej w każdym warzywniaku, szukałam dla niego marchwii małej i niekształtnej ;) Nie martw się, ze Twój koperek jest "rzadki". Smak ma taki sam, a moze lepszy, niż ten gęsty i na pewno jest zdrowszy
A jak bardzo chcesz mieć koperek okazały, to wysiej go na dobrze nawiezioną obornikiem albo kompostem grządkę. (Jeżeli nawieziesz obornikiem, to wysiewaj dopiero w drugim roku)
