
Cztery pory roku w moim ogrodzie cz.1
- markonix
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2617
- Od: 16 mar 2009, o 16:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: niedaleko Niepołomic
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Janusz , mam pytanie czy wykopałeś już komelinę i czy ewentualnie mógłbym liczyć na zamianę wiosną , bo ja mam białą ? 

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Witam wszystkich bardzo mile. Już jestem w domu od piątku i jak to po dłuższej nieobecności nazbierało się koniecznych prac do wykonania niemało. Kilkudniowe przymrozki w zasadzie zakończyły wegetacje w ogrodzie choć jeszcze niektóre rośliny nie dają się. Najbardziej ucierpiały kanny. Już nie ma szans by odmłodziły się.
Aniu.
Wysłałem nasiona w piątek. W Szczecinie z traw nic nie kupiłem,bo to co spotkałem to już mam. Pewnie trzeba zakończyć tę pogoń za roślinami do wiosny.
Lorrię.
Miło Cię znów gościć w moim ogrodzie. Ostatnio bardzo zaniedbałem odwiedziny w ogrodach Forumowiczów,bo zawsze mam deficyt czasowy. Rok ten nie sprzyjał systematyczności w pracach ogrodowych i po kilkunasty dniach opadów nie wiadomo było co najpierw robić w ogrodzie. Niewątpliwie walka z chwastami i ty odpowiedz na Twoje pytanie. Motyczka, nakolanniki, rękawice i tak centymetr po centymetrze przemierzam ogród parę razy w roku. Nie powiem,że kręgosłup z tego zadowolony ale ja jak już zrobię lubię popatrzyć jak ładnie prezentują się rośliny na czystej ziemi.
Mamy podobne ulubione rośliny. Dla mnie wychodzące z ziemi funkie to nie tylko znak budzącego się życia w ogrodzie ale podziw z jaką siłę przebicia mają kły wyrastające z ziemi.
Gosiu.
Tę hortensję ja nie wykopuję z ogrodu. W prawdzie zimowała u mnie pierwszą zimę ale sprawdzian wytrzymałości miała wystarczający by spokojnie zostawić ją w gruncie. Nawet nie była niczym okryta i ładnie w lecie kwitła. O ile sobie przypominam to Twoja rośnie w donicy. Jak masz chłodne miejsce na przechowanie w zimie to zabierz, bo w doniczce zmarznie albo zakop z doniczką w ogrodzie i trochę okryj przynajmniej gałązkami świerku ale dopiero jak będą stałe mrozy.
W pomieszczeniu trzeba sprawdzać by miała umiarkowanie wilgotną ziemię.
Dorotko
Ismenę można wykopywać już po połowie września. Cebule są na tyle już dojrzałe,że dobrze się przechowują. Z galtonią jest trochę inaczej, bo powtarza kwitnienie często do mrozów. Jak nie planujesz zmian w ogrodzie może zimować w gruncie. Wystarczy trochę przykryć liśćmi i czymś ,by wiatr ich nie rozwiał i wystarczy. U siebie kilka razy nie wykopywałem nawet nie przykrywałem ale na wszelki wypadek sadzę trochę głębiej.
Mareczku
Dobrze,że mi przypomniałeś bo ona rośnie w takim miejscu co nie ma nic do wykopania i o niej zapomniałem. Nie wiem w jakim stopniu się rozrosła ale jak tylko da się podzielić to bardzo chętnie się wymienię.
Aniu.
Wysłałem nasiona w piątek. W Szczecinie z traw nic nie kupiłem,bo to co spotkałem to już mam. Pewnie trzeba zakończyć tę pogoń za roślinami do wiosny.
Lorrię.
Miło Cię znów gościć w moim ogrodzie. Ostatnio bardzo zaniedbałem odwiedziny w ogrodach Forumowiczów,bo zawsze mam deficyt czasowy. Rok ten nie sprzyjał systematyczności w pracach ogrodowych i po kilkunasty dniach opadów nie wiadomo było co najpierw robić w ogrodzie. Niewątpliwie walka z chwastami i ty odpowiedz na Twoje pytanie. Motyczka, nakolanniki, rękawice i tak centymetr po centymetrze przemierzam ogród parę razy w roku. Nie powiem,że kręgosłup z tego zadowolony ale ja jak już zrobię lubię popatrzyć jak ładnie prezentują się rośliny na czystej ziemi.
Mamy podobne ulubione rośliny. Dla mnie wychodzące z ziemi funkie to nie tylko znak budzącego się życia w ogrodzie ale podziw z jaką siłę przebicia mają kły wyrastające z ziemi.
Gosiu.
Tę hortensję ja nie wykopuję z ogrodu. W prawdzie zimowała u mnie pierwszą zimę ale sprawdzian wytrzymałości miała wystarczający by spokojnie zostawić ją w gruncie. Nawet nie była niczym okryta i ładnie w lecie kwitła. O ile sobie przypominam to Twoja rośnie w donicy. Jak masz chłodne miejsce na przechowanie w zimie to zabierz, bo w doniczce zmarznie albo zakop z doniczką w ogrodzie i trochę okryj przynajmniej gałązkami świerku ale dopiero jak będą stałe mrozy.
W pomieszczeniu trzeba sprawdzać by miała umiarkowanie wilgotną ziemię.
Dorotko
Ismenę można wykopywać już po połowie września. Cebule są na tyle już dojrzałe,że dobrze się przechowują. Z galtonią jest trochę inaczej, bo powtarza kwitnienie często do mrozów. Jak nie planujesz zmian w ogrodzie może zimować w gruncie. Wystarczy trochę przykryć liśćmi i czymś ,by wiatr ich nie rozwiał i wystarczy. U siebie kilka razy nie wykopywałem nawet nie przykrywałem ale na wszelki wypadek sadzę trochę głębiej.
Mareczku
Dobrze,że mi przypomniałeś bo ona rośnie w takim miejscu co nie ma nic do wykopania i o niej zapomniałem. Nie wiem w jakim stopniu się rozrosła ale jak tylko da się podzielić to bardzo chętnie się wymienię.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Janusz o dziwo mój żmijowiec też m się bardzo dobrze, aż żal wykopywać go z ziemi, no i kłopot, bo jest bardzo dorodny. U Ciebie wiele sztuk, a tu juz trzeba oddzielne pomieszczenie szykować. A może by tak zabezpieczyć je na zimę
Chyba nie ma co ryzykować jednak. Kanny biedulki były już cłe czarne, wiec żadnej nadziei. A że wolimy pracować w cieplejsze dni, to już mam to za sobą.

Chyba nie ma co ryzykować jednak. Kanny biedulki były już cłe czarne, wiec żadnej nadziei. A że wolimy pracować w cieplejsze dni, to już mam to za sobą.
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Jolu.
Przywiozłem wczoraj przyczepkę słomy w kostkach i spróbuję kilka żmijowców okryć. Jak zmarzną
niewielka strata,bo to z nasienia choć mi szkoda każdej rośliny którą tracę.
Przywiozłem wczoraj przyczepkę słomy w kostkach i spróbuję kilka żmijowców okryć. Jak zmarzną
niewielka strata,bo to z nasienia choć mi szkoda każdej rośliny którą tracę.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Janusz dziękuję za nasiona, nie spodziewałam się takiej ilości. Podaj mi na PW kwotę jaką mam wysłać. Czy te trawy wszystkie są jednoroczne? Nie mogę odczytać nazwy trawy zaczynającej się na Bel.... kanda. 

Anka
Ogród Anki
Ogród Anki
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Ja też chciałabym żeby mój żmijowiec przetrwała zimę , chciałabym w przyszłym roku zobaczyć te piękne niebieskie kwiaty .drozd pisze:Jolu.
Przywiozłem wczoraj przyczepkę słomy w kostkach i spróbuję kilka żmijowców okryć. Jak zmarzną
niewielka strata,bo to z nasienia choć mi szkoda każdej rośliny którą tracę.
Zrobię jak Ty przywiozę ze wsi bance słomy ,przy okazji okryję rabatę z liliami orientalnymi .
Trzymam kciuki za te nasze żmijowce .
Genia
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Aniu. Belamkanda nie jest trawą a rośliną z rodziny kośców. Właśnie zebrałem nasiona wiec dołożyłem do traw.Wysiejesz wczesną wiosną do doniczek. W maju wysadzisz do ogrodu to jeszcze latem zakwitnie.

Geniu.
Nie gwarantuje,że pod słomą przetrwa. Mam ich dość dużo więc pozwolę sobie na eksperyment.
Ze trzy wykopię i przechowam w domu.

Geniu.
Nie gwarantuje,że pod słomą przetrwa. Mam ich dość dużo więc pozwolę sobie na eksperyment.
Ze trzy wykopię i przechowam w domu.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Ja się boję wykopać żeby nie uszkodzić jest taki wielki ,
Piękne te kwity na ostatnim zdjęciu , pierwszy raz widzę , one teraz kwitną czy wiosną ?
Genia
Piękne te kwity na ostatnim zdjęciu , pierwszy raz widzę , one teraz kwitną czy wiosną ?
Genia
- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Jola wyczytała,że przed przesadzeniem do doniczki trzeba skrócić koronę. One mają bardzo małe korzenie to przesadzenie nie sprawi kłopotu.
Belamkanda kwitła jeszcze we wrześniu ale można przedłużyć kwitnienie wycinając przekwitnięte kwiaty.
Belamkanda kwitła jeszcze we wrześniu ale można przedłużyć kwitnienie wycinając przekwitnięte kwiaty.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- e-genia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 32007
- Od: 5 wrz 2008, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Torunia
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Januszuo masz jeszcze nasiona tej Belamkandy?
Czy długo się czeka na roślinę z nasion która będzie kwitła ?
Czy długo się czeka na roślinę z nasion która będzie kwitła ?
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
A moja belamkanda pięknie rosła, ale letni nadmiar wilgoci w moim ogrodzie skutecznie ją ukatrupił 

- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Januszu wykopałam lej jak po wybuchu , a i tak uszkodziłam jedną z cebulek ismeny!
Nadcięłam ją łopatą , co mam teraz z nią zrobić?
Bardzo mi jej żal!

Nadcięłam ją łopatą , co mam teraz z nią zrobić?

Bardzo mi jej żal!

- drozd
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4178
- Od: 13 lut 2009, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Mam nasiona i to dużo. Siałem na początku marca i prawie wszystkie zakwitły.
Piotrze
Sprawdź w tym miejscu co rosła może korzenie ma zdrowe i jeszcze wyrośnie. U mnie też kilka uschło ale to jakiś grzyb zaatakował i teraz wyrastają nowe liście z ziemi.
Dorotko.
Nie uprzedziłem Cie ,że ismena ma duże korzenie i trudno ją wykopać. Uszkodzoną cebulę podsusz by rana zaschła. Może na drugi rok nie zakwitnie ale wypuści dużo cebul przybyszowych.
Piotrze
Sprawdź w tym miejscu co rosła może korzenie ma zdrowe i jeszcze wyrośnie. U mnie też kilka uschło ale to jakiś grzyb zaatakował i teraz wyrastają nowe liście z ziemi.
Dorotko.
Nie uprzedziłem Cie ,że ismena ma duże korzenie i trudno ją wykopać. Uszkodzoną cebulę podsusz by rana zaschła. Może na drugi rok nie zakwitnie ale wypuści dużo cebul przybyszowych.
Pozdrawiamy. Krystyna i Janusz
- babuchna
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7416
- Od: 7 maja 2009, o 09:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Januszu , uprzedziłeś , i temu lej wykopałam , a jak ja to zrobiłam , że ciachnęłam prawie w brzeg cebulki , tego naprawdę nie wiem!
Dziękuję za radę , tak zrobię !


Dziękuję za radę , tak zrobię !


- MalaRybka
- 1000p
- Posty: 1352
- Od: 22 mar 2007, o 15:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: 3 km od Bydgoszczy
Re: Cztery pory roku w moim ogrodzie - drozd
Januszu, jak przechować cebule ismeny? Moje już lekko sa obsuszone, korzeni nie przycinałam, leżą w dużej donicy. Z braku miejsca na te cebule położyłam kłącza miniaturowych dalii. Wszystko stoi w garażu, gdzie temp zimą to 15-17 stopni.
Pozdrawiam serdecznie. MałaRybka.
Ogród Rybki
Ogród Rybki